pamiętacie teksańską masakrę piłą ? czy ktoś z was wróciłby się po przyjaciółkę

jak główna bohaterka w tej części "teksańska masakra piłą mechaniczną: początek"?

ona jak dobrze pamiętam uciekła z tego domu i zatrzymała się kiedy usłyszała głos swojej przyjaciółki i się wróciła po nią, bylibyście do tego zdolni czy uciekalibyście? jakie jest wasze zdanie?

może gdyby to był ktoś z mojej rodziny to tak. Jeśli chodziłoby o przyjaciółkę, a pamiętając o tym, że ten psychol zdjął twarz z jej kolegi, to uciekałabym z tego domu jak wariatka

nie mam kichanego pojęcia. mi się najbardziej podobało, ale w TMPM - tym pierwszym filmie, początkowa scena jak idzie ta dziewczyna, potem ją podwozą a ona strzela sobie w głowe. Zajebiscie zagrała, ta sam aktorka co w II cześci Hostelu

jakby moja przyjaciolka juz miala obwisle cycki to nie

bo właśnie ja zdaję sobie sprawę, że wróciłabym się chyba tylko w przypadku bliskiej rodziny ale po koleżankę ... no obawiam się, że strach by mnie przerósł, ale oni w stanach z tego co zauważyłam to mają zdecydowanie większą potrzebę przyjaźni niż więzi rodzinnych, zauważyliście to? dla nich mama itd. to nic wielkiego ale chłopak (w sensie druga połówka) czy przyjaciółka to już jest coś.

po siostre tak po przyjaciolke-niesadze;p

Nigdy w życiu bym się nie wróciła :D

ja bym sie zesrała i zemdlała

najgorsze i najstraszniejsze było, że facet zaczął ją gonić z tą piłą po lesie. Straszne to było :-0 A scena z kolacją :D Haha! Zemdlałabym przy tym stole ze strachu :-0

a o czym byście myśleli na miejscu tej dziewczyny, gdybyście uciekali tym lasem? O tym, żeby zgubić tego wariata? O tym, że nie zobaczycie już rodziny? Że macie jeszcze całe życie przed sobą?

po psa wrocilbym sie. Po czlowieka...........ciezko jest przewidziec reakcji tak na ''zimno''

to był głupi podszyw o czym bym myślała? źeby udało mi sie uciec, wątpie, żebym miała jakieś wiekopomne myśli w tym momencie, tylko coś w rodzaju "o matko, proszę pomóż mi go zgubić".

"zauważyłam to mają zdecydowanie większą potrzebę przyjaźni niż więzi rodzinnych, zauważyliście to? dla nich mama itd. to nic wielkiego ale chłopak (w sensie druga połówka) czy przyjaciółka to już jest coś." ja mam tak samo :D ale może to dlatego że moja rodzina jest nie za szczególna..tylko brat. A czy bym sie wróciła?? Liczę na to że tak. Ale nie mam pojęcia jakbym zareagowała,czy bym umarła na miejscu,wróciła czy uciekła.Ciężko tak teoretyzować bo nie byłam w żadnej tego typu sytuacji

A gdybyście już staneli oko w oko z zabójcą, to co byście mu powiedzieli aby was nie zabijał ?????

trzeba go zbić z tropu :D np. zacząć żartować,opowiedzieć kawał :D takiego czegoś na pewno by sie nie spodziewał. Spodziewałby sie raczej błagania o litość...

wróciłabym jeśli znalazłabym najpierw jakąś broń, czy to pistolet czy siekiere, jeśli nie to bym uciekała gdzie popadnie

powiedziałabym "no to klops!"

ja bym nie wróciła ale bym się tego bardzo wstydziła i chciałabym aby nikt się o tym nie dowiedział,może jedynie po jakims czasie wróciłabym zobaczyć czy na pewno nie żyje i nikomu nie powie o tym.

Zbić z tropu, żartować ?? w takiej sytuacji :-o A nie lepiej spróbować, pomóc mu zrozumieć, aby ocalić jego i siebie ?

milka jesteś głupia, jak ja bym uciekła to bym zawiadomiła FBI i z nimi przyleciała tam helikopterem

no w sumie nie pomyślałam,mogłabym pobiec na policję i wtedy bym miała wytłumaczenie,że nie uciekłam tylko pobiegłam zawiadomić policję.

''oko w oko z zabojca''? Ciezko przewidziec, a chcialoby sie powiedziec: -bierzesz moj los w swoje rece, nie wiem czy dobrze powinienem zyczyc tobie z tego powodu. Ale napewno bedziemy sie dobrze ''bawic'' (gdybanie)

O ile dobrze pamiętam te laski z pierwszej części to nie wróciłabym po nie bo nie kumpluję się z takimi ciziami

chyba w większości pierwszą reakcją jest błaganie o życie

18:40 [zgłoś do usunięcia] kiedy należy Zbić z tropu, żartować ?? w takiej sytuacji :OA nie lepiej spróbować, pomóc mu zrozumieć, aby ocalić jego i siebie ? Moim zdaniem psychopacie nic nie wytłumaczysz... co więcej, po 5 sekundach takich prób pozbyłabyś się swojego ośrodka rozumowania

psychopacie nie da się nic wytłumaczyć, on ma na celu odczłowieczenie ciebie i zajebanie i to sprawi mu ogromną przyjemność.

pupu