Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opuszczona_niczyjaMmm

jestem młoda i głupia,wiec proszę o pomoc/radę mądrzejsze kobiety

Polecane posty

Gość opuszczona_niczyjaMmm

Mam 20 lat,od trzech lat jestem z chłopakiem,na początku pierwsze 1,5 roku było pięknie,pozniej cos sie zepsuło w skrócie ja byłam szaleńczo zakochana,oparlam swoje życie na nim,bez niego byłam nieszczęśliwa i smutna,zrezygnowałam z koleżanek itd i tylko akceptacja w jego oczach dawała mi szczęście,nie mowie ze byłam idealna ,to na pewno nie,ale kocham,tez wtedy gdy miał okresy kiedy olewał ,imprezował,chciał przerw na jakieś dwa tygodnie ,trzy żeby się wyszumieć ,nie odbierać telefonów,nie spotykać się a potem dzwonił jakby nigdy nic ,a ja zawsze wybaczałam bo tęskniłam za nim mocno,zrobił sie przez to strasznie pewny siebie,ciągle boje sie ze znów mnie oleje,bo raz jest ok,a następne razy mnie ignoruje,mówi ze kocha ale to jakaś egoistyczna miłość,gdy mu to mowie manipuluje mną tak ze na końcu ja czuje się winna i zagubiona.Wiem ze postępuje ze mną wg swojego widzi mi sie,spotyka się kiedy on chce ,myśli głownie o sobie a nie o mnie,nie wyobrażam sobie z nim życia bo wiem ze mnie nie szanuje,nie interesują go moje potrzeby ,najważniejsze SA jego,na dodatek jest rozpieszczony przez mamusie,wiem za dla własnego dobra powinnam to skończyć ale nie potrafię,nie potrafię sobie wyobrazić ze nigdy miałabym sie z nim nie spotkać,nie pojechać z nim na wakacje,nie przytulic a jednocześnie wiem ze on nie przejmuje się gdy ja potrzebuje spotkania,rozmowy (mam problemy rodzinne),on ma wtedy sto ważniejszych spraw ,koledzy,wypady z nimi,jestem młoda a wydaje mi sie za nic mnie lepszego niż on nie czeka,mimo ze mnie nie docenia,mimo ze się nie martwi o mnie i traktuje mnie wedle swoich potrzeb itd duzo tego jeszcze do pisania by bylo,byłabym wdzięczna za jakiekolwiek słowa otuchy bo gryzę się z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
a chce dodać nie widziałam się z nim od poprzedniej niedzieli bo nagle meni zignorował,tęsknie już okropnie,ale nie narzucam się ty razem,boli mnie to ze znów sobie zrobił przerwę ode mnie,nawet moja mama zauważyła ze mnie ignoruje i ze powinnam to skończyć,te słowa siedzą we mnie i sama się ich boję,bo on nie chce kończyć,on chce mnie wtedy gdy potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie prosisz o taka rade
zostaw kutasa, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
chce miec wsparcie,kogoś bliskiego,na kim mogę polegać..z kim mogę porozmawiać,kogoś komu będzie na mnie zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej po przeczytaniu Twojej historii czuje jakbym ja sama to napisala.. Sama ponad 4 lata temu mialam taki sam przyklad i chłopaka. Meczylam sie tym ciagle wydawalo mi sie ze bedzie lepiej ale nic sie nie zmienialo i w koncu postanowiaoam to zakonczyc za duzo łez wylalam przez niego i wiesz co?? oplacalo sie uwolnilam sie od uzalezanienia od niego a co najlepsze on prosil mnie o jeszcze jedna szanse(nie pierwsza) to dopiero jest satysfakacja. Tak wiec radze zostaw go nic sie nie zmieni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
nie,nie o taka rade mi chodziło bo to słyszę ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
kociak21 ,właśnie ja nie umiem sie odważyć,wydaje mis ei ze chwile spędzone z nim sa niepowtarzalne,i ciągle wierze ze będzie inaczej,nie umiem sobie wyobrazić funkcjonowania bez niego,jestem uzalezniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
