Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lihku

mąż zagroził ze jak odejdę nie da mi dziecka

Polecane posty

Gość lihku

cgyba przechodzimy jakis kryzys siódmego roku czy coś...non stop sie kłócimy o wszystko dogryzamy sobie nie potrafimy sie dogadac zmienilismy sie i nasze poglady na zycie tez...i one sie bardzo roznia...jak maz duzo pracowal to sie klocilismy ze go nie ma a jak stracil prace i mozemy spedzac razem wiecej czasu to wcale nie jest lepiej...mam wrazenie ze miedzy nami nic juz nie ma...tylko łaczy nas 6 miesieczna córeczka...dzis wspomnialam o rozwodzie to stwierdzil ze moge isc ale corki nie odda ze zostanie z nim ze ma argumenty do sadu(?) ma bogatych rodzicow a ja jestem biedna jak mysz koscielna wiec jakby co nie mam z nim szans w sadzie...pozniej powiedzial ze mowil to zlosci ale juz sama nie wiem bo slysze to od niego juz ktorys raz ze nie odda mi dziecka...jak mam dalej z nim byc i mu zaufac skoro nie moge byc soba bo kazde moje zachowanie moze pozniej wykorzystac w sadzie?:(((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niemogę
6 miesięczne dziecko? Po dwóch dniach je odda. Faceci wiedzą, że hasło odbiorę ci dziecko działa na kobiety, więc je wykorzystują, ale wystarczy logicznie pomyśleć, na wuj im dziecko przy którym trzeba non stop coś robić? A sąd niby z jakiej racji mu je przyzna, bo się dzieckiem babcia zajmie? No litości, gdyby mi facet coś takiego powiedział, to bym go śmiechem zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego.
to normalne, że bedzie wykorzystywał w sądzie, jeżeli się w nim spotkacie. Dopóki gracie do jednej bramki, jest w porzadku, ale jak usiądziecie po przeciwnych stronach barykady, wtedy bedzie wojna. My z mężem tez czasami mamy gorsze dni, ja nawet otwarcie powiedziałam, ze gdyby nie dzieci, to bym odeszła. Nie wiem, czy na zawsze, ale potrzebowałabym czasu, by sobie przemyśleć wiele spraw. JEsteśmy strasznie zapedzeni, wszystko kreci sie wokol dzieci, pracy, mamy mnostwo obowiazkow i czasu dla siebie wcale prawie. Ale do czego zmierzam: ja w oczy powiedzialam meżowi, ze gdybysmy spotkali się w sądzie, to bedzie walczył bezwzglednie. On twierdzi, ze dopóki nie bedę grała dziećmi, to nie. Ale ja swoje wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihku
pewnie jego mamusia by sie chetnie zajeła:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niemogę
Ale żaden sąd nie odbierze dziecka matce, by oddać je babci, skoro z matką wszystko w porządku. Chyba, że jest alkoholiczką, narkomanką, czy znęca się nad dzieckiem, ale to też trzeba udowodnić, bo gadać to sobie małżonek może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego.
oj widzę, autorko, ze brak ci poczucia własnej wartości. moja tesciowka tez chetnie dyrygowałaby moimi dziećmi, ale gówno może i tyle. dzieci jej nie lubią :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihku
tyle ze jestem nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalala tutu
Autorko! Ty sie nie przejmuj że ci tak poweidział. Ja jak się pokłóce z mężem to tez mowi ze jak odejde to mi dziecka nie odda! Ja zawsze sie smieje bo niby na jakiej podstawie ma mi zabrać dziecko!!!! Mój tez wie że fikać nie może bo zabiore dziecko i zostanie jak palec, więc w kłótni tak gada żeby mnie wystraszyć że mam nie odchodzic bo nie dostanę dzieciaka ale to chodzi o to że mi i dziecku nie pozwoli odejść - po prostu musi się wykrzyczeć, pozbyć emocji. Fakt są dni że naprawdę myślę składam pozew ale potem myślę i niby co ja sądowi powiem???? Trzeba dbać o związek i uczyć się kłócic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalala tutu
i tak jak powiedziała no nie mogę po 2 dniach by dzwonił za tobą nawet jakbyś dziecko mu zostawiła! I przepraszał. Tqakże się nie przejmuj - nawet jak mówi to bardzo poważnie!!! A ty nie mówisz mu ostrych słów np zabiorę ci dzieciaka i wyprowadzam się do mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihku
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihku
ehhh nie idzie nam w tym małżenstwie, nie idzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihku
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×