oceńcie proszę mój jadłospis bo nie wiem czy czegoś nie robię źle

witam. dziś mija 6 dzień odkąd odstawiłam słodycze, słodzoną herbatę, napoje gazowane i chipsy. smażonych mięs też nie jem-ew tylko gotowane. Przedstawie wam wczorajsze i dzisiejsze menu i ocenicie czy może być Wczoraj: śniadanie2-3 łyżki granoli orzechowej, niecała połówka banana, jogurt naturalny 2% tłuszczu 120ml obiad: gotowana pierś z kurczaka, marchewka gotowana(bez zaprawiania mąką)i połtora gotowanego ziemnika(bez omasty) kolacja-sałatka warzywna z kawałkami szynki (łyżeczka oliwy , reszta cytryna pół łyżeczki cukru) Dziś Śniadanie :dwie kanapki (średnie kromki chleba z domieszką błonnika bez konserwantów) z chudą wędliną(razem 3 plastry) i jeden ogórek konserwowy Obiad :talerz pomidorowej z makaronem Kolacja :serek wiejski light z kromką chleba (piję dużo wody) Wcześniej jadłam dużo słodyczy zwłaszcza czekolad, słodziłam herbatę(średnio 3 dziennie po 2 łyżeczki cukru), pozwalałam sobie raz w tygofniu na dużą paczkę chipsów no i jadłam kotklety smażone, czasem tez piłam pepsi... Codziennie robię 40 brzuszków(wiem że mało ale więcej nie dam rady, ponadto standardowo-spacery, szybki marsz. myślicie że da się schunąć na takiej diecie?

odstaw, makaron ziemniaki, i chleb. jak już coś to jedz te wafelki ryżowe.

proponuję moczyć waciki kosmetyczne w soku i je jeść - to jest najlepsze i najzdrowsze.....

Mało coś. Ile ważysz i jak wiele chcesz schudnąć? Poszperaj w necie trochę na temat ćwiczeń, zwyczajne brzuszki nie są zbyt efektywne.

W żadnym wypadku nie jedz wafli ryżowych jak ktoś Ci radził wyżej, mają w ciul węglowodanów, ponad 50%. Taka mało zróżnicowana ta dieta. Biały makaron zastąp ciemnym, zamiast pieczywa rób sobie np roladki z szynki i białego twarogu ze szczypiorkiem, zobaczysz, jak można się tym najeść, do tego cały pomidor i jesteś pełna. No i brzuszki faktycznie mało efektywne, zwłaszcza, że robisz ich tak mało. Zresztą uważaj, bo jeśli masz duży brzuch, to zamiast chudnąć, tylko go utwardzisz, na tkance tłuszczowej wyrobisz sobie mięśnie, a to dopiero będzie Ci trudno zrzucić.

za malo kcal na dzien, tez na poczatku jechalam na takiej diecie- zupa na obiad albo jajecznica ale to jest typowy blad osob zaczynajacych sie odchudzac , to jest bledne kolo bo: organizm widzi, ze cos jest nie tak , ze dostaje za malo kcal, zatem bardzo spowalnia metabolizm zeby gromadzic zapasy na "czasy glodu" Ty w koncu zaczniesz jesc wiecej a on to bedzie gromadzil , taka dieta do niczego dobego nie prowadzi,trzeba te 1000-1200 kcal na dzien zjesc, najlepiej zjedz pelny ale lekki(np drob) obiad i pozniej jedz jak najmniej, kolo 16 owoce, kolo 18-19 lekka kolacja malutka! i potem juz tylko woda -ja na takich zasadach pieknie schudlam:) powodzenia!

czyli nioe robić brzuszków? dopiero zaczęłam więc wiecej nie dam rady na razie ale zamierza stopniowo zwięszać ilość powtórzeń. ważę 56 kg chciałabym schudnąć jakieś 6kg tak do wakacji wiem że przy takiej diecie i takiej ilości ruchu to niemożliwe. może coś podpowiecie? makaron zamierzam jeść właśnie pełnoziarnisty, niedawno się przerzuciłam na musli/granolę z jogurtem na śniadanie i jak takie coś zjem to naprawdę do 14 godziny spokojnie mogę wytrzymać. ile to moje menu może mieć kalorii?z 1500?

