pierwsze kroczki

Moja Zuzia ma 14,5miesiąca (13miesięcy wieku korygowanego). Kilka dni temu zaczeła chodzić - przez pół dnia co chwila robiła po kilka kroczków i na tym sie skończyło. Nie chce chodzić - postawiona stoi ale sama chodzić nie chce. Raczkuje i chodzi tak jak do tej pory - przy meblach. Czy to normalne?? Pytam ponieważ mój syn jak raz poszedł to już tak zostało i ani myslał znowu raczkować.

A przy meblach chodzi? Bo nie zrozumiałam ;) Jeśli robi pierwsze kroki sama to jest na dobrej drodze by przestać raczkować i tylko chodzić, tak myślę :)

Tak przy meblach chodzi już od prawie 3miesięcy.

Normalne. Zostaw sprawy swojemu biegowi, pójdzie, kiedy sama się zdecyduje.

Myślę, że trochę się boi, a za rękę z Toba idzie?

Miałam na mysli samodzielne chodzenie - nie przy mebelkach.

Raczkowanie jest bardzo cenną aktywnością z punktu widzenia rozwoju ruchowego. Sprzyja integracji półkul mózgowych. Dobrze wpływa na ogólny rozwój dziecka.

Tak za reke chodzi. No bardzo sie jej podobało to samodzielne chodzenie, śmiała sie, cieszyła - nie upadła ani nic z tych rzeczy. Dlatego nie rozumiem dlaczego w ogole nie probuje.

Niektóre dzieci podejmują jakieś aktywności na próbę i wycofują się z nich. Wystarczy nie okazywać niepokoju, wywierać presji a dojrzeją same do tego.

Osoba nade mną ma rację :)

;)

Pewnie tak. Mąż tez mówi abym sie nie martwiła - no ale jak to jestem z tych mamuś co sie zamartwiaja :)

Matki lubią się zamartwiać :o:P

oj tak, moj chodzi od 3 miesiecy i tez sobie czasem gdzies poraczkuje, zreszta raczkowanie jest dobre dla wzroku i mozgu:)