Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qqrydza14

Rozszerzanie diety dzieci w zimie

Polecane posty

Gość qqrydza14

W pierwszej połowie sierpnia tego roku zostanę mamą. Już teraz myślę o rozszerzaniu diety dla dziecka. Czy już któraś z Was zastanawiała się nad tym jak to zrobić żeby było jak najlepiej dla dziecka? Chodzi mi o to że dla mam karmiących piersią (a ja mam tak zamiar karmić) moment rozszerzenia diety przypadnie na ok. luty 2013. Więc jak wiadomo - nie ma owoców i warzyw świeżych - wszystko hodowane w szklarniach. Jaki macie pomysł? słoiczki ze sklepu? Ja chciałabym jednak sama gotować dla dziecka żeby być 100% pewną co w danej potrawie się znajdzie. Ja mam taką sytuację że w lecie i jesienią będę miała warzywa i owoce z własnego ogródka. Nie wiem czy nie można by było jakoś je przechować do lutego z tym że mrożenie jakoś niespecjalnie mnie przekonuje. Myślałam jeszcze o pasteryzacji - ale co znajdę przepis na np. marchewkę to jest z jakąś zalewą zawierającą sól cukier albo ocet także odpada i nie wiem czy takie pasteryzowane słoiczki utrzymają się taki okres czasu. Co według Was będzie najlepszym rozwiązaniem? Jak same zamierzacie rozszerzać dietę swoich dzieci? Może któraś z Was przy poprzednim dziecku pasteryzowała warzywa i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię się uczyć
Pokrój warzywa w plastry, pochowaj do woreczków i zamroź. Owoce też możesz zamrozić. Potem będziesz sobie wyciągać po trochu i robić papki dla dziecka. Mrożenie daje Ci pewność, że nic się nie zepsuje. A jeśli koniecznie chcesz pasteryzować, to przecież nie trzeba dodawać żadnej soli, cukru czy octu, wystarczy ugotować warzywa, zmiksować i zagotować w słoiczkach. Ale powiem Ci szczerze, że bałabym się o trwałość takich zapasteryzowanych warzyw od lata do lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
kobieto kup słoiczek i nie kombinuj - pierwsze słysze o pasteryzowanej marchewce.. jak zostaniesz mamą to ci się może troche zmieni myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię się uczyć
Ale po co ma wydawać kasę na słoiczki, skoro ma pyszności z własnego ogrodu? Nie mam nic do słoiczków, ale w przypadku autorki kupowanie ich byłoby głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasssja
autorko..a słyszalas kiedys o mrozonkach? praktycznie pełnia witamin ...zdrowe i w miare tanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqrydza14
drasssyja czytanie ze zrozumieniem się kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
nie ma potrzeby tak sie bronic przed sloiczkami, na poczatku maluch je tak niewiele ze nie ma sensu samemu pichcic takich ilosci, taz tak chcialam sama od poczatku gotowac, ale dopiero po ok 2 mcach wprowadzania pierwszych produktow zaczelam przygotowywac obiadki i deserki sama. sloiczki swietnie sie sprawdzaja na poczatku, zaznaczam ze tez wprowadzalam od lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqrydza14
kolka123456 po dwóch miesiącach czyli kwiecień - napisz coś więcej - skąd brałaś warzywa? Market, sklep z żywnością eko? W kwietniu swoich nie ma jeszcze niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
sory zle sie wyrazilam, juz prostuje mialam na mysli to ze sama juz zaczelam gotowac, bo rozumiem ze autorce chodzi o swiezutkie warzywa z ogrodka, coz nie ma sie co oszukiwac, swiezych jeszcze nie ma. Ja kupuje warzywa na targu, oczywiscie nie mam pewnosci ze nie sa naszpikowane chemia, ale zawsze biore od jednej babki,, zreszta juz od wielu lat, choc to raczej kwestia przyzwyczajenia niz obawa przed pestycydami i innym dziadostwem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
ale jak ktos napisal najlepiej zamrozic niewielkie ilosci bo wtedy i wartosciowe i wiadomego pochodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqrydza14
dziękuję za porady jeśli ktoś chce się podzielić jeszcze opinią to zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×