Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamama27

czy któraś z was poradziła sobie z problemem braku lidibo??

Polecane posty

Gość mamama27

pomóżcie bo jest tak źle że już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siq
ja mnie libido zeszło do poziomu zerowego przez tabletki. Myślę, czy ich nie odstawić bądź zmienić. Przyznam się szczerze, że starałam się wspomagać filmami dla dorosłych i różnymi gadżetami, chwilami pomagało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiowaa
Ja tez tak mam ..mąż się przymila a mi ciary chodzą po plecach na samą myśl ,że dzisiaj się nie wymigam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
ja nie jem tabletek już z rok.. i dalej nic.. i mam to samo z przymilającym mężem - i potem kończy się obrażeniem którejś ze stron - mam już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleszabadaba
Ja rok po porodzie tez mam z tym problm. Pomocy. Dzisiaj juz maz sie wkurzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiowaa
Ja sie zmuszam,ale mąż to wyczuwa i potem jest foch:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Kupcie sobie przez sklep internetowy cytryniec ,lub ziele damiana.Koszt kilku zlotych ,a robi cuda.Po co maz ma chodzic na lewizne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak samo.. ale przyznam ze jesli moj narzeczony stworzy fajna atmosfere pomasuje mnie caluje po calym ciele tak o bez zadnego zamiaru (ma czasem takie zapedy- sama jestem w szoku) to ochota przychodzi :) no ale nie zawsze.. podobno czekolada + truskawki powoduja wzrost ochoty :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Oj dziewczyny -samo nie wroci -nalezy uzyc ziolek ktote pomoga.Ze tak same robicie sobie pod gorke i to w tak mlodtm wieku.Slady takich niecheci zostaja u faceta przez dlugi czas - a pozniej kolezanka ,mila atmoswera , troche alkohole .....i bec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pukle kasztanowe
dziewczyny czemu nie szukacie pomocy u specjalisty? Pytam na serio. Ja gdybym przez parę miesięcy nie miała ochoty na mojego męża, to leciałabym do seksuologa albo psychologa. Zawsze mnie to zastanawia czemu ludzie talk łatwo rezygnują z życia erotycznego. Jestem w szoku jak czytam tematy że ktoś nie kochał się od miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleszabadaba
No to sprobujemy ziolek, juz w sumie ze zlosci powiedzialam mezowi zeby wzial sobie dyche z portfela i poszedl na dziwki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Pukle kasztanowe-nie wszedzie w PL, jest latwy dostep do psychologa.A ziolka wspomagajace mozna pic z mezem i wtedy jest i efekt i porozumienie i radosc.Rodzina sie integruje ,a nie rozlazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Oleo....no to madra jestes -a jak byssie czula gdyby ktos tak bliski ci powiedzial? Przeciez zycie erotyczne to polowa sukcesu w malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pukle kasztanowe
wojtek ja myślę że ziółkami to można wyleczyć bolący brzuch a nie takie problemy. Wydaje mi się że ochota na seks rodzi się w głowie, jeśli kobieta unika seksu to być może wina traumy po porodzie, albo jakiejś skrywanej urazy do męża. Wszelkie farmaceutyki jak i "odpowiednie" filmy na pobudzenie to tylko łagodzenie objawów a nie rozwiązanie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleszabadaba
Zrozumialam to i dlatego zaczynam dzialac. A to ze tak powiedzialam spowodowane bylo chyba juz moja frustracja. Bo tez juz czuje sie bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Wiecie dla faceta ,ktory mysli o rodzinie ,zaspokojenie zony , widok jej orgazmu , jest rzecza bezcenna.Jezeli przez dluzszy czas widzi beznadzieje swoich staran ,to mysli sobie- po co mi to? I zaczyna szukac na zewnatrz.Wtedy zaczynaja sie schody. Ziolka daja efekt.Wiem to po swojej zonie.Moze nie od razu -ale przynajmniej robiac je i pijac razem -mowisz wiem ,ze cos jest nie halo i probujemy RAZEM cos z tym zrobic.Dziewczyny -a czy w takich przypadkach miewacie orgazmy ,czy raczej zapomnij...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleszabadaba
Ja miewam orgazm przy kazdym zblizeniu z mezem.W zasadzie gdyby nie jego zaangazowanie, nasz seks polegalby glownie na zaspokojeniu jego potrzeby i koniec. Tak wiec jest fajnie, ale jednak nie chce wracac do tego. Nie wspomne juz o tym kiedy ja ostatnio zainicjowalam jakies zblizenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jezeli juz dojdzie do zblizenia sie z moim ukochanym to oczywiscie :) nie ma sily jezeli mnie piesci z wszelkich sil :) ale czasami jak naprawde nie mam ochoty to poprostu robie dzien dla mojego misia a ja sobie daje spokoj chociaz on bardzo chce zebym doszla .. musze cos z tym zrobic wiem ze to czuly pkt u facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.. ja tez nie pamietam kiedy inicjatywa wyszla z mojej str.. czesto slysze ze za kazdym razem to on sie stara a ja nic nie robie :( a to przeciez nie specjalnie.. myslicie ze gin moze cos przepisa by libido wzroslo?? czy sexuolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
