Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalie232323

Mój chłopak pali marihuane, nie chce przestać. Co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość Natalie232323

Witam. Mój problem polega na tym, że mój chłopak pali trawę a mnie to denerwuje... Jesteśmy ze sobą ponad 5 lat. Każdy dzień spędzamy razem. Ja pracuję i uczę się zaocznie, on uczy się dziennie. Krótko pracuje, dlatego mamy prawie całe dnie dla siebie, na weekendach nocuje u niego. Ogólnie to bardzo blisko siebie mieszkamy(5 minut pieszej drogi). Wszystko jest tak jak trzeba, ale denerwuje mnie kwestia palenia trawy. On pali średnio co drugi dzień. Często zdarza się to codziennie... Miał przerwę półroczną, ale potem znowu do tego wrócił... Nie wiem co mam robić. Bardzo go kocham, chce być przy nim zawsze... Ale on nie do końca daje mi możliwości myśleć w ten sposób. Najgorsze jest to,że ja robię dla niego co się da... Kiedyś byłam fotomodelką, nie pozowałam do aktów czy zdjęć rozbieranych, ale on był zawsze zazdrosny, nie rozumiał mojej pasji... wkońcu zostawiłam to dla niego. On zawsze powtarza mi, żę zostawi to dla mnie, że już ostatni raz pali... Ale niestety nigdy tego nie robi. A szkoda, bo chłopak z niego naprawdę niezastąpiony, bardzo dobrze mnie traktuje - jak księżniczkę, skacze koło mnie na placach( nie chodzi mi tutaj o kwestie finansowe)... poprostu mam to czego potrzebuję od niego, ale denerwuje mnie ta kwestia trawy. Dużo razy w takich przypadkach ludzie radzą zagrozić zerwaniem. Zrobiłam to i co z tego. Nie byłam z nim przez prawie 2 miesiące. Potrzebowałam przez ten czas dużo rozmawiać więc spotykałam się z kolegą... Przy dobrym rozsądku on powinien być zazdrosny... był. Tak, że nawet o mnie nie walczył, poddawał się na moich oczach... chciał mi powzolić odejść... nie rozumiałam go, ale to cholernie bolało. On zawsze wspomina tamten czas i wie, że jego to bolało, ale jak znowu groże mu, żę to zrobie, przestanie na chwile palić i potem znowu do tego wraca... ogólnie miał przerwę pól roku tylko. Bez sensu... Tak samo kwestia świąt... Pojechał do rodziny, gdzie wiedział, że zależy mi być spędzić z nim te święta. Ja by być przy nim zostawiłam swoję rodzinę na w grudniu i poleciałam do jego rodziców za granicę,by być przy nim. Nie wiem ale to też jest dla mnie dziwne i przykre, że tak prostych rzeczy nie może dla mnie zrobić... Drodzy forumowicze, proszę o pomoc i obiektywne opinie. Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultimatowa1224
Postaw mu ultimatum, albo ty albo marihuana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj laluniu, na pierwszym
myslimy, że prędko chuj go strzeli będziesz miała pogrzeb, bo to nie jest marycha tylko pochodna , bardzo uzależniająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że niepotrzebnie się tak poświęcasz :( A jemu dużo mniej zależy na Tobie niż Tobie na nim... Nie powinno tak być. Co do trawy to uwierz, że jak on nie będzie chciał skończyć z tym to tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajajca_
Myślę, że już się uzależnił. Skoro miał przerwę, a jednak wrócił to znaczy, że jest uzależniony. I nie mówcie, że to słaba trawka, nie uzależnia. Wiele osób uzależnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalie232323
raz sam raz kumplami, ale jak z kumplami to dosłownie chwilkę. Poza tym tematem nie mają wspólnych tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalie232323
wiesz, mnie ta trawa nie uzależnia szczerze... ja też próbowałam palić, ale nie widzę w tym sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalie232323
