pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam dość.........

jestem smutna chodze zdenerwowana bo nadal mam prooblem z usypianiem wieczorem mojej corki ktora ma prawie 2 lata!!!!!!! jak byla noworodkiem i niemowlakiem bylo ją cięzko uspić wieczorem ale usnela jak dalam jej mleko wyszlam z pokoju i nie chciala by ktos kolo niej stał itp wiec sie wychodzilo zamykalo drzwi i byl spokoj:) a potem wymyslila sobie ze zasypiala tylko jak sie obok niej stało glaskalo ją po twarzy ok.15min,, OBECNIE JEST JAKAŚ TRAGEDIA! TZN MOZNA JĄ TAK GLASKAĆ NAWET GODZINE I NIE ZASYPIA.... MOZNA LEZEC W JEJ POOKOJU NA KANAPIE OBOK JEJ LOZECZKA I NIE ZASYPIA STOI W LOZECZKU I RYCZY STRASZNIE AZ SIE ZANOSI!!!!!!! JAK WYJDE Z POKOJU JESZCZE GORZEJ SIE ZANOSI.. PROBOWALAM WYJSC Z POKOJU WROCIC PO 2-3MIN I POGLASKAC JĄ CHWILKE I WYJSC I ZNOW RYK WIEC WRACAM PO 5MIN I ZNOW RYK OBOJETNIE CZY WYJDE CZY JESTEM W POKOJU I UDAJE ZE SPIE NIEDALEKO BY MNIE WIDZIALA TEZ RYCZY... MAM DOSC;( JESTEM WYKONCZONA;l( dzisiaj juz mi nerwy puscily chcialam ją najchetniej tak zostawic i uciec z domu!!!!!!!! wyszlam do pokoju obok a ona potrafila 25min drzeć sie plakac zanosic sie... masakra jakas...

Po pierwsze wspulczuje Po drugie badz silna niech płacze po 15 minutach wejdź do pokoju poloz ja i wyjdz tylko nie mów nic do niej poprostu wejdź poloz wyjdz i wróć za 15 minut i tak aż nie usnie wiem ze to cieżko ale z dnia na dzien bedzie lepiej :-) a śpi i w ciagu dnia? Jesli tak to jak w ciagu dnia ja usypiasz?

witaj, Bardzo Ci współczuje . Może skorzystaj z rad Superniani ona radzi jak usypiać dzieci w tym wieku. najpierw bajka i wyciszenie i położ mała do łóżeczka i powiedz czas już spać i usiądz obok jeśli będzie płacz to zrób ta samą czynnność bez mówienia i patrzenia wiem będzie cięzko ale to duża dziewczynka wytłumacz jej wszystko i wprowadzaj w życie.

w dzien śpi od ok.14stej do ok, 17, 17.30... i w dzien nie ma problemu by ją uspić tzn wystarczy chwilke przy niej postac polozyc sie na kanapie w jej pokoju udać ze sie spi, poleżec 5-10min aż zasnie i wyjsc z pokoju... a wieczorem to juz nie dziala.. nic nie dziala wieczorem... probowalam ją polozyc o 22giej to mimo to nie zasnela od razu... o 22.30 jak ją poloze to tez krzyczy wrzeszczy placze az czasami zwymiotuje tak sie zanosi!!!!!!!!! masakra;(././ metode z wyhchodzeniem probowalam juz... tzn robilam tak: wyszlam z pokoju na 4min oczywiscie ona wrzeczala plakala strasznie, wrocilam posta;lam chwilk kolo niej, wyszlam na 10min przez caly czas p[lacz i wrzaski az zanosila sie... wrocilam i wyszlam i tak caly czas ale nie dziala;(

mała chodzi spać najedzona przed zasnieciem zje duzo kaszki lub mleko... zapije tez sobie, jej zawsze wykapana bawi sie dlugo w wanience, swiezy pampers brak odpażeń...cicha atmosfera przed spaniem, zero muzyki, brak telewizora... zgaszkone smiatlo lub półmrok... i mimo to ma taki problem z zasnieciem:(.... CO ROBIC? HELP;( ZWARIUJE...

