czt moje TSH jest ok?

już mówię. mój problem tkwi w tym ze niby tsh w normie, ale wszedzie pisza ze dla kobiet w wieku rozrodczym najlepszy jest wynik 1-1,5. a ja chciałabym zajść w ciążę i boję się że te 2,28 to za dużo. choć już sama zgłupiałam bo niby jest norma a niby ciut za dużo :O

nie wiem czy cię to uspokoi ale mój ostatni wynik był podobny 2,20 i moja lekarka powiedziała że jak mi zależy na dzidziusiu to teraz jest idealny moment :)

myślę że najlepiej będzie jak wyluzujesz i zaczniesz się cieszyć że jesteś zdrowa co do ciąży, wierz mi że wieczne spinanie się i zamartwianie zajścia ci nie ułatwi po prostu regularnie rób badania i będzie ok

no i widzisz. czyli wychodzi na to (z tego co Ty mówisz), ze mój wynik jest jak najbardziej do zajścia w ciąze a inni mówią ze musi być koło 1 . i komu tu wierzyć? zwariować idzie. ale pocieszyłaś mnie, może te 2,28 to faktycznie ok

bebe ale teraz już nie wiem czy jestem zdrowa bo koleżanka wczesniej pisała że wg pani endokrynolog wynik powyżej 1,5 kwalifikuje do leczenia...więc juz nie wiem czy jest ok czy nie ok:p

powiem ci tak moja przyjaciółka która jako dziecko leczyła tarczycę, potem jakoś tak wyszło że przestała, przez bardzo długi okres nie brała leków, jej matka straszyła ją niepłodnością, więc kiedy z mężem zdecydowali że będą starać się o dziecko poszła do endokrynologa żeby wznowić leczenie, zrobiła badania ths wyszło ponad normę po tygodniu od odebrania wyników zrobiła test, była w ciąży, urodziła zdrowe bliźniaki tak więc nie ma reguły :) dobra rada, nie szukaj już info w necie bo w niczym ci to nie pomoże, a tylko niepotrzebnie się będziesz stresować, lepiej świętuj Święta :)

pytanie zasadnicze robiłaś pozostałe wyniki?? bo to podstawa do stwierdzenia czy jest się chorym samo tsh to jeszcze za mało

bebe rozumiem, zę Ty sie trzymasz tych norm laboratoryjnych i jak pisza ze do 4 to do 4 ?:P

robiłam jeszcze anty TPO i wyszło 5- wg lekarza zapalenie tarczycy jest wykluczone

ludzie ja mialam blisko gornej granicy normy i do cholery jasnej jestem plodna jak cholera wiec nie pieprzcie tu bzdet

a ile miałaś? rozumiem ze blisko 4? i bez trudnosci zaszłaś w ciązę?

trzymam się tego co powiedziała moja endokrynolog, bo wiem że się zna na tym co robi i można jej zaufać poza tym po coś chyba te normy są, ktoś je racjonalnie ustalił a nie wziął z nieba ;)

no koleżanka na poprzedniej stronie dowiedziałą się od swojej (ponoć bardzo dobrej) lekarki że te normy ustalał idiota bo wynik powyżej 1,5 nadaje się do leczenia, więc naprawde można zgłupieć. każdy gada inaczej

ja miała 3,75 i zaszłam bez problemu

mi lekarz przepisal lek wteyd gdy mialam ciut ponad norme, nie bralam jednak tych tebletek i zrobilam na nastepna wizyte badania i tsh zeszlo mi do ok 2!!!!!

a może ta bardzo dobra lekarka ma podpisany jakiś kontrakt z firmą farmaceutyczną, nie zdziwiłabym się, wszystkich kwalifikuje do leczenia, przepisuje tony niepotrzebnych leków i jeszcze na tym zarabia

tez mi się wydaje, ze to przesada....czyli trzymamy się tego że do 4 jest ok tak ?:)

nie panikuj normy sa po to ze to sa normy i juz. Mi samo z bodajze 4,35 zeszlo do 2 z czyms!!

nie panikuje tylko jestem w lekkim rozdarciu bo sama widzisz ze opinie sa mocno różne

Po pierwsze - hormony to hormony!!! Nigdy nie mają idealnie takiej samej wartości każdego dnia. Jednego dnia można mieć 1,25, a trzy dni potem 2.5. Poziom niemal każdego hormonu podlega wpływom praktycznie w każdej godzinie i każdego dnia może ( choć nie musi) być inny!! Po drugie - po to jest wartość tolerancyjna,żeby ją stosować. Po trzecie - każdy jest indywidualny. Sa kobiety, które zajda w ciąże i urosza zdrowe dzieci mając nawet lekka niedoczynność ( zaznaczam - lekką) a inne, z modelowym poziomem TSH nie zajdą nigdy, bo cos innego jest nie tak. 30 lat temu nikt badań na TSH nie robił, dzieci się rodziły i jakoś nie byłop problemu. Teraz można zrobic każde badanie i baby głupieją, bo coś o jedną miliardową procenta nie jest zbliżone do wymyślonego ideału. Twó pozim TSH jest W NORMIE, a cała reszta, to, wybacz, zwykłe bicie piany przez ciebie.

przeciez twoj wynik nawet nie zbliza sie do gornej granicy NORMY, wiec czemu panikujesz?

aż mnie nosi trafnie napisane!!! podpisuje się pod i życzę wesołych świąt :)

bebe bebe Ty przeciwko mnie?:P wesołych!!!

taka już ze mnie wredotka ;) ale szczerze dobrze ci życzę i nie widzę po twojej str powodów do zmartwienia