A moze to niedopasowane libido....No kurcze u mnie jest cos nie tak....Szkoda mi troche nowego domku i dzieci ,ale jezeli to potrwa dluzej ...to nie wiem.Ze w pracy nie mam frustracji i jest ok. no to w domu wciaz to samo.Ze nie da sie tego przewidziec przed.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pukle kasztanowe
Kurcze ale to musi być przykre jak widzicie że oni się tak starają :( ja radzę do psychologa albo seksuologa iść, bo przez takie poczucie winy jeszcze sobie większą krzywdę robicie. A może po prostu jesteście zmęczone? Za dużo obowiązków w domu inie macie siły po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pukle kasztanowe
a jaki staż związku macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc......
Ja tez miałam w swoim życiu taki czas ze nie miałam kompletnie ochoty na sex i mój mąż nie robił mi z tego żadnych problemów. Miałam problemy nerwicowe i ostatnie o czym myślałam to był sex. Mój mąż w pełni to rozumiał, nie obrażał sie i nie ofuczał. Nie rozumiem jak mozna to robic na siłe?! tak jak niektóre kobiety. Facet to nie dzikie zwierze i powinien panowac nad sobą. Moze by sie zainteresował dlaczego partnerka ma problem, co powoduje brak ochoty na sex. Czasem czuła rozmowa, wzajemne zrozumienie i szacunek potrafia zdziałac wiecej niz niejeden afrodyzjak. Nie mozna sie obrazac jak małe dziecko. Mój mąz bardzo dzielnie mnie wspierał, potrafił wiele rzeczy obrócic w żart i absolutnie nie wywierał na mnie jakiejs presji, choc widziałam ze ma ochote na małe igraszki. Trwało to kilka miesięcy, kochalismy sie wtedy góra raz na tydzien albo dwa tygodnie, ale dzieki jego podejściu nie zdołowałam sie, podbudowałam sie psychicznie i teraz jest juz duuuzo lepiej. Jestesmy sobie bardzo bliscy i szczesliwi. I coraz czesciej to ja ciągne go do łóżka:) i widze ze mu sie to bardzo podoba :) Najgorszą rzecza jest robienie czegokolwiek na siłe, to tylko pogarsza sprawe. Dobrze sie udac w takiej sytuacji do psychologa lub seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleszabadaba
Poczucie winy ogromne, ale mam tez pewne podejrzenia co do mojej niecheci. Otoz panicznie boje sie ciazy i wiem ze nie chce miec kolejnych. Maz natomiast przeciwnie. Jestesmy razem ok 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eiciueindf
A jakby zacząć od minetki to może by jakoś się dało potem przez całość spokojnie przejść. To chyba każdą kobietę rozpala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Pukle ...ja zarabiam naprawde duzo i zona nie musi nic robic -nawet sprzatac -bo ma kto , a ja czuje sie jakbym byl nic nie warty.Dam sobie jeszcze troche czasu ...no i zobaczymy.Wiesz ...przyjaciol i kolegow ,to ja mam w pracy nadmiar wsrod podwladnych ,tylko rozmawiajac z nimi ciagle zastanawiam sie ,czy oni tez maja takie dylematy.Naprawde taka sytuacja moze dobic -a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc......
aha jezeli chodzi o orgazm to nie jest to jakis ciężąr który wisi nad nami. Nie musimy go przecierz miec za kazdym razem. Jesli bedziemy sie skupiały zeby koniecznie go miec to włąśnie wtedy nie wychodzi ( przynajmniej u mnie tak było). Sex to nie jakies zawody ani wyścig po orgazm. Kobieta moze miec satysfakcje z sexu bez orgazmu, np ja czasem potrzebuje bliskosci, intymnosci i to mi wystarcza a jesli przy okazji bedzie orgazm to super a jesli nie to tez nic sie nie stanie. Problem zaczyna sie wtedy kiedy kobieta nie ma i nie miała orgazmu wogule, ale tego podobno mozna sie nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc......
wojtek a próbowaliscie zainicjowac jakis romantyczny wieczór? NP jakies fajne jedzonko, wspólna kąpiel, winko dla rozluźnienia, romantyczna muzyka, świece. Takie rzeczy bardzo pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie jakas romantyczna kolacyjka czy co tam woli wasza ukochana (jezeli mowimy tu do mezczyzn) naprawde sprzyja zbliżeniu :) ja np nie mam ochoty jezeli widze ze moj narzeczony ma poprostu ochote i juz teraz natychmiast.. .. kobiety ptrzebuja czasu zeby sie rozgrzac i napalic zwlaszcza jezeli maja problemy z tym ze nie maja ochoty... duzo winy lezy w facetach ktorzy o to nie dbaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
Duzo by mowic czego juz nie probowalem....ale tak bylo od samego poczatku.Chyba jej nigdy nie pociagalem jako facet i teraz dopiero zaczynam to rozumiec.Tylko dlaczego wszystkie dziewczyny w mojej firmie sa mi przychylne , a w domu .....eh koncze juz ,czas spac.Pa wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×