psychiczna myszellina, wafel ryzowy np sonko ma tylko 30 kcal (w porownania z kromka chleba ktora ma 60 kcal i wiecej) taki wafel nie zawiera tluszczow a jak ma to b.malo , weglowodany owszem, ale te zlozone! czyli najlepsze, do tego mnostwo blonnika , zero mąki, jak dla mnie to wysmienity zamiennik chleba np rano chleb ciemny a wieczorem zamiast chleba wafel x2

niebardzo wiem czy w moim przypadku wafel ryżowy to dobry pomysł(od zawsze miałam słaby metabolizm a jak zmienilam dietę to praktycznie stoi a wiadomo ryż jest obstrukcyjny)

idz na rower 1,5 godz i wiecej a metabolizm ruszy z miejsca;) do tego otreby dosypuj lyzeczka do platkow, jogurtow, do tego sliwki suszone ale tylko kilka sztuk bo kaloryczne, duuzo owocow i powinno byc lepiej;)

nie ruszy z miejsca. swego czasu jeszcze bez zmiany nawyków żywieniowych potrafiłam pić przegotowaną wodę na czczo zjeść kilka śliwek znopwu wodę i kawę bez cukruy czarno i znowu wodę, do tego 2 tabletki xenny i jak mnie miało nie ruszyć tak mnie nie ruszyło niestety...

hej! też się zabrałam za odchudzanie i zwalczanie cellulitu :P na śniadanie jem 2 skibki chleba lub bułkę z wędliną lub serem obiad zupa, lub ziemniaki, surówka i kawałek mięsa kolacja - sałatka warzywna w paluszków krabowych, lub chleb z obkładem do tego pije herbatę zieloną lub inną owocową z BIO-ACTIVE w między czasie jem jogurty i owoce, głównie jabłka i pomarańcza tak mniej-więcej wygląda mój jadłospis do tego ćwiczę codziennie 1,5 - 2 godzin 1godzina15 min jazdy na rowerze stacjonarnym - wychodzi mi 700cal później ćwiczenia na pośladki, uda i brzuch, i dodatkowo brzuszki około 50ciu - tak robię od 3 tygodni przy kąpieli używam szczotki do masażu na cellulit + balsam antycellulitowy co o tym myślicie? :O

No właśnie wafle ryżowe to węglowodany złożone!!! W dodatku mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, wyższy od samej, czystej glukozy. Są mniej kaloryczne od pieczywa, ale są tak lekkie, że na raz jesz 3 wafelki i nic nie czujesz. Ale masz rację Ona jest spoko, rower, częstszy szybki marsz albo zwykłe, np 40minutowe ćwiczenia gimnastyczne zrobią Ci więcej niż te brzuszki autorko. Najważniejsze jest to, żebyś rozruszała swój metabolizm. Ustal sobie konkretne godziny posiłków, przekąsek, pij bardzo dużo wody. Wczoraj gdzieś przeczytałam, że osoby, które piją 3l. wody dziennie chudną o 30% szybciej niż ci, którzy piją jej 2l (badania naukowe). Ruch i dieta są najważniejsze, myślę, że uda Ci się do wakacji zrzucić te 6kg, ale musisz być konsekwentna. Ja przez 2 tyg biegałam co 2 dni, do tego lekka ale zróżnicowana dieta i w ciągu 14 dni zeszły 2kg. Da się ;)

mam 173 cm wzrostu i 59 - 57kg wagi chciałabym zjechać do 55 :O

może przekonam się do roweru. inne ćwiczenia raczej odpadają bo mam chore serce i kręgosłup...

kobietka taka jak ja ;) Zrezygnuj z ziemniaków do obiadu, zastąp je gotowanymi warzywami. Na kolację nie jedz pieczywa, o tyle, o ile po śniadaniu szybko je spalisz w ciągu dnia, to na noc metabolizm spowalnia i ten chleb odłoży się w postaci tłuszczu niestety. Nie jedz jogurtów, bo to złoża cukru, zastąp je kefirem z musli. Jabłka wzmagają apetyt, przerzuć się w całości na cytrusy, które przyspieszają spalanie tłuszczów. A w balsamy antycellulitowe nie wierzę :P

psychiczna myszellina prosze Cie, boze swiety, co Ty za herezje wymyslasz z tymi brzuszkami??? myslisz, ze tluszcz znajduje sie POD miesniami i jak je utwardzisz to nie da sie tluszczu pozbyc? to jest opinia podobna w stylu do" jak mu usiade na kolanach to moge zajsc w ciaze. nie musisz byc specjalistka ale jezeli nie jestes to po co komus radzisz w tej kwestii?

to jest idealny jadlospis! bez przesady , cale zycie nie bedziesz wpierdzielac ryzu i wafli ryzowych! wlasnie nie powinnas rezygnowac z chleba.te 2 kromki sa jak najbardziej na miejscu.byle byl to chleb ciemny.nie jasny. tak samo ziemniaki.2 ziemniaki tez moga byc.bez tluszczu i duzej zawartosci soli sa nawet wskazane! wedlug mnie jesz bardzo dobrze.do tego doloz cwiczenia i nie rezygnuj z tych produktów jakie masz.