Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezrobotna co szuka

boję się, że w nowej pracy będą się też nade mną znęcać

Polecane posty

Gość bezrobotna co szuka

a muszę pracować. Teraz dostaję jedzenie w domu, ale powinnam jako dorosły człowiek zarabiać. Tylko ten strach mnie nie opuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffff
a jaka to praca? czemu mają się znęcać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromsky
Znęcać się będą?!?! co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
wiem, tu nikt nie ma tego problemu, nikt nie boi się, że trafi szefa tyrana i zespół, który w najlepszym razie będzie miły, bo każdy będzie się cieszył, ze to nie jego spotyka, że nie na niego padają niesprawiedliwe oskarżenia i że ktoś inny jest oczerniany za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
myślę o mobbingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
a psycholog, do którego chodziłam poklepywał mnie po ramieniu, że mam takie wsparcie w zespole. Tylko, że nikt tego co ja nie chciałby robić i to jeszcze z taką pensją i umową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
miałam już rozmowy do nowej pracy, bo jestem zapraszana na rozmowy. Tylko, że ja nie umiem się zachować. Każdego traktuję jak potencjalnego mobbera. Miałam szansę robić w pracy to o czym marzyłam, w czym bym się mogła doskonalić i zawaliłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no piszcie mi zebym sie nie
nie przejmowała 😠!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ bezrobotna co szuka 21:24 (...) ej no piszcie mi zebym sie nie nie przejmowała ! (...) :D - proszę nie "szturchać" forumowiczów :) I proszę się "nie pchać" :) Święta są. dodatkowo: - założyłaś się z kimś, że Twój topic wygra na "ilośc postów"? _________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
... nie mam się z kim założyć. Jak się nie ma pracy to cie nikt nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ bezrobotna co szuka ok. no to na poważnie. (...) miałam już rozmowy do nowej pracy, bo jestem zapraszana na rozmowy. (...) - bardzo dobry znak. Za którymś razem -> uda się. (...) Tylko, że ja nie umiem się zachować. (...) - to znaczy co konkretnie nieodpowiedniego robisz na spotkaniach z przyszłym pracodawcą? Co ich odstrasza/zniechęca? (...) Każdego traktuję jak potencjalnego mobbera. (...) - oj, to nie rób tego. Nie wszyscy szefowie są tyranami czyli tacy, z jakimi spotkaś się w poprzednim miejscu pracu (o ile dobrze Cię zrozumiałam) (...) Miałam szansę robić w pracy to o czym marzyłam, w czym bym się mogła doskonalić i zawaliłam (...) - w jaki sposób zawaliłaś? co konkretnie zrobiłaś? Aby nie przelewać "z pustego w puste" przydały by się te informacje. hm? ___________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
zachowywałam się tak, żeby tych prac nie dostać. I chyba za mało poćwiczyłam z materiału, który miałam wykorzystywać w pracy. Nie wypadłam wiarygodnie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
w jednym miejscu zaniżyłam oczekiwania finansowe a w drugim na pytanie czy sobie poradzę nie odowiedziałam Tu wypadłam niewiarygodnie (za mało chciałam) a tamw drugim miejscu chyba po prostu nie byłam gotowa pracować. Oferowali mi przyuczenie przez odchodzącą osobę w obydwu przypadkach. A ja nie uwierzyłam, że dają mi szansę.... Zmarnowałam te rozmowy :( A tak bardzo chciałam właśnie takich rozmów, na takie stanowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kradziejkagwiazdek
Hmm jesli sie jest wykorzystywanym w pracy, jesli ja bym sie stresowala i np plakala z powodu pracy to bym te prace zmienila. Pewnego dnia do nije przyszla stanela i powiedziala twardo co o tym mysle a jelsi nie zrobiloby to na nich wrazenia to zlozylabym wymowienie, trzeba sie cenic, a pracodawcy powiedzialabym na dowiedzenia ze wlasnie stracil sumiennego i uczciwego pracownika. Jesli mialabym prace za ok 6 tysiecy a sie w niej stresowala, to wolalabym isc do takiej w ktorej bed emiala 1700zle bedzie mi sie az chcialo do niej chodzic, dba o swoje zdrowie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
w obydwu miejscach szef wydawał się w porządku, w jednym zgadaliśmy się , że studiowaliśmy w tych samych latach i mieliśmy wspólnych wykładowców :) Lokalizacja też była OK. Tylko że ja nigdy nie miałam wcześniej tak życzliwie przeprowadzonych rozmów, no może parę i dawno temu. Nie umiałam się zachować. No i za mało ćwiczyłam z merytorycznych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
