chyba wrobilam faceta na dziecko

człowik to jest czasami głupi, ale opowiem wam od poczatku, w 2009 zaszłam w ciaze mialam wtedy ja i moj chlopak po 18 lat, był strach ale sie cieszylismy i pragnelismy tego dziecka niestety w 10 tyg poronilam, przezylismy to oboje bardzo ja mysle ze do tej pory mam przez to problemy mam stany depresyjne i nerwicowe.. czasem sobie z tym zupełnie radze czasem jest strasznie, no mniejsza. Teraz jak rozmawiamy o dzieciach ( potrafimy czasem codziennie, wiem że on pragnie dziecka sam to mowi czesto, ale za 2 lata) i do tego w otoczeniu naszym jest pare par spodziewajacych sie dziecka to ja nie umiem przestac o tym myslec... doslownie nie umiem, i pewnego razu zrobilam cos glupiego , ZAWSZE uprawiamy stosunek przerywany i w dni plodne gdy doszedl na brzuch wsadzilam sobie palcem sperme do srodka, moja desperacja byla straszna a teraz mi z tym zle bo wiem ze moge byc w ciazy. Chciala bym mu powiedziec ale czekam do rozwiazania sprawy czy bede w ciazy czy nie. Nigdy nie chciala bym go skrzywdzic ani zranic bo jest dla mnie najwazniejszy, wiem ze on kochal by to dziecko nad zycie, ale sumienie mi sie odzywa... planujemy slub, dzieci wspolna przyszlosc , jestesmy razem ponad 5 lat ... takze jesli chodzi o zatrzymanie go przy sobie to nie to, ja zwyczajnie pragne dziecka

Porozmawiaj z nim szczerze.

porozmawiaj z nim szczerze

mysle ze jak sie okaze ze jstem w ciazy to mu powiem ze to moja wina, nie bede sie wdrazac w to jakim glupim sposobem do tego doszlo bo to nie ma sensu, po prostu powiem ze to przezemnie, w sumie jest taka mozliwosc ze w ciazy bede bo seks przerywany tez daje taka mozliwosc, ale wezme to na siebie

jeśli weźmiesz na siebie, to powiedz jak to się stało, bo inaczej zacznie mieć głuoie myśli, że może nie jest ojcem.

agrafka - bez przesady ;)) ogólnie jak bede w ciazy bede sie bardzo cieszyla, szkoda tylkoe ze musialo do niej dojsc w taki glupi sposob ale teraz to juz nic nie odwroce