Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszalałam.....

seks z nowym facetem - pytanie do dziewczyn

Polecane posty

Gość praaaam
udowodniono :)) hehehehe może zaprezentujesz kto i kiedy to UDOWODNIŁ , bo wydaje mi się , że sama to wymyśliłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam.....
"Seks nie polega na tym, ze kobieta "daje" coś mężczyźnie, ze męzczyzna ma "czekać" bo kobieta się szanuje. Jeśli między dwojgiem ludzi iskrzy, są dojrzali to naprawdę myślę, ze jest małe prawdopodobieństwo zakwalifikowania jako "łatwej". Ale co kto lubi" No ok, ok, ale co jeśli facet mnie wykorzysta i porzuci? Jaką mam gwarancję, że tego nie zrobi? Żadną. Zresztą ja miliona rzeczy o nim nie wiem, i nie wyobrażam tak po prostu się oddać. To jest chyba kolejny etap bliskości. Tak samo, jak są sprawy, o których bym mu nie powiedziała, bo go za słabo znam - jeszcze mu na tyle nie ufam - a oddać ciało? Eeee... Ale gdy jestem obok niego, to wariuję, po prostu wariuję i rozum mi się wyłącza. Teraz na chwilę otrzeźwiałam i sobie to układam w głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem jednego. Skoro tak łatwo wskakujecie do łóżek facetom i nie macie z tym problemu, to czemu nie zostaniecie prostytutkami? Przecież mamcie do tego talent, kasę byście taką zarabiali że szok. Czemu marnujecie ten swój talent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowataa
mireczkowataa i potem takie jak ty maja wielu partnerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie to bywa ale jakbym
tak nie mogla wytrzyac to na czekalabym;d 2 radka i juz :D po co sie katowac;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam.....
No to ja się jednak pokatuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę..
jeżeli Ty chcesz mu się "oddawać", to lepiej poczekaj nie miesiąc, tylko znacznie dłużej. Inaczej postrzegasz seks, niż ja i mireczkowata... a odpowiadając na żałosne pytanie Bimberka: prostytutka robi to z tym, kto jej zapłaci, ja robię to z tym, kogo pragnę, kto mnie pociąga, na kogo mam ochotę i kto sprawi mi przyjemność, a dopiero potem ja mu się odwdzięczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam.....
No pewnie, że dla mnie seks to oddanie się. A może nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowataa
ja bym nie chcial takiej ktora poszla z kims szybko do lozka albo miala wielu partnerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę..
nie, dla mnie seks to nie jest "oddanie się". Nie ma jednej strony coś biorącej i drugiej strony coś dającej. Jest wzajemność, partnerstwo. Oboje coś sobie dają i oboje coś biorą. Jest dopełnianie się, wspólna przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam.....
Ja się oddaję, on się oddaje. Tylko pytanie, czego oczekuje każda strona? A o dopełnieniu się i partnerstwie chyba ciężko mówić, gdy uprawia się seks z kimś, kogo się słabo zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Autorko- tej gwarancji nie będziesz miała nigdy. Może Cie porzucic nawet jak mu się "oddasz" po pół roku. Nie chcesz to nie idź z nim do łóżka. Pytałaś to Ci napisałam co myslę. Po co dorabiać jakaś ideologie? Ja Ci powiem z perspektywy 9letniego związku rozpoczętego seksem po pierwszej kolacji, że życie pisze różne scenariusze. Możesz być nie wiadomo jak "cnotliwa" a facet Cie przeleci i potraktuje z buta. A mozesz się z nim kochać po tygodniu znajomosci i spędzić z tym człowiekiem resztę życia. Jeśli czujesz, ze idąc z nim do łóżka się mu oddajesz to lepiej tego nie rób. Bo pasji ani pożadania jakoś nie mogę w tym zobaczyć. Powodzenia. Rób, co Ci każe rozum- tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam.....
No i powiem tak, jasne że bym chciała szał ciał, jechać teraz do niego i po prostu się na niego rzucić, ale żeby potem był z tego stały, fajny związek z uczuciami. Ale jeśli facet po czymś takim znikł by z mojego życia, to chyba bym zwariowała ze świadomością tego, co zrobiłam. Dlatego bezpieczniej poczekać i się przekonać, niż szaleć i żałować. Chociaż szaleństwo kusi, ojjj kusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowataa
nie chcialbym kobiety ktora miala wielu partnerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahaha.........
do mireczkowataa nie chcialbym kobiety ktora miala wielu partnerow Dziecko, a lekcje już odrobione na jutro?:o A tak poza tym, "mireczkowataa" i "tak myślę..", dobrze prawią. W każdym przypadku może być inaczej, natomiast to czego boi się autorka, czyli porzucenia po seksie, to już przesada. Masz chyba bardzo niską samoocenę, skoro głowę zaprzątasz sobie czymś takim. I nie masz gwarancji czy nie zrobi tego nawet po pół roku znajomości, zaraz po waszym pierwszym razie. Ważne są dla Ciebie miłość, oddanie, zaufanie. Tego nie nabywa się po miesiącu czy pięciu, na to trzeba lat. Także chyba znowu sobie dłuuuuuuuuuuugo poczekasz do tego seksiku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowataa
jestem prawiczkiem i nie chce takiej co miala wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×