Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge nic z tym zrobic(

mam raka kosci:/

Polecane posty

Gość nie moge nic z tym zrobic(

dzisiaj sie dowiedzialam, jestem panikara, wiem ze z tego sie nie wychodzi, cale zycie stanelo miprzed oczami, bardzo sie boje, bo chce zyc!!! Po smierci nic nie ma-niemowcie ze pojde do nieba czy cos takiego bo to bzdura:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge nic z tym zrobic(
nie ma ani piekla ani nieba JA NIE CCHE UMIERAC, Nie chce odejsc do nikad, boje sie drogi do nikad:/ Raka mam w koste u nogi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfssgfgsdf
nie można obciąć nogi od kolana w dół w takim razie? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szszszszszszsz
Jakie miałaś objawy, ile masz lat? Współczuję bardzo...musisz wierzyć że będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge nic z tym zrobic(
zawsze bylam zdrowa osoba, bolala mnie kostka u nogi, zadnych innych objawow, mam 23 lata, przyznam sie zenie docenialam zycia, wiele razy probowalam sie zabijac, mialam depresje, dopiero dzisiaj zaczelam cenic zycie. Szkoda ze tak pozno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge nic z tym zrobic(
z usg stawu skokowego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem onkologiem ale moja matka wlasnie wyszla z baaaardzo ciezkiego chloniaka zaawansowne stadium ciezkie leczenie duze ryzyko obecnie nie jest jej doslownie NIC :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge nic z tym zrobic(
ale na raka kosci wiekszosc zmarlo, czytalam o tym wlasnie, ze jesli rak nie jest z przerzutow a pierwotny to sie umiera szybko to jest chrzestniakomiesak, na to umieraja mlodzi ludzie, a ja sie naprawde panicznie boje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz wszystko co miałaś- badania, jaki lekarz, jakie leczenie obecnie plus te w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze, co powinnas zrobic, przerzucic sie na pozytywne myslenie. Depresja jest pozywka dla raka. Drugie - jedzenie. Koniec z cukrem, konserwantami. Zwracaj uwage co jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła z sercem na dłoni
Módl się będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
czy tracisz na wadze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge nic z tym zrobic(
tak to widze absolutnienie trace na wadze, a moge powiedziec ze ostatnio przytylam pare kg co do modlitwy to nie bylam nigdy specjalnie religijna, wiec teraz tez nie bede. Ludzi tez specjalnie nie kochalam, wiec dlaczego mam sie nagle stac matka Teresa z Kalkutyl datego ze zachorowalam:/ A i nie bylam nigdy optymistka, latwo sie poddawalam, a teraz nie czuje nic innego jak niepokoj , lek, chcialabym myslec o tym co wczesniej ale moje mysli sa skoncertowane tylko na tym co bedzie jak umre:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem Wolontariuszem działającym w Polskiej Fundacji Onkologii - pomagamy osobom chorym na raka i rodzinom takich osób - więcej informacji jak zostać Podopiecznym Fundacji na stronie Fundacji. Szukamy też Wolontariuszy - osoby, które chcą pomagać. www.pfo.pink

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×