A moze skrocic jej drzemke w ciagu dnia o ta godzinke i chetniej pozniej zasnie? Tj ja wybudzic, czyms szybko zainteresowac aby ponownie nie zasnela.

Według mnie zostawianie dziecka płaczącego nie jest dobre wtedy jeszcze bardziej się denerwuje... Może zostaw daj jej do pokoju jakąs mała lampke i zostaw zaświeconą.

jeśli twoje dziecko ma 2 latka to pewnie coś potrafi powiedzieć. Porozmawiaj z nią na spokojnie. Zadaj chociażby parę prostych pytań. Przecież to nie nowowrodek więc powie ci pewnie "tak, "nie" itd. Może boi się czegoś, czegoś jej brakuje, jakiejś przytulanki, może nie będzie płakać przy zapalonej małej lampce itd itp. Uważam że dziecko 2 letnie jest na tyle roztropne rozumne że metoda zostawiania go samego jak płacze jest bezsensowna. Nigdy tej metody nie praktykowałam a jakoś udawało mi się uśpić. Jeśli nie będziesz rozmawiać uspokajać i nie dowiesz się jaki jest problem to nic ci nie da zamykanie dziecka samego i zostawianie go w pokoju. Ono już za wiele rozumie i może poczuć się opuszczone i mało bezpiecznie.

robilam tak jak tu ktos wyzej napisał tzn miala lekkie swiatlo w pokoju lub otwarte drzwi od jej pokoju i zaswiecone swiatlo lekkie kolo jej pokoju by nie bylo zupelnie ciemno i nie pomaga... lampka zapalona lekko w jej pokoju ją wkurza... a ciemnosc tez nie pomaga... sama nie wiem juz co robic;(........... dokladnie jak ktos wyzej napisal jak sie wychodzi z pokoju to ona jeszcze bardziej w szal wpada zanosi sie placzem:(... juz nie wiem ...nie mam sił......naprawde.... jestem osoba cierpliwą i spokojna ale jak przyjdzie pora jej usypiania to szlak mnie trafia... potrafilam nawet jej w dzien nie dac spac... albo gdzies w dzien poszlam z nią na plac zabaw by sie wymęczyla itp zeby lepiej zasnela i nic... nic nie dziala;

Autorko nie załamuj się . Wiesz co jest też ważne piszesz że jak nadchodzi pora snu to Ciebie trafia denerwujesz sie a dziecko to wszystko wyczuwa i wykorzystuje .

jeszcze jedno bo nie doczytałam. Dziecko 2 letnie nie powinno spać aż do 17:30 bo później gwarantowana późna nocka. Moja ma 3 lata skończona ale ZAWSZE ZAWSZE ZAWSZE pozwalałam jej spać maksimum do 16 godz. Teraz już nie śpi wcale w dzień.

to w dzien ja nie usypiaj

Wspolczuje, chcialabym pomoc... Dwie rzeczy przychodza mi do glowy: 1. spi zbyt dlugo w dzien, godzinka to maksimum, za pozno chodzi spac na drzemke dzienna i za pozno z niej sie budzi. 2. skoro bez problemu zasypia w dzien, a w nocy juz nie, moze zamiast polmroku w pokoju zostaw pelne swiatlo? Moze w tym problem? albo usypiaj ja tak jak to robisz w dzien, tzn. na kanapie, trudno.

