Męski punkt widzenia! Potrzebny.

No to opowiem Wam moją historię : kiedyś zakochał się we mnie 14-letni kumpel, ja miałam wtedy prawie 18 a on był dla mnie dzieciakiem. Wyśmiałam go. On wyjechał za granicę... Teraz po latach się spotakliśmy- on 20 ja prawie 24, zmęczona po kolejnych związkach (ze starszymi, nudnymi- bez incjatywy i niezdecydowanymi facetami)- on stał się w tym czasie mężczyzną- wysokim, bardzo przystojonym (gdzie się podział temten dzieciak? nie poznałam go!), poważny a zarazem pełen zapału, gentelmen... Ucieszył się z tego spotkania i z marszu zaproponował randkę. Czy możliwe, że wciąż pozostał mu sentyment do mnie? A może chce się teraz odegrać widząc jakie wrażenie zrobił na mnie i ogólnie na dziewczynach?