Zostaw go . Sama wiesz , że to bez sensu . Wiem , że wydaje Ci się , że to co napisałem to zwykłe słowa a Ty masz problem i tak jest , ale musisz to zrobić . Jeśli chcesz być szczęśliwa i spełniona to po prostu musisz . Chcesz kiedyś w przyszłości mieć powiedzmy dziecko z kimś kto zamiast pojechać po leki dla chorego dziecka woli swoich kolegów i iść z nimi na piwo ? ( oczywiście nie życzę Ci takiej sytuacji ) Jest niezdecydowanym dzieckiem i uwierz , że to się nie zmieni . Jesteś dla niego zabawką . Wierz mi jestem chłopakiem , i wiem jak on teraz myśli . Ma kolegów a Ty jesteś jego kołem zapasowym , że jak oni robią swoje rzeczy to wtedy dzwoni do Ciebie a Ty szczęśliwa lecisz do niego jak królik za marchewką . Chcesz być tak dalej traktowana ? To Twój wybór ja jestem nikim żeby Cię prosić o zmiany . Pokochaj sama siebie . Jesteś młoda i na pewno bez kogoś sobie znajdziesz . Kogoś kto Cię doceni . Kogoś kto CIę pokocha , będzie mówił jaka jesteś cudowna . Kogoś kto pewnego dnia obudzi się i powie ' o mój Boże jestem z ... ( i padnie tu Twoje imię ) z nim tego już nie będzie . Ten pociąg już odjechał . Na koniec napiszę cytat . Może nie w 100 % dokładnie jednak kontekst zostanie ten sam . ' Jesteś z nim bo pamiętasz te dobre chwile , ale przypomnij sobie te pozostałe ' Trzymam za Ciebie kciuki . Wierz mi , że on jest idiotą . Nie zdajesz sobie sprawy ile bym dał za to żeby mieć kogoś . Takiego jak chociażby Ty ( po tym co piszesz ) Czekasz na niego zawsze jesteś dla niego wsparciem . To jest idealne i uwierz mi , że tak myślących chłopaków jest o wiele więcej . Ja póki co mam same rozczarowania , lecz wiem , że jak Ty się postarasz będziesz szczęśliwa . Bo spójrzmy prawdzie w oczy - nie jesteś szczęśliwa . Zmień to , a uwierz mi , że odżyjesz . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja mialam tak samo wszyscy mi mowili zostaw go bo nie jest Ciebie wart a ja że nie. Kochalam go bardzo ale trzeba posluchac sie rozumu chcesz tak cierpiec ciagle? ja juz sie nacierpialam przez niego. Jestes mloda chyba nie chcesz sobie zmarnowac mlodosci przez takiego palanta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 124444
hmmm słuchaj, ogólnie nawet jesli Ci powiemy zebys zerwala z nim to tego nie zrobisz, bo wiadomo zbyt mocno go kochasz i nie chcesz byc sama nie chcesz go zostawić... ale zobacz dobrze wiesz ze to nie ma przyzłosci, na pewno jestes wartosciowa dziewczyną, i nie mozesz tak dawac soba manipulowac, bo on zwyczajnie to robi, nie szanuje Twojego zdania, on powiniene byc Twoim oparciem a nie jest, takze zastanow sie... widzisz sama jak sie meczyc, a co bedzie potem? kiedy nie daj boze zdradzi Cie badz cos innego? wiesz jak bedziesz wtedy cierpiala prawda? wiec czy nie lepiej juz zrobi to teraz? odejsc? i zaczac ogladac sie za kims innym? zrozum z nim tylko tracisz czas a on ma nad Toba wladze,,, a naprawde uwierz mi ze na swiecie sa wartosciowi chlopacy i na pewno znajdiesz tego swojego ktory bedzie Cie kochał nad zycie i nie bedzie Cie traktowal tak jak ten Twoj, bo pamietaj, ze chłopak dla ktorego sa waxniejsci koledzy to nie jest dobry chłopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
lolekk,szczerze wzruszyła mnie Twoja odpowiedz,muszę cos z tym zrobić bo już nie daje rady!Nie odzywa sie do mnie caly tydzień,wraca codzien o 1 w nocy od kumpli ,nie odbiera tel,a za jakis czas mówi ze nie moze zyc beze mnie i ja przychodzę bo wierze ze on mnie kocha,jestem nie pewna siebie wiem,i przy nim to sie nasila,bo nie wiem kiedy znów mnie 'kopnie w dupe' nie chce go oczerniać,nie jestem sama ideałem ale zawsze najważniejszy był on ,dopiero potem koleżanki itd ,u niego wartości to koledzy,samochody no i ja jak zatęskni,muszę podjąć dorosła decyzje,w końcu nikt nie mówił ze będzie łatwo,wiele razy płakałam przez niego,ale zawsze jak mu nawrzucam to czuje sie winna ze może ja popełniam jakiś błąd? :( jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego, ze jestes glupia
