poznałam fajnego faceta, ale

nie mieszkamyw jedneym mieście spotykamy się na weekendy, jest dobrze, bardzo dobrze, ale on należy do typu facetów,co mało o sobie móię, nie prawią kompelemtnów, nie mowia o swoich uczuciach, troche mowilam mu o tym, ze ja nawet nie wiem co on mysli to ostatnio zaczal troche wiecej mnie rozpieszczac slowami, ale jest jeszcze jeden problem, pisze gdzies na gg czy smsy, ale sporadycznie rozmaiwamy przez telefon a mamy do siebie darmowe, on chyba nie chce, dzis zadzwonilam to ja ciagle mowilam on milczal;/ nie, ze zagaduje go ni nie daje dosc do slowa, tylko on po prostu nie zaczyna rozmowy, to powiedzialam ze taka rozmowa jest bezsensu a on to ok pa i od tamtej pory nawet sie nie odezwal, napisalam mu, zeby odezwal sie jak przemysli czy chce utrzymywac te znjomosc i milczy od kilku godzin;/ nie wiem czy jest sens brnac w to dalej

Z doświadczenia - uciekaj !!!!!!!!!!!!!!!!

wszytsko wskazuke na to, że koleś ma Cię gdzieś .. :|

i na chooj się jeszcze pytasz jak cię olał na stojąco ze zwisem przednim

a jak mu powiem, ze uwazam, ze mam to gdzies to zaprzeczy, ale mnie meczy taka sytuacja, oboje mamy wolne mozemy porozmawiac, skoro nie mozemy sie w ten weekend spotkac, a on nawet ze mna przez telefon nie pogada, w zyciu nie mialam z nim dlugiej rozmowy telefonicznej;/ tak samo rano dzwonilam nie odebral zaraz oddzwonil, ale poiwedzial, ze musi cos ojcu pomoc i da znac jak skonczy, minal jakis czas, byl na fb zagadal, ale nie odezwal sie, zebym zadzwonila to mu o tym mowie, to tlumaczyl sie, ze na fb dopiero wszedl

zastanawiam sie, ze moze ja przesadzam,ale nie wydaje mi sie..

a tylko nie chce z tobą przez komórkę/facebooka gadać? może uważa to za stratę czasu, a poza tym jest ok?

na fb czy smsy to pisze, a zeby rozmawiam przez telefon to ja zawsze mowie zadzwon, albo sama dzwonie. Poza tym ok, ale my niewidzimy sie na codzien, wiec musimny jakis kontakt utrzymywac przeciez

aha czyli podtrzymuję pierwszy post

musze skonczyc te znajomosc,bo utwierdzilam sie, ze nie ma to sensu

troche bluszcz z ciebie... daj mu troche swobody, czasu dla siebie przeciez nie bedzie siedzial na telefonie wiecznie, ja z moim jestem rok i mimo ze mamy zawsze o czym rozmawiac to po 30 minutach konczymy bo po co sobie glowe zawracac powie sie co najwazniejsze i tyle. a jak jest taki skryty w sobie to nie licz na to ze bedzie ci cwierkal o milosci i komplementy sypal to nie ten typ.

ale my nie rozmawiamy w ogole przez telefon, jakies durne smsy czy fb, to o czym mowa, ja go nie mecze telefonami

ale mowisz ze on nie chce gadac a ty nawijasz bez sensu no to po co? bedzie chcial pogadac to zadzwoni, zreszta to facet powinien wychodzic z inicjatywa w takich sprawach i uwierz mi ze na samym pisaniu tez da sie zyc

No bo co mam sluchac tylko szumu w sluchawce? Moze Ty nie potrzebuejsz rozmow, ale ja tak. Nie mam 5 lat, zeby ciagle piac smsy jednozdaniowe, chce go poznac, rozmawiac, bo przez smsy nie poznam czlowieka, a skoro nie ma mozliwosci czestszych spotkan, myslalam, ze telefon to zastpi, ale skoro nie to ja dziekuje za taka znajomos,c bo nie bede sie meczyc

a skype?

tez nie

facet małomowny i tyle...takiemu zawsze łatwiej jest pisac wiec nie wiem z czego robisz problem

no dokladnie, poczekaj az sie sam rozgada, daj mu przestrzen i nie narzucaj sie wtedy sam bedzie wychodzil z inicjatywa kontaktowania sie-o ile mu zalezy oczywiscie

miałam to zakończyć, ale zostawię to swojemu torowi, ja patrzę z dystansem, jak bd mu zalezec bd sie odzywal jak nie to samo sie skonczy, a jak przez najblizsze dni nie bd sie odzywal i w koncu sie odezwie to wtredy podziekuje za znajomosc

no i git

ale nie wiem czy wytrzymam w takim zawieszeniu i nie wole mu po prostu powiedziec, zeby sie juz nie odzywal i nie mieszal w moim zyciu. Nie odpisal mi nawet na tego smsa, wiec nie chce, to wole mu teraz podziekowac niz jak odezwie sie za jakis czzas jak ja wszystko sobie uloze

więc chyba lepiej dla mnie, żebym nie cierpiała będzie jak zadzwonię i podziękuje za znajomość

up