Gość .___Mario___. Napisano Kwiecień 3, 2012 Chcialem sie z Wami podzielic pewna kwestia. Mam w pracy 2 kolezanki, obie mezatki po 30-tce, znamy sie jakies pol roku. Jestem mlodszy od nich o kilka lat. Jedna nie zauwaza mnie w pracy, nie zagaduje, nie usmiecha sie, przychodzi tylko jak ma jakas sprawe, badz potrzebuje pomocy. Za to, gdy jestesmy sami, spotkamy sie przypadkiem na miescie, macha mi z daleka reka na powitanie, usmiecha sie i gada jak najeta. Ostatnio zaproponowala wspolny wypad do pubu. Druga natomiast czesto przychodzi do mojego stanowsika w pracy, zagaduje, dzwoni z byle pierdola, szuka ogolnie kontaktu. Do tego lubi zartowac i szczypac mnie, gdy nadepne jej na odcisk, czy zburze swiatopoglad. Uwielbia sie ze mna droczyc. Zaproponowala wspolny wypad na piwo, ale jak dotad nie wywiazala sie z obietnicy. Jak sie spotkamy sam na sam przypadkiem poza praca, zlewa mnie totalnie. Chlodne "czesc" i tyle ja widzieli. Tez macie takie "osobistosci" w swojej pracy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach