Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankieta petite

mężatki, matki z kilkuletnim stażem - jak często seks?

Polecane posty

Gość gość
No, mój mnie budzi, bo wraca w środku nocy z pracy i ma chęć ;) Czasem po prostu na śpiocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w miesiącu??? Uschłabym z pożądania... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.44- a co mam zrobic? Błagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie krytyka... to zaszokowanie. Zresztą ludzie mają różne potrzeby, nie wszyscy potrzebują tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My 16 lat po ślubie. Seks jest często, prawie codziennie oprócz moich dni. Ile czasu trwa... ja lubię weekendy, wtedy kilka godzin wieczorem, w tygodniu krócej, czasami nawet szybki numerek na dobranoc. Pozycje przeróżne, szczególnie kiedy jest dlugo. Używam też gadżetów. Życie seksualne zmienia się z wiekiem, u nas jest lepiej niż kiedyś chociaż zawsze lubiłam seks, ale był czas spadku libido niemal do 0 i wtedy było rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się tym chwalilas na innym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepatrz na jego ojca, patrz na jego matke, bo faceci to fałszywe szuje czesto sa, na zewnatrz to gentalmeni, och, ę, a w czterech ścianach i w łóżku kompletnie inne osoby. Kobieta jest wizytówką mężczyzny... Po kobiecie szybko w małżeństwie widać czy jest szczęśliwa, czy jest spełniona w łóżku itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie wobec tego, to jak to jest naprawdę z tym życiem seksualnym Polek w małżeństwie? Statystyki kłamią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos nie chce mi sie wierzyć. U nas 4 tydz leci i nic. Sam nie wyjdzie z inicjatywa:( w sob nalałam winko i zapaliłam świece potem obejrzeliśmy fajny film komediowy. Poszłam pod prysznic a jak wyszłam to on juz spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat razem i On chciałby codziennie. Ja nie mam takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ty chciałaś a on spał to trzeba było budzić. U nas seks jest praktycznie codziennie, nie wyobrażam sobie przez miesiąc nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, żeby jej oko podbił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jasne komunikaty wysłała skoro poszedł spac tzn ze nie był zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie :) Kobieta nie zapala świec i nie nalewa wina, żeby panu i władcy lepiej (i szybciej) się spało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety trzeba miec wyj****e na mężow. Dbac o siebie, chodzic pół nago, kolegow zapraszac i nie zwracac uwagi na to jak na to reaguje mąż, jak zadnego kolegi nie wyrzuci z domu, albo nie pobije, a po fancie porzadnie was nie przeleci, tzn, ze wasze małżeństwo to fasada i trzeba sie rozstac. Faceta trzeba traktowac jak psa, wtedy caly czas lata za wami ze stojacym fiutem i robi co chcecie, obiadki, sprzatanie, itd itp nie działa, to kojarzy im sie z ich mamusia, a jak tu uprawiac seks z matka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 7:30, że trzeba było budzić :-) tak pół żartem pół serio to było, bo sama w tej sytuacji chyba już na seks nie mialabym ochoty. A gościu piszesz prawdę z tym traktowaniem facetów, ja czym gorsza jestem i czym mniej mi zależy tym mam lepiej. Kiedyś np. zawsze czekałam z obiadem a później przykro mi było, bo albo nie głodny albo wrócił później a teraz chodzi za mną jak piesek żebym coś mu zrobiła, jak mam ochotę to gotuję... i tak w innych kwestiach. Przestalam go nianczyc, skakac i zaczął mnie szanować i doceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co np zmieniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestałam nad nim skakać i go nianczyc, jest też więcej seksu i sytuacji intymnych. Mąż teraz dzwoni do mnie, pisze sms, nawet jak nie ma obiadu czy musi po pracy zakupy zrobić. Zaczął o mnie dbać, zabiegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale u mnie to nie zadziała bo jak nic nie będę robix to i sexu nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie pracujecie ze zrywacie sie z pracy albo budzicie sie w nocy na sex? Rano przeciez trzeba wstać a wiadomo dzieci to o 6 juz na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję na uczelni, mąż jest urzędnikiem. Do pracy chodzę różnie, mąż na 8. Dzieci już duże, nawet jak wstają to zajmują się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×