Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość własnie zdałem sobie sprawe

Mam 23 lata nawet nigdy nie rozmawiałem z kobietą

Polecane posty

Gość własnie zdałem sobie sprawe

a co dopiero takie te inne rzeczy Nigdy żadna mnie nie zaczepiła, ani nie zagadała, ani nic Na jakiś poważnych baletach byłem ze 4 razy w życiu tez żadna nie podeszła chyba nigdy nie znajdę nikogo Całe tylko szczeście,że nigdy nie byłem zakochany bo by to było bez szans na co kolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biusciatka
To nie kobiety podchodzą i zaczepiają mężczyzn, tylko odwrotnie. Zresztą podejście i zaczepienie, to nie jest najlepsza metoda. Ja tam zbywam takich, którzy tak z ulicy chcą się ze mną umówić. Bo co to niby ma być? Warto się zapisać na jakieś zajęcia; taniec czy coś takiego, czy nawet pochodzić do biblioteki, tam będziesz spotykał regularnie jakieś studentki. Jak trzeci raz się z którąś miniesz w korytarzu, to się uśmiechnij, za każdym kolejnym razem to samo. Potem pomóż jej coś zanieść, wymień dwa zdania o niczym. Nie narzucaj się od razu z całym sobą. Postaraj się być niezależny. Mam nadzieję, że pomoże :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
Nie o to chodzi Weźmy np taka szkołę, kiedyś tez chodziłem, jak każdy np chodzi sobie dziewczyna i koleś do jednej klasy i nie wiadomo dla mnie jak, nagle zaczynają ze sobą gadać i np sa dobrymi znajomymi przez cały okres nauki do nich dochdzą inne osoby i tworzy sie tzw grupka czy paczka gdzie proporcje sa w miare wyrównane itd do mnie jak coś, zawsze kolesie podchodzili i tak poznawałem znajomych nawet jak oni mieli laski, też nigdy z nimi nie gadałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranczer
Mnie też to boli że nie skumałem się do tej pory z dziewczyną ze szkoły, mam taką na oku, ale będę się wypowiadał ostatecznie na ten temat jak skończy się szkoła. Na razie na pocieszenie swoje i twoje takie przysłowie jest że mowa jest srebrem a milczenie złotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
No właśnie ty masz coś na oku, a ja nic i w zasadzie mam zerowy kontakt z kobietami, raz,że pracuje w typowo męskiej branży, wstyd się przyznać jestem kierowcą śmieciarki, wcześniej budowlanka Nie kurs tańca to kiepski pomysł, raz o tańcu nie mam pojęcia, dwa chodzą tam zazwyczaj łądne dziewczyny przynajmniej tak mi się wydaje, a po trzecie na kurs tańca idzie się chyba w parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooorooo
z mamą też nie? albo z panią w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
Znaczy mamy nie liczę,ale i tak jesteśmy w złych stosunkach babci jak jeszcze zyła, cioci też ale np z kuzynka raczej też nigdy nie przeprowadziłem jakieś dłuższej rozmowy, a pani w szkole mnie pytała jak już coś nigdy z nią nie rozmawiałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biusciatka
Po to się idzie na kurs, żeby nabrać o nim pojęcia. A jak będzie ładna, to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
Właśnie tak mnie naszło, przy wolnym dniu jak to jest mieć dziewczynę, czy tam żonę może dlatego,że jestem sam i np takie chwile jak święta czy dzień wolny to tak głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frodo the niziołek
Kurs tańca to zajebisty pomysł!!!:D Mi to właśnie na kafe polecono - dzięki Pink - i ja polecam wszystkim. Swietna sprawa, jak masz czas to nawet się nie zastanawiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
To mi będzie nie zręcznie, raz ,że głupio mi będzie a dwa bałbym się że zrobię jej krzywdę w tym tańcu,a po trzecie pewnie by nawet nie chciała ze mną tańczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biusciatka
Jak zrobisz krzywdę? Ty widziałeś kiedyś na żywo kobietę? Z czego jest niby Twoim zdaniem zbudowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranczer
Mam kogoś na oku ale nie jestem zadowolony z rezonansu w jakim jestem z tą dziewczyną. Nie wiem, może się to uda rzutem na taśmę ale to nie zmienia faktu że są święta i czuję się aktualnie samotny jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
