Czy takie menu można uważać za dietetyczne?

Przykładowy jadłospis z wczoraj. 7.00 jabłko 9.00 - 10.00 dwie połówki bułki grahamki z sałatą, 2 plastrami chudej polędwicy + pomidor + herbata z łyżeczką fruktozy. 12.00 serek homogenizowany naturalny 0% 15.00 obiad: ziemniak mały + kotlet jajeczny + mizeria z jogurtem 0% 18.00 jogurt owocowy 0% Czy to się kwalifikuje pod w miarę zdrowe i dietetyczne menu? Nie umiem liczyć kalorii a od 2 tygodni tak jem. Nie czuję jakbym się odchudzała i co gorsza koleżanka mi dziś powiedziała, że to żadna dieta i tak na pewno nie schudnę. :O

ale po co to jabłko na sniadanie? sniadanie powinnas zaczynac np kanapkami z masłem, wędliną albo serem i warzywami albo platkami, owsianka, kaszą na mleku + np jakis owoc. drugie sniadanie jako serek homogenizowany jest ok, na podwieczorek jogurt owocowy a nie kolacja. Obiad mało.. ale jak juz przydalaby sie jakas kasza, chociaz ziemniaki tez są dobre,widze ze kotelty jajeczne czyli zrodlo bialka jest i saltka wiec ok. i regularne posilki. to jablko o 7 godzinie wyrzuc z menu...

co do kolacji to tez przydaloby sie cos bialkowego, moze kanapki z jajkiem ( o ile nie masz codziennie koteltów z jajkiem na obiad ;) albo z twarożkiem z warzywami? plus jakas salatka. powiedz jaka masz mase ciala i wzrost :)

twoj orgaznim zacznie magazynowac kazde jedzenie zamiast spalac to co dostaje, kolezanka ma racje, tak nie schidniesz a mozesz jeszcze sobie zaszkodzic i jak zaczniesz jesc normalnie to gwaltownie przytyjesz. zjedz jakies porzadne sniadanie, organizm bedzie mial caly dzien na rozlozenie go, i spalenie zbednych kalorii, jablka, jogurty mozesz sobie zostawic na kolacje i przekaski, ale sniadanie jest najwazniejsze, obiad tez nie powinien byc ubogii w kalorie choc raczej lepiej zjesc go mniej po prostu ;)

Ważę 85 kg i mam 164 cm wzrostu. Co do jabłka rano to lubię owoce ale PONOĆ owoce powinno się jeść wyłącznie na czczo. Więc łapie jabłko przed wyjściem do pracy. Na obiad jem różnie. Nie więcej niż JEDNEGO ziemniaka. Ale często zamiast ziemniaka jem brązowy ryż lub kasze gryczaną/jaglaną. Do tego albo kotlet z jajka albo z kalafiora albo zwykły kotlet z mięsa lub kawałek pieczonego mięsa (schab albo udziec z indyka). Do tego dużo surówki. Obiad jem o 15.00 i o tej 18.00 jak jem ten jogurt to nawet nie jestem głodna bo jeszcze czuję sytość po obiedzie. Za mało kalorii? Wydawało mi się, że jem z 1200 kalorii. Bo w ogóle nie czuję się głodna. Jem pieczywo, ziemniaki i inne węglowodany. Ja się chyba po porostu nie umiem odchudzać. :O

to jakiś mit że owoce na czczo :) trochę masz do zrzucenia wiec myśle ze najlepszym rozwiązaniem byloby tak 1500kcal. jak nie potrafisz liczyc kcal to mozesz kupic sobie taka książke/tablice wartosci odżywczej :) jakos do 20 zł kosztuje a masz zawsze pod reka i wiekszosc produktow podanych :)

owoce na czczo - ja tez tak jem

nie jedz jogurtow 0%, podobno jakies widtaminy sie nie przyswajaja jedz normalny, alebo bez cukry naturalny.

jedz co 3 godz, pij ok 2 l wody, cwicz chociaz po pol godz dziennie na poczatek ja mam 163 cm, bylo 80kg jest 64kg;)

owoce powinno sie jesc na czczo najlepiej

owoce jedz do ok 16 nigdy na noc, zawieraja cukier ja jem na II snaidanie. jeden owoc dziennie

owoce do 12 najlepiej jesc ale nie na czczo tylko jako 2 sniadanie

http://www.victoria-europe.pl/ link na temat owocow w diecie odchudzajacej

Podobnie uważam, że jabłko na śniadanie to nie najlepszy pomysł.. ale polecam przed śniadaniem na czczo wypić szklankę wody z połówką cytryny...podkręca metabolizm;)