Pytanie życiowe do zapładniaczy i

Kiedyś najpózniej w wieku dwudziestu paru lat prawie każdy szedł na swoje żyć szarym życiem rodzinnym i do jakiejś pracy,i nie rozmyślał o zbyt wielu dylematach.Jeszcze w póznym PRL tak było.W obecnych czasach tak naprawdę może nie być.Co zrobicie jak wasze dziecko nie pójdzie taką ścieżką,nie będzie wiedziało co z sobą zrobić i będzie prześladować siebie i innych,swoim bezsensem życia.Co zrobicie jak kogoś doprowadzi do próby samóbojczej lub naprawdę sporego wybuchu szału,swoimi dylematami,że nie jest playboyem.

Nie tyle,że będzie osobą z trudnościami życiowymi,bo takie każdy miał i ma,ale nie będzie wiedzieć po co właściwie żyje,będzie mieć żal do świata,że nie jest playboyem i księżniczką,będzie zadręczać siebie i innych,może nawet doprowadzi was lub kogoś innego do próby samobójczej lub wybuchu szału.

nawet nie wiecie co was czeka

czy odwiedzicie potomka w psychiatryku

czy zapłacicie odszkodowane tym,których wasza larwa wyśle do psychiatryka

bez sensu

tak kafeteria to miejsce dla ogierów