Pierwsze spotkanie - poznanie przez net

Hej ..za niedługo mam się spotkać z dziewczyną poznaną przez neta. Długo pisaliśmy ze sobą i z tego co wiem to ona jest z tych "porządnych" i teraz tak jak myślicie ? czy na pierwszy spotkaniu przystopować samemu z wszelkiego rodzaju dotykiem ,zeby jej nie spłoszyć czy jednak samemu próbować ,a niech ona stopuje ? ...ja obstaje za tym drugim jednak słyszałem opinię kobiet ,że jak facet zaczyna dotykać szybko / próby pocałunku itp to go kwalifikujecie do tych co chcą tylko seksu ...no ,ale z drugiej strony jak będę widział ,że laska chętna to przecież nie bedę się specjalnie hamował bo pomyśli że jakiś dziwny jestem . Co sadzicie .

sadze ze to moze byc dla ciebie druzgocace przezycie. lepiel kup sobie rumianek... ;) powaga,.... ;)

Opisz ją dokładniej

wystarczająco opisałem ;]

tak rusz ja kijem

nie próbuj jej całować.. to za szybko, ale możesz delikatnie sprawdzać, jak reaguje na dotyk, jak będzie okazja, np. podanie czegoś itp.. jeżeli cofnie rękę, to lepiej trochę poczekać, widać nie jest gotowa (co nie znaczy, że w ogóle tego nie chce).. no i kieliszek wina rozluźnia atmosferę...

jedne ci powiedza ze jak nie idziesz na maksa to jestes ciota, inne ci powiedza ze dla ciebie liczy sie tylko seks... z babami nie wygrasz...

Nie spiesz się, jak jest porządna to mozesz ją odstraszyć. My się z moim Miśkiem dopiero na 4 spotkaniu rzuciliśmy na siebie :) i warto było poczekać.

a ja bym właśnie chciała, żeby się raz w życiu facet pohamował. wtedy mogłabym się w końcu umówić na drugą randkę, zamiast kończyć każdą znajomość na jednorazowym spotkaniu. wszędzie sami żałośni ruchacze, rzygać się chce

Powiem inaczej Ja jestem taki ,że jak widzę pozytywną reakcję na dotyk to idę instynktownie dalej i wychodzę z założenia niech baba się martwi i stopuje Przecież wiadomo ,ze jak mi 5 razy cofnie rękę przy delikatnym muśnięciu to ja się raptem nie rzucę na nią z całowaniem.

"a ja bym właśnie chciała, żeby się raz w życiu facet pohamował" tyle że widzisz ja kiedyś się hamowałem ( a raczej byłem nieśmiały ) to potem laski nie chciały się już spotykać np na 3cią randkę . Uważam ,że randki budujące napięcie seksualne bez dotyku to wyższa szkoła jazdy i wymaga doświadczenia i zgrania obu stron.

no i to chyba właściwe podejście.. Ja na przykład bardzo lubię dotyk, ale nigdy nie zrobię pierwszego kroku.. lubię jak to trwa, dzieje się powoli. Raczej nie na pierwszym spotkaniu. Jak się w danym momencie czuję niekomfortowo, bo jeszcze nie ufam, to na pewno się cofnę, ale z czasem.. jest tylko coraz fajniej.

można też subtelnie po którymś spotkaniu również pisząc, zahaczać o pewne podteksty:)

Dla mnie sygnałem przed całowaniem jest jak laska daje się głaskać po pleckach ,dłoniach i uśmiecha się jak np zawinę jej włosy za uszko. ..to już samo idzie ...no nic pozostane soba bo jak będę stopował się na siłę to przekombinuję w drugą stronę ..ale piszcie śmiało swoje odczucia...luźny temat

..a co sądzicie o tym ,że im kobieta bardziej mówi o tym jaka to jest porządna i jak to trzeba cierpliwie czekać to tak naprawdę chce ,żeby ją facet ostro wziął siłą ;>?...bo mi i takie się myśli kłębią :)