Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika rottati

Przy moim facecie nie potrafie sie z niczego cieszyc...

Polecane posty

Gość weronika rottati

Np. dzis mam wolny dzien wiec pomyslalam ze zrobie rogaliki. Jak zwykle corcia chciala miu we wszsytkim pomoc. A o\n jak zwykle odsun sie, nier dotykaj. Az odechialo mi sie wszystkiego. Rzeczy ktopre kiedys sprawialy mi radosc teraz nie ciesza mnie. Jak np. sluchanie muzyki, cwiczenia czy zwykly spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonaaaa
to jak zrobiłaś sobie to dziecko z nim, nie z radości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
weronika rottati, tez bylam z takim mezczyzna...5 lat, na szczescie nie przyjelam oswiadczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
to nie jego dziecko. Jest dobrytm facetem. nIE PIJE nie pali nie bije. Pokochal corke jak swoje wlasne dziecko.Mala go uwilbia. Ale jest taki jagby bez zycia. Zero radosci. Taka rytuna z nim. Ja potrzebuje emocji, duzo ruchu.A z nim tego sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry,ale moim zdaniem masz nisko samoocene skoro wystarczy Tobie,ze facet "nie pije,nie bije i nie pali :O"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollll
to po huj się pieprzyłaś z innym, głupi chłop, nie umie zrobić sobie swojego dziecka,że wychowuje cudze, chyba, ze nie ma jaj, ale nie sądzę, abyś była z nim jakby nie miał jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
moj chlopak tez byl dobrym czlowiekiem, ale pesymizm wypelnial jego zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo wiem czego oczekujesz po tym temacie? Szukasz pocieszenia, porady czy kopa do zmian? Bo rzuciłaś hasłem i koniec, zero wyjaśnienia... Rozumiem, że będąc samotną matką było ci ciężko i obecność mężczyzny, który na dodatek pokochał twoje dziecko, jest czymś wartościowym. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ale nie możesz zapominać, że ty też możesz mieć pewne wymagania do życia i swego partnera. Może warto mu tłumaczyć, że jego podejście do niektórych spraw ci nie pasuje. Możecie probowac wspólnie to zmieniać. Zacznij od rozmowy. Partner nie powinien notorycznie podcinac ci skrzydeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
on Z NATURY JEST BARDZO SPOKOJNYM CZLOWIEKIEM. Wszystkie emocje trzyma w s obie. a ja bym chciala zaszalec. powyglupiac sie. chcialabym cos zrobic co pozwoli mi na chwile zapomniec o codziennosci i rutynie.Czyli dom praca dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezbyt dobrze się dobraliście temperamentami. Będzie ci ciężko cokolwiek z niego wydusić. Ale możesz próbować. NIkt mu się nie każe na siłę zmieniać totalnie, ale może chociaż nie odbierać wam radości życia. Jeżeli to do niego nie dociera to spróbuj inaczej - tłumacz, że dla dziecka wszelkie zajęcia typu gotowanie czy sprzatanie (nawet jeśli robi źle/niedokładnie) sa treningiem. Im częściej będzie próbować (i będzie chwalone za postępy), tym lepiej będzie to robiło i pewniej się czuło. To też element budowania pozytywnego obrazu samego siebie u dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika rottati
ja nerwus , on spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale mu sie nie dziwie
już widać, że poszalałaś kiedy masz dziecko z innym, on się może boi, jak będziesz tak szaleć i mieć kilkoro dzieci to kto na nie wyrobi, a on może z alimentami się nie wyrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×