Czegos nie rozumiem. Jak chodziłeś do szkoły, miałeś swoja klasę, w której były dziewczyny, to nigdy nie rozmawiałeś z nimi? Nie mówię o flirtowaniu, podrywaniu itd, tylko po prostu taka zwykła koleżeńska rozmowa, najczęściej na temat szkoły. Musisz zacząć, żeby się wprawic. Pewnie nie jesteś jakis brzydki, więc więcej odwagi wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
Znaczy brzydki jestem,ale o to nie o to chodzi, brzydki tym się chyba różni od ładnego ,że ma powodzenie, przynamnniej tak mi się wydaje,ale w kwestii np rodziny typu zona dzieci to chyba nie ma znaczenia czy jesteś ładny czy brzydki Np bał bym się,że taką delikatną rączkę wyrwę ze stawu, bo siłę to mam kosmiczną wyrobiona po za tym kiedyś ćwiczyłem,ale kontuzja mnie wyeliminowałą No właśnie nie gadałem i to chyba też nie chodzi o to że jestem brzydki bo dziewczyny też są brzydkie np moi kumple też najpieknisjsi nie byli, może ze 2 co faktycznie się podobali, ale jakoś nawiązywali te znajomości, czy to nawet w nich się jakaś tam zakochała, czy jakaś zagadała np na baletach i tak się poznawali Po prostu kiedyś Babcia mi powiedziała, niby w żartach wniusiu ty chyba sobie nigdy dziewczyny nie znajdziesz miałem wtedy 16 może 17 lat i tak jak by przepowiednia stała sie faktem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
Przesadzasz..Nie byłes jeszcze nigdy zakochany i nigdy Ci bardzo nie zależało dlatego tak to czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
ja mógł bym tańczyć ale np z gryzzli :) No właśnie miałem w dupie, myśłałem ,że samo przyjdzie, a skoro żadna nie chce mnie poznać, to nie będe się narzucał, no i jak widać samo nie przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
No ale jak żadna nie chce Cię poznać? A dałes szanse? Przecież nie licz na to, że podejdzie do Ciebie dziewczyna i już wszystko będzie załatwione. Ty musisz zrobić pierwszy krok, wtedy zwiększysz swoje szanse. Kobiety lubia jak facet jest odwazny i robi pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
Ale jak nie dałem szansy, np znam z widzenia jakomś tam np rok chodzimy razem do szkoły i skoro ona np przechodzi koło ciebie i ani cześć tzn ,że ma cie gdzieś, więc po co do niej zagadywać, czy mówić jej cześć kultura chyba wymaga,że jak się np wchodzi do jakiegoś miejsca i ja np juz tam jestem, to ona powinna powiedzieć cześć chyba,że nie chce mieć ze mną nic wspólnego Pamiętam jak w kumplu sie zakochała laska to z daleka mu mówiła czesc zaraz podchodziła, uśmiechałą sie do niego i gadali sobie o głupotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
No tak, ale nie wiesz co ona mysli. Pewnie: nie interesuje sie mną,nie zalezy mu nie mówi pierwszy cześ itd.. Poza tym jak Cie nie zna to jak ma się zakochać, a Ty nie dajesz za bardzo szansy na bliższe poznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
ktoś ci się chyba musi wizulanie podobać to jest pierwszy krok do zakochania tak mi się wydaje, potem ta osobę starasz się poznać, chyba płeć nie ma najmniejszego znaczenia jak się ktoś komuś podoba, a jak się oboje sobie podobają to jest super co ona myśli pewnie nawet nie kojarzy, a jak mysli o mnie to może lepiej nie wiedzieć, bo nie bez powodu nigdy z żadna nie gadałęm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPWP
Ja mam fizyczny kłopot ze spotykaniem dziewczyny (mam nadzieje że to nie zaważy) a nawet jak ją widzę to też nie podchodzę nieraz, bo wiem jakie to może być męczące dla drugiej osoby, wyobrażam sobie że może się czuć osaczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
A Tobie się nigdy żadna wizualnie nie podobała, że nie zrobiłes pierwszego kroku, zeby ją zainteresować soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie zdałem sobie sprawe
No na pewno mi się jakaś podobała, ale czym ja bym mógł ja zainteresować?,pomijąc fakt czy wogólę by chciała ze mną gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×