W tym temacie naśmiewamy się z naszych bratowych ;D

Moja bratowa to kompletna idiotka bez szkoły (jakieś liceum, ale nic specjalnego) mądrzy się jakby pozjadała wszystkie rozumy. Na dodatek gruba jest, ma z 20kg nadwagi :D nie wiem co mój brat w niej widział :O opowiadajacie o swoich..

A ja mam fajna bratowa :) Nic negatywnego nie moge na nia powiedziec.

ja też tzn też mam fajnoł

Moja bratowa też lubi się mądrzyć, ale ogólnie jest spoko :)

moja to mrożna klara ma jakąś zawodówkę leśną a myśli że jest dietetykiem sama siedzi na dwóch krzesłach a mnie zwraca uwagę na nadwagę , jak spada w nocy z łózka to na dwie strony :P

Moja zdecydowanie za dużo mówi ... ;|

Moja to nawet nie była zaproszona na nasz ślub, ogólnie to szkoda słów na ta osobę...

a ja mam beznadziejna bratowa jest u nas tylko w weekendy ale i tego nie mozna wytrzymac. nic nie robi kompletnie nic. w niczym nie pomaga. jak sie ja o cos prosi to pojdzie ale zaraz musi wracac do swojego syna ktory ma 7 lat i daje mu jesc albo cos. nawet po sobie nie sprzata. uzywa naszych rzeczy bez pytania

C rauai, hej co tam u męża, dawno mnie nie odwiedził :D

ale jej nie lubie

Sorki pomyliłam tematy ;)

hej :) dbam o niego nie martw się :)

mysle ze szkola jest niewazna ,bo niewazne czy bedzie po studiach czy po zawodowce to nie zmieni jej charakteru,moja jest po studiach i zzarla wszystkie rozumy jest przemadrzala i brak jej wychowania .

Poważnie? Myślałam że nie za dobrze z nim, opowiadał mi ostatnio jak na niego wskoczyłas, gdy sobie smacznie leżał :O

ale to z miłości było no a że ciałka mam dostatek to się troszkę poddusił :P ale już jest ok. sinica mu z twarzy zeszła po tygodniu jest dobrze

Wiem że szkoła jest nie ważna. Chodzi mi o to że ona skończyła liceum i już uważa się za absolwenta Oxfordu :O i wgl mój brat się przy niej zepsuł..

Oj to uważaj bo go polamiesz, on taki chudziutki, nie karmisz mi braciszka ;) ostatnio był u mnie, jadł obiad, zjadł swoją, moja i mojego męża porcję, taki głodny był. Mówił że od 3 dni nic ciepłego w pysku nie miał. Sama jesz a mu nie dasz :P