wychowana przez tate

Wychowywal mnie sam, Matka uciekla. Wpadlam w narkotyki. Wyszlam z tego bajzla. I dalej czuje sei jak dno. Nie osiagnelam nic specjalnego. Nie umiem radzic sobie w zyciu. Qrwa nie umiem . kocaham ojca. Ale nie umiem sie z nim dogadac. Chialabym mu to powiedziec i nie stac mnie na to. Co mam zrobic? Mam popieprzone zycie:( gwalty ,narkotyki , alkoholol:(

jescze 2 razy zgwalcona przez jakis typow. to sie chyba nie zdarza czesto:(

co ty nie powiesz chrzanisz jak potłuczona weż się za siebie.

Może jakaś szkoła, praca, nowi znajomi, wynajmiesz mieszkanie zaczniesz nowe życie ...

dlaczego nie umiesz się z nim dogadać? mezczyżni reaguja inaczej niż kobiety to myslenie typu problem - rozwiazanie problemu tego nie zmienisz ale możesz nauczyc ojca jak działaja kobiety :D oczywiscie w sensie babskiej psychiki a nie seksualnosci może to własnie twoja życiowa rola?

nie wiem co zrobic ze soba. czuje sie jakbym w zawieszeniu byla. :( nie umiem sie odnalezc. Mam duzo zainteresowan. ale nie spelniam ich. slomiany zapal. ciagle czuje nad soba jakies zlo:(

jaby ktos mnie ukaral. matka uciekla jak mialam rok.

To kwestia Twojego myślenia, jak będziesz się zadręczała, to tak już będzie zawsze...

do tego czasem sie upijam mocno. do zgonu. zeby nie myslec. nie chce byc alkoholiczka:( ale w samotnosci to robie jak nikt nie widzi:(

jaby ktos mnie ukaral. matka uciekla jak mialam rok. nie karaj się za zachowanie matki. To własnie robisz...

nienawidze jej. Ale jestem z nia w kontacie. Odnowila kontakt niedawno. Mam zal do niej. Przez nia nie umiem radzic soebie w zyciu. Ojca ocham bardzo. ale tez nie umiem sie dogadac. nerwowy czlowiek. Nie dziwie sie. duzo przeszedl:(

nie pale papierosow, ale od wczoraj cala paczke wypalilam i wypilam chyba z 20 piw od wczoraj:(

masz prawo jej nienawidzić ale spokój i siłę odnajdziesz dopiero wtedy gdy jej wybaczysz wybaczenie nie oznacza że wszystko ma byc jak w sielankowej rodzince wybaczenie nawet nie oznacza, że masz z nia utrzymywac kontakty wybaczenie to akceptacja rzeczywistosci ponad tym co sie stało w twoim przypadku bedzie to niewiarygodnie trudne - ale nie niemożliwe zwróc sie do Boga dziecko... On ci pomoże przez to przejść.

zmień otoczenie. oderwij się od pijących, zagubionych, ćpających znajomych. takie środowisko jeszcze bardziej cię pogrąży. nie warto ciągnąć się wzajemnie na dno i zapijać swój ból istnienia. znajdź pomoc. fora, z ludźmi o podobnych problemach, grupy wsparcia. zapisz się do szkoły( bezpłatne cosinusy) znajdź pracę. zacznij realizować hobby, tam poznasz nowych ludzi. jak będziesz samotna pójdź tam gdzie są jakieś grupy ludzi, którzy robią coś razem- koła naukowe, kluby filmowe, grupy teatralne, w ostateczności idź nawet na jakąś oazę, gdzie spotykają się ludzie, czytają biblię i o tym rozmawiają. bądź otwarta na innych. zajmij się wolontariatem, organizacją czegoś ciekawego, pomocą psom itp. pracuj nad swoją silną wolą, po co masz stać się jakąś ćpunką czy alkoholiczką, za kilka lat może się twoja sytuacja tak zmienić, że będziesz bardzo szczęśliwa.