z madrych rad nie skorzystasz. Zamkniete kolo. Ale z tego co piszesz, wynika, ze predzej czy pozniej Cie zostawi i to bedzie najwiekszy jego wklad w wasz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
124444--->masz racje boje sie go zostawic bo wydaje mi sie ze wtedy zostane z niczym,on znajdzie sobie inna ,bedzie sie afiszował z nia, a ja będę słuchała o tym w cierpieniu,gdybym miala pewnsoc ze ktos mnie pokocha i bedzie mi dobrze,bo ja czuje chyba uzaleznienie nie milosc a co do zdady to juz sie spotykal z inna ,wybaczylam bo blagal po miesiacu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrob cos dziewczyno nie daj sie tak robic w konia! jak jestes z nim juz 3 lata to troche dlugo a poprawy nie widac i nie bedzie. Widocznie chce sie wyszumic ten twoj chlopak nie dorósl do zwiazku pokaz mu że masz go gdzies tak jak on Ciebie. Zmien nr telefonu albo wogole nie kontaktuj sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
opuszczona_niczyjaMmm Zrób to naprawdę . Nie rób tego dla mnie , dla rodziny . Zrób to dla samej siebie . Bez niego będziesz szczęśliwa . Nie mam co do tego wątpliwości . Przełam się . Odbuduj relację z koleżankami . Co to za chłopak przez którego już się z nikim nie zadajesz poza nim ? Myśli tylko o sobie - niestety . Nie męcz się z nim bo Twoja psychika jest na wyczerpaniu . Wiem o tym . Nie chcesz być popychadłem . Jak sobie kogoś znajdzie to Cię kopnie w dupę a to będzie jeszcze bardziej bolało . To nieuniknione . Prędzej czy później to się skończy i to Ty musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcesz się męczyć z nim aż kiedyś z Tobą zerwie , czy też wziąć sprawy w swoje ręce i odejść od niego z godnością . Zasługujesz na bycie szczęśliwą . Więc bądź taka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
szczerze mowiac nie chce mi sie zyc !gdyby było dobrze byłabym szczęśliwa (sa okreds ze sie stara i jest innym człowiekiem)a tak wiem ze nic już z tego nie będzie,moje plany i marzenia legły w gruzach ,zastanawiam sie kiedy los w końcu się uśmiechnie do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
Kiedy się uśmiechnie los ? Sama o tym zdecyduj . Bądź z nim lub odejdź od niego . Chyba nie muszę mówić co odpowiada Twojemu nastrojowi . Jednak tak jak mówiłem wcześniej . Nie mam prawa Ci niczego mówić . Sama zrobisz jak uważasz . Wiem doskonale , że pomimo tego , że 1000 osób napiszę Ci żebyś z nim zerwała to i tak będziesz się zastanawiać . Jednak z drugiej strony skoro kilka osób mówi CI byś z nim zerwała a tylko Ty się zastanawiasz czy z nim zostać to kto ma rację - Ty czy te kilka pozostałych osób ? Możesz myśleć sobie , że mamy Cię gdzieś i wiesz co ? Na pewno nie traktujemy Cię jak naszą rodzinę , lub coś podobnego , ale chcemy byś była szczęśliwa bo każdy człowiek na to zasługuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
przez ostatnie pól roku straciłam nagle tatę,zmarł,dziadka ,tylko w im szukałam oparcia,teraz zostanę już zupełnie z niczym ,może gdybym była silniejsza ,a ja jestem słaba psychicznie,wrażliwa,jakby nie przystosowana do życia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
