brak zazdrości=brak miłości

nie jestem w ogóle zazdrosna o swojego faceta, wcale, zero zazdrości, mógłby nawet pójść na kawę z inną, a mnie by to nie obeszło, nigdy nie byłam zazdrosna, czuję się pewna siebie, ale nie do przesady, znam swoją wartość, wiem na ile mnie stać, wiem też, że nie jestem niezastąpiona. Kocham go, ale martwi mnie ten całkowity brak zazdrości... widzę pary, które kłócą się o głupiego smsa, ja nawet nie pytam kto pisał czy raz na jakiś czas powinnam jakoś okazać zazdrość? on jest w porządku, nie kłamie, nie kręci, nie zdradza, ale może myśli, że ja go nie kocham skoro nie jestem zazdrosna jesteśmy razem ponad 6 lat

za to za dużo zazdrości też niedobrze :O za dużo się naoglądałam jak mój się bił z jakimiś kolesiami o mnie :O

to wiem, za mało to chyba tez niedobrze

widocznie nie daje ci podstaw do tej zazdrosci i dobrze; taki facet to skarb

ja też nie jestem zazdrosna, bo zwyczajnie nigdy nie miałam powodów.. ale.. akurat dzisiaj miałam sen w którym mój mąż zdradzał mnie z całkiem atrakcyjną kobietą... ludzie co ja miałam za masakrę, normalnie z tej zazdrości brzuch mnie bolał przez sen :) także, już się przekonałam, że w razie co- na pewno będę zazdrosna :)