Spotykam się z zajętym facetem

Nie wiem dlaczego usunięto moją wypowiedź ale zwracam się jeszcze raz do kobiet czy są tu jakieś które spotykają się z zajętym facetem (nie żonatym) i czerpią z tego przyjemność bez zazdrości o tą drugą.Ci co potępiają takie zachowanie lepiej niech przemilczą swoje bluzgi:)

delicje i pierniki ;*

a teraz postaw się na miejscu tej 2 kobiety.

Postawiłam i współczuje jej że jest taka ślepa,bo dawno bym pogoniła takiego bo nie wyobrażam sobie związku z kimś takim ale taki układ jak jest teraz podoba mi się bo nie szukam niczego na stałe,ja do niczego go nie namawiałam gdyby nie chciał niczego by nie było..nie mam wyrzutów sytuacja byłaby inna gdyby byli małżeństwem

a może ona o tym nie wie że on się z tobą spotyka?

oj obawiam się, że gdyby byli małżeństwem też byś się zdecydowała.. bo jeśli nikogo nie szukasz tylko chcesz się bawić, żonaty jest w sam raz- na pewno żony nie zostawi a na przygody zawsze ma ochotę

Pewnie nie i lepiej dla niej ,za mało dociekliwa jest ..Ja nie uważam że robie coś złego, po prostu mam na to ochotę i życie jest po to żeby zachcianki spełniać a nie czekać na księcia z bajki ;]

ja tez sie umawiam z zajetymi babeczkami

Żonaty to już całkiem inna bajka-więc podziękowałabym