napisalam ze ona nie ma 2 lat, tylk,o prawie 2 lata, dokladnie ma 20miesiecy... ale nie mowi, tzn nie odpowiada na pytania tak, nie.. mowi tytlko pare slowek mama tata baba daj am am, mniam mniam meble, dom , kot, kokoko, nanana itp:)) z misiem nie zqsypia, z zadną przytulanką a ma ich wiele , z pieluszką zasypia tzn sie przyutula do niej.. mowie do niej spokojn ie :" nie m,oge stac nad twoim lozeczkiem godzine" siadam w jej pokoju na kanape lub sie klade zeby mnie widziala ze nie jest iopuszczona a ona wymusza placzem chisteria bym wstała i stala nad nią nad lozeczkiem i glaskala ją... jak odejde od jej lozeczka usiąde, poloze sie lub wyjde z pokoju to wpada w szał!!!!!!! ok, moglabym stac obok jej lozeczka max 20min ale potrafie tak sstac nic nie mowic glaskac lub stac poprostu kolo jej lozeczka nawet 1,5h!!!!!! i ona nie zasyypia, trafedia

do szlachcianka dokładnie to samo napisałam. Za długo śpi w dzień i za późno ją budzi z drzemki. Moja mała gdyby spała do 17:30 w dzień to później miałabym zabawę do 23 w nocy:-)

probowalam ją usypiac np. tak że ja leze na kanapie i ona obok mnie i usypia ale gdy ją odkladam z tej klanapy do jej lozeczka wpada w szal ze nie spi obok mnie! moge stac obok jej lozeczka 1h glaskac nic nie gadam do niej... a to tez nie pomaga... tzn na chwilke pomaga gdy glaszcvze a gdy przestaje to tragedia... ONA JAK ZASNIE NP. O 21 TO WSTAN IE O 7-8 JAK ZASNIE O 22, 23 TO WSTANIE TEZ O 7, LUB 8... CZYLI W DZIEN JAK JA POLOZE O 14STEJ SPAC TO MAM JĄ NA SILE OBUDZIC O MAX 16STEJ... ??? I NIE POZWOLIC JEJ SPAC DO 17Y, 18...? TYLKO ŻE NP. WCZORAJ W DZIEN NIE SPALA WOGOLE A MIMO TO NIE CHCIALA ZASNAC O 21...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeszcze jedno, mialam podobne problemy z dzieckiem i z jego snem az do czasu, gdy znalazlam sobie dorywcza prace na wieczory i dziecko musial usypiac tata, nie mielismy wyjscia, troche sie przemeczyl, ale problemy ze snem dziecka sie skonczyly. Moze i tobie ktos moglby pomoc? A ty na ten czas dobrze by bylo, abys wyszla w ogole z domu, wiem, ze to ciezko zorganizowac wieczorem, ale moze w tym jedyny ratunek...

załamana dam ci kilka rad po przeczytaniu wszystkiego 1. Skróć dzienne drzemki i to radykalnie. Nie wolno jej spać po 16 godz 2. Jesli to też nie pomoże wyjmij ją z tego głupiego łóżeczka i połóż na wersalkę czy gdziekolwiek indziej, przytul się do niej i może zaśnie. Może chce się do ciebie przytulić. Dzieci mają różne etapy w swoim życiu. (moja córka nie śpi już od półtora roku w łóżeczku a ma swoje łóżko (normalne jak dla starszych dzieci. Jak ma czasem problemy z zaśnięcem albo jest chora i chcę być przy niej to się kładę obok i jest git). 3. Wyluzuj. Wszystko stopniowo minie.

załamana. Bo jest tak że jak dziecko jest baaaardzo zmęczone, np. jeśli jak piszesz w dzień nie zaśnie to też może mieć problemy z zaśnięcem. Moja tak miała. Ja to nazywałam tak po "chłopsku" wybiciem się ze snu. Muszisz ją jednak wcześniej z drzemek budzić mimo że tak słodko śpi:-)

tez za dlugo spi w dzien. Najlepiej poloz ja o 13 i o 14 obudz, ja tak z moja mala robilam. Gdy miala 2 lata to juz nie spala w dzien.

ja moją usypiam na RĘKACH - TRWA TO OK.5 MINUT, przytulam, huśtam i ona zasypia (najdłużej "męczyłam" się pół godz.), potem delikatnie odkładam do łóżka. Może córeczka powinna mniej spać w ciągu dnia (przemęcz ją) albo później kładź ją spać