kradziejkagwiazdek - ja miałam pracę za małe pieniądze, w której mną pomiatano, uczyłam wszystkich wokoło i jeszcze psychopata szef mi obrabiał d...., karcił publicznie. Na głowę upadłam, że stantąd nie odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kradziejkagwiazdek
ehh stracilas szanse widzisz, byc moze szanse na wspaniala bardzo fajna prace. na drugi raz po prostu mysl sobie, ze wlasnie spotkasz sie z osobami, z ktorymi bedziesz dlugo bardzo dlugo pracowala wiec mzoe warto sie juz na wstepie zakolegowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
ja wcześniej miałam prace, gdzie z kolegami niby byłam zakolegowana tylko szefostwo zawsze było świniami. A z perspektywy widzę, że koledzy byli ok, bo moje stanowisko było takie, że nikt tam nie chciał pracować, każdy się bał że jego wsadzą na to stanowisko i był dla mnie miły chociaż byłam nowa. Tu mogło być odwortnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kradziejkagwiazdek
bezrobotna co szuka ale dobrze, ze to zrozumialas teraz chociazby, ze to byla praca zla i ze na nia nie zaslugiwalas. Wiesz co kochana mialam podobna sytuacje, tez sie wczesniej dawalam wykorzystywac, nawte plakalm po pracy, a teraz wiem ze jakbym miala taka sytuacje drugi raz to bym sie nie dala , odeszlabym. Powodzenia zycze i wiecej przychylnosci co do pracodawcow, mozesz zyskac cos naparwde fajnego :) a w przypadku gdyby nie wyszlo, nie dawaj soba pomiatac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
kefir_i_szczypiorek_pycha ja nie miałam szefa, który by mnie w jakiś sposób nie oszukał tzn. zawsze byłam tą jedyną osobą w grupie , która straciła pracę będąc oszukana po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
kradziejkagwiazdek dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gal anonimowo anonimowy
Ja ci napiszę jak ze mną jest / było miejmy nadzieję. Praca specjalista. Moja 1 o umowę o pracę. Wytrzymałem 9 miesięcy. Praca 12 14h dziennie. Niewypłacił mi nadgodzin nic. 2tyś na rękę. Jeździłem po połowie polski. Nawet do 3 w nocy. Szkolenie miało trwac miesiąc trwało tydzien bo byłem dobry. itd itd.. Ostatniego dnia rozwaliłem auto. Miałem zmienic pracę ale niestety musiałem się przenieść. Więc zrezygnowałem do nowej pracy... no a zostałem bezrobotny. Stary pracodawca potrafił do ludzi z hr z nowych firm powiedzieć o mnie takie żeczy że głowa mała.Ze auta rozwalam że się do pracy nie stawiam, że nic nie robiłem ... W rzeczywistości dzieki mnie pracuje tam teraz na moim stanowisku 3 osoby i nie wyrabiają..; Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(choć spróbuję się streścić to i tak będzie długo, za co przepraszam) @ bezrobotna co szuka, muszę Cię zacytować w paru miejscach, ok? ) Piszesz: 1. 23:35 - ja miałam pracę za małe pieniądze, w której mną pomiatano, uczyłam wszystkich wokoło i jeszcze psychopata szef mi obrabiał d...., karcił publicznie. (...) 2. 23:40 - ja wcześniej miałam prace, (...) tylko szefostwo zawsze było świniami. (...) koledzy byli ok, bo moje stanowisko było takie, że nikt tam nie chciał pracować,(...) 3. 23:46 - ja nie miałam szefa, który by mnie w jakiś sposób nie oszukał tzn. zawsze byłam tą jedyną osobą w grupie , która straciła pracę będąc oszukana po drodze. Jak dla mnie nie jest najlepiej z (Twoją) samooceną a przez to oceną innych Ludzi plus wyczywalny jest syndrom pewnej postawy, którą zdaje się, że przyjmujesz jako sposób na życie. (To, o czym piszę bardzo potocznie nazywane jest sydromem "ofiary".) Czy przyjmujesz wszystko "jak leci" i za każdym razem towarzyszy Ci wrażenie, że złapałaś "Pana Boga za nogi" - ? Poznaj to. Może parę wskazówek na początek otzrymasz od psychologa - ? A moze wystarczy tylko Coach, który Cię poprowadzi. Potem, to już tzw: "praca własna" tj: literatura. Dużo czytania, czytania, czytania. Ale chyba warto, prawda? No i na koniec, rzecz jasna ---> przychylam się do tego co powiedziała w poście 23:45 - kradziejkagwiazdek. Powodzenia. I kciuki. ________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna co szuka
gal w pierwszej pracy to chyba z reguły każdego w Polsce wydoją. Ty jeszcze trafiłeś tak, że pewnie określili Ci miejsce pracy jako teren całej Polski, stary numer, żeby nie płacić delegacji albo nic Ci nie określili (żeby nie płacić nadgodzin). Byłeś za dobry i nie chcieli konkurencji. kefir_i_szczypiorek_pycha 🌻za to, że Ci się chciało napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×