a ja myślałam ze mężczyzn którzy tak uważają jak ty lolekk już nie ma,wiem ze wszyscy maja racje którzy mi tak mówią i dziękuje za to co mówisz..może on po prostu nie dorósł,bo często uważał ze sam nie wiem czego chce,albo chciał przerwy ale zaznaczał ze kocha żeby mieć mnie w zapasie,jestem wykończona psychicznie,mam ochotę schować się w ciemny kat przed całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
Mówisz , że jesteś słaba psychicznie . Okey to możliwe . Sam też nigdy nie byłem tuzem pewności siebie itp . Ale mniejsza z tym . Wyobraź sobie sytuację jak dzwoni naglę do Ciebie i mówi ' chce się z Tobą spotkać bardzo mi zależy ' Ty się zgadzasz . Jesteś szczęśliwa bo wow spotkacie się . Robisz się na bóstwo chcesz mu zaimponować a okazuje się , że on chciał się spotkać by się z Tobą rozstać . Co wtedy ? Uwierz mi , że to było by o wiele gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
Mówi Ci , że Cię kocha . To miłe jednak czemu nie pokazuje tego . Tego , że jesteś ważna . Że zrobi dla Ciebie wszystko . Czemu patrząc na Ciebie nie widzi swojej przyszłej żony a jedynie dziewczyny która jest dla niego przystankiem ( po 3 latach powinien już myśleć o tym w jakimś stopniu ) a jemu jest w głowie zabawa . Czemu nie pójdzie się pobawić z Tobą ? Czemu nie powie takich banalnych słów jak : ' ślicznie dziś wyglądasz , jesteś najpiękniejsza , za każdym razem jak jesteśmy na jakiejś imprezie jesteś najpiękniejszą osobą na sali ' Niestety on się bawi a Ty cierpisz przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
juz miałam taka sytuację,tylko ze za miesiąc stwierdził ze to jego blad ta decyzja,potem nie byl zaufania i byłam spięta bo ilość kłamstw na których go złapałam była ogromna,ja podejmę ta decyzje,to nie tak ze pisze takie rzeczy i oleje Wasze rady,tylko boje się co nastąpi potem..gdy już to zrobię..co bedzie ze mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
t ze jestem śliczna słyszałam od niego z 1,5 roku temu ostatni raz,teraz jeśli spytam jak wyglądam to mówi jak zwykle ładnie..jakoś na ten czas nie umiem sobie wyobrazić ze mógłby być przy mnie taki mężczyzna który by powiedział te słowa które napisałeś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 124444
na pewno masz jakies kolezanki, wiec umow sie z nimi i wyjdz do ludzi, by przesac o nim myslec, odprez sie, zrob cos dla Ciebie, kup sobie jakis ciuszek jakis nowy kosmetyk, umaluj sie ladnie ubierz i idz n impreze ;) zobaczysz ze na pewno niejednemu chlopakowi sie spodobasz i kto wie moze nawet znajdziesz tam tego wlasciwego :) takze do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
w ogolę wbiłam sobie do głowy ze t ten jedyny a rzeczywiście jestem tylko materiałem zastępczym zapychającym czas wolny . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuszczona_niczyjaMmm
mam ale jestem oporna bo każdy facet który mnie widzi mówi ze mam smutne oczy,ze zamulam,ja po prostu cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekk
Co będzie . Będziesz szczęśliwa . Nie od początku - bądźmy szczerzy . Jednak minie tydzień , potem drugi i wtedy zobaczysz , że to była perfekcyjna decyzja . Wiesz niestety miałem dość podobnie . Miałem dziewczynę . Marta . Naprawdę śliczna dobrze wychowana po prostu taki typ ja lubię . Byliśmy w związku ponad 2 lata . Na początku jak to zawsze było idealnie . Jednak po jakimś czasie zaczęły się schody . Nigdy na ostatnią chwilę nie mówiłem jej , że chce iść z kolegami tylko zawsze mówiłem z wyprzedzeniem . Mianowicie chodzi mi o to , że zawsze we wtorki i piątki grałem w piłkę . ( moja pasja , moje życie ) I wiesz