uk strajk dostawcow paliwa...

kto dzisiaj tankowal? :)

ja!!! ale konczy mi sie paliwo i chyba nie ujade za dlugo :P

Tylko idioci panikuja i tworza kolejki, zeby potem tacy jak ja, ktorzy musza dojezdzac do pracy (70 mil w jedna strone) nie mogli normalnie zatankowac :O Przeciez nie ma zadnego strajku a nawet jesli bedzie to za minium 7 dni :O

Zgadzam sie z numerowa.

o to uwazaj numerowa, bo stacje juz racjonuja paliwo, jak jezdzisz po 140 mil dziennie to raczej na twoim miejscu bym dokoptowala do pelna. ale prawda jest taka ze rzad sam wywolal panike kazac robic zapasy w zbiornikach..

ja musze tankowac co dwa dni i wkurza mnie, ze jakies babcie, ktore uzywaja samochodu raz w miesiacu zajmuja mi kolejke. Jezeli zabraknie paliwa, to pojade pociagiem, naprawde nie wiem po co ta panika.

a dziś jak tam jest strajk?

bylam na osiedlowej stacji, to samo co zawsze..2 samochody przede mna...

Wczoraj to się działo :) przynajmniej tam gdzie przechodziłam

jeszcze nieustallili kiedy beda strajkowac i czy w ogole beda, jesli zdecyduja sie strajkowac to musza wszystkich ostrzec 7 dni przed strajkiem, wiec nie ma paniki

jak ja sie ciesze, ze chwilowo nie mamy auta, a transport publiczny za free:P i rower oczywiscie;)

zarabiaja 45k ,maja wszystkie benefity, pension itd. i jeszcze strajkuja :O.... szlag by ich trafil.

jesli zacznie sie strajk to musze uprzedzic na 7 dni wczesniej wiec nie wiem dlaczego ludzie panikuja! mnie jedynie przeraza cena paliwa ktora w dordze do pracy np jest 137, ale juz w drodze do domu na tej samej stacji 145! na wiekszosci stacji niestety nie ma juz czego zatankowac ja nie panikuje :) ale tak agresywny wzrost cen powoduje wzrost popytu. to juz nawet nie chodzi o brak paliwa, tylko o ceny. tym powinni sie zajac w tym momencie!

numerowaaa to jej wina to jakieś złe czary które ona rzuca