Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trafiła jak kulą w płot...

Pierwsza wizyta i psychiatry, był ktoś? Jak wygląda?

Polecane posty

Gość Trafiła jak kulą w płot...

W poniedziałek jestem zapisana do lekarza psychiatry, on prawdopodobnie skieruję mnie do psychologa. Nie wiem czego się spodziewać co powinnam powiedzieć jak zapyta mnie po co przyszłam? Odpowiedź nie jest taka łatwa, co mam powiedzieć, że nie radzę sobie z własnym życiem? nie mam chęci do życia. Nie wie czy psychiatra mi pomoże... Mam nadzieję że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trafiła jak kulą w płot...
A dlaczego nie polecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiła jak kulą w płot... - to wolisz wydać kasy w błoto ? nie lepiej jechać np. w góry na spokojny wypoczynek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław IV Waza
Czy Twoja niechęć do życia się jakoś uzewnętrznia? Napady szału? Ślinotok? Dewastacje? Omamy? Nadpobudliwość? Skłonność do samogwałtu z użyciem ostrych narzędzi? Psychiatra może zapisać mocniejsze leki, pomogą, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław IV Waza
A tak naprawdę to psychiatra to lekarz, a psycholog to humanista , zwykle zaplątany we własne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trafiła jak kulą w płot...
Akurat nie o kasę tu chodzi bo idę bezpłatnie z funduszu. A jeśli chodzi o moja niechęć nie nie gwałcę się, mam napady szału owszem, zamiast powiedzieć osobą które mnie krzywdzą że mnei to boli wyładowuję się sama na sobie. Raz sobie rękę rozwaliłam o ścianę. Często mam ochotę sobie cos zrobić, pociąć się, wziąć jakieś leki mocne itp. Ale powstrzymuję się. Jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław IV Waza
Dobry wybór. Weź ze sobą szczoteczkę do zębów i piżamkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trafiła jak kulą w płot...
Nie, nie zamkną mnie, nie jestem niebezpieczna dla otoczenia. Przechodzę załamanie nerwowe, ale jestem DDA ,po kilku złych rzeczach w moim życiu popadłam w depresje, zamknęłam się w sobie przez co rozpadło się moje małżeństwo, potem władowałam się w dziwny związek itp. Potrzebuję znaleźć chęć do życia a zamykając mnie w psychiatryku tego nie znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzcsfcnseicf l
Po prostu zwyczajnie mówisz, że sobie nie radzisz, że źle się czujesz i że dochodzi do autoagresji. Że boisz się, że to się pogorszy. Zapisze Ci pewnie leki i skieruje do psychologa. I tu uwaga - niektóre leki działają dopiero po kilku tygodniach, nie zawsze pierwszy lek pasuje najlepiej, trzeba dobrać doświadczalnie. Dlatego się nie zniechęcaj do terapii. Druga sprawa to z psychologów wybierz psychoterapeutę. Bo to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trafiła jak kulą w płot...
Nie, nie czytałam. Może nie wspomnę o myślach samobójczych bo czasem myślę że byłoby lepiej umrzeć, ale wiem że tego nie zrobić moim bliskim którzy mnie kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×