co ? Dosłownie zawsze w te dni ona nagle była smutna , chciało jej się robić pizze itp . I na 10 takich dni może ze 2 razy grałem w tą piłkę i to wiesz kiedy ? Wtedy kiedy ona wychodziła z koleżankami i też zajmowała się sobą . To byla paranoja . Doszło do tego , że musiałem jej wysyłać zdjęcia tego , że gram . Ale . Kochałem ją . Jednak jako , że mam dobre serce to było wykorzystywane na każdym kroku . Jak wracałem z pracy po całym dniu zawsze do niej jeździłem . Oszukiwałem znajomych w bezczelny sposób tylko po to by do niej jechać . Jak się potem okazało . To nie było potrzebne . Ona mnie po prostu wykorzystywała a ja straciłem kolegów z którymi się znałem od żłobka można powiedzieć . Wstawałem o 5 rano by zawieźć ją do szkoły . By kupić jakieś bułeczki a w zamian nie miałem nic . Jedynie sex , ale to były obopólne korzyści . Chociaż wiem , że to dziwnie zabrzmiało i wybacz za to , ale chce być drobiazgowy . Były dni w których ona mi mówiła : ' chce mieć z Tobą dzieci , chce być z Tobą do końca ' by po jakimś czasie nie odzywać się do mnie . Ona mnie zniszczyła psychicznie po prostu . Uwierz mi . Nie chce zabrzmieć arogancko , ale byłem dla niej idealny . Jednak ona tego nie doceniała . Teraz już nie jestem z nią ponad rok . To jest najlepszy czas w moim życiu . Nie jestem już w toksycznym związku . A jej nowy chłopak jest ćpunem . Bije ją , poniża . Mam nadzieję , że jakoś pomoże Ci to co napisałem . On nie jest niczego wart . Jesteś wspaniałą dziewczyną i poradzisz sobie . Wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 124444
kurczę zdaje sobie sprawę ze to trudne, ale jeszcze zeby bylo tak ze on Cie naprawde kocha i ze szanuje Cie i dobrze traktuje alee popelnil jakis blad ktorego zaluje itd to wtedy jeszcze moglabys sie zastanawiac czy mu wybaczyc czy nie , czy dac szanse i bys na penwo mocno cierpiala bo te wszytskie chwile spedzone z nim byly cudowne...ale w momencie kiedy u Ciebie jest tak, ze on sie nie stara i wiekszosc wspomnien jakie teraz Cie drecza to takie w ktorych on Cie olewa, to powiedz sama , ejst sens? czy nie lepiej odpuscic i zaczac szukac kogos innego? lepszego przede wszytski, masz 20 lat , a więc jesteś ode mnei młodsza o rok, i uwazam , że powinnas sie otrząsnąc i zaczac zyc od nowa,bo naprawde szkoda n\zycia na takie marnowanie czasu z takim "kimś" kto nie ejst Ciebie warty , mloda jestes i jeszcze nie jedno przed Toba, wiec nie trac czasu na placz za kim kto nie jest tego warty, tlyko skup sie na tym byzacza budowac swoje zycie od nowa i znalezc kogos kto Cie doceni i bedzie traktowal jak ksiezniczke, a na pewno znajdiesz kogos takiego... i jeszcze jedno, on nie byl tym jedynym, bo nie zachowywal sie wobec Ciebie w porzadku, a to znaczy ze tego jedynego jeszcze nie spotkalas ale los dal Ci szanse bys w koncu mogla poznac i byc szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aicahaichaaicha
Opuszczona kochana moja, wiem jak ciężko jest sie przyznać przed samym sobą do błędu. Nieważne ile lat mamy,w każdym wieku można się zakochać bez pamięci i cierpieć. Mam 36 lat i właśnie skończyłam toksyczny związek.Zostaw tego d...a. Byłam taka jak Ty,gotowa na każde skinienie. Ale otworzyły mi się oczy,przejechałam pociągiem przez całą Polskę i sprawdziłam drania.Zdradzał mnie na lewo i prawo. Przestałam być grzeczną dziewczynką, zemsta była słodka... Tobie radzę to samo,jesteś młodziutka, zasługujesz na wartościowego chłopaka, a nie na bycie" kimś" ZAMIAST. Pozdrawiam Cię serdecznie,trzymaj się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×