a co myślicie na temat terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie ma znaczenie co my myślimy na temat terapii?:O Jego zapytaj, chociaż i tak na nią nie pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marihuana to nic złego, chyba że się boisz o przypał. Ja nie wyobrażam sb palić co dzień, jak można ciągle chodzić na fazie :D ? Możliwe też że ma za dużo kasy i nie ma co z nią robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muskzynka
Wypalić jointa przy dobrej wódeczce raz w tygodniu to nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajajca_
Jednych uzależnia, innych nie. Skoro nie może z niej zrezygnować, to duże prawdopodobieństwo, że po prostu nie potrafi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalie232323
właśnie o to chodzi, że jak mu kiedyś o tym mówiłam to nie powiedział, że nie pójdzie. Wiem, że pójdzie, ale chodzi o to, że nie wiem czy to cos da... prawie codziennie, wieczorem zreguły, ale w małych ilościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj laluniu, na pierwszym
w naturalnej marihuanie środka halucygennego jest kilka procent, w marihuanie oferowanej w sprzedaży, jest go juz około 20%, by dawało kopa i uzależniało, co jest w interesie dilera. Masz ochotę na życie z zombi, twoja sprawa, twoja wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz trawa jest mocno pędzona chemią, więc pewnie popadł w uzależnienie.. gówno prawda, że trawa nie uzależnia.. mój brat był uzależniony od trawy i po pewnym okresie zaczął być agresywny i nerwowy po trawie.. nie można było mu zwrócić na nic uwagi. A dodam jeszcze, że z natury był to człowiek spokojny. Dla mnie byłaby to krótka piłka- albo ja albo trawa. Jeżeli on nie potrafi rzucić tego cholerstwa, to znaczy, że jaranie jest ważniejsze od ciebie przykro mi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryha nie jest
zła . Jak dla mnie to nic nie daje i nie mam żadnej fazy . Jak wypije i zajaram to wtedy tak. Także niech jara i nie patrz na to nic mu się nie stanie . No chyba że pały go złapią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szisza :p
moj chlopak tez palil, prze 3 lata dzien w dzien:/ zaczelismy sie spotykac i postawilam mu ultimatum: albo ja albo marysia... Przestal palic takie ilosci. Ograniczyl sie do palenia raz, dwa razy na miesiac... Jesli facet chce to sie potrafi ogarnac... A ja doceniam jego starania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj eks chlopak tez palil prak
tycznie codziennie,denerwowalo mnie to powiedzialam ze sobie nie zycze.Przez rok nie palil,pozniej wrocil do palenia.Ale zrezygnowal ze mnie.Okazalo sie,ze marihuana i palenie jej z kolega bylo wazniejsze i fajniejsze od bycia ze mna. Kochalam go,ale teraz po juz paru miesiacach doszlo do mnie ze on nie byl mnie wart,byl i jest zwyklym cpunem.Czy takiego zycia chce?zyc z kims kto calymi dniami pali? Nikt mnie nie przekona ze marihuana czy haszysz nie uzaleznia. Poza tym b.oddzialowywuje na psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisonnnn
W 2008 r sie pozanlismy, w 2014 wzielismy slub, poł roku po ślubie myślę o rozwodze.Moj mąż ciagle jara trawe, cofa sie w rozwoju, nic mu sie nie chce , ciagle słysze "przypomnij mi...!@#$"i sa to przypomnienia typu zadzwonic do babci, kupic prezent na dzien babci, odebrac koszule. On ma 34 lata ja 30...dzieci brak...Nie byl wczesniej aniołem, ale spedzalismy czas razem, mielismy plany..teraz jego postawa to :nic mi sie nie chce"nie mam czasu, nie mam pomyslu,zrob sama.On nie ma perspektyw i checi a ja juz czuje sie bezradna, bo staram sie stac na glowie by choc "troche sie mu chciało...Sa codziennie obiady,kolacje, jego ogladane seriale,obiady, przekaski cista, posprzatana i wylizana chata, seks 3-4 razy w tygodniu...ale juz trace siły i czuje sie niedoceniana, niekochana...mysle o rozwodzie bo czuje ze z kazdym dniem jest coraz gorzej a jestem bezradna bo nie mam wpływu na jego zachowanie... Dziewczyny, uciekajcie od palaczy zioła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×