wredna szwagierka

Właśnie wracam z moim narzeczonym i 10 miesięczną córeczką do kraju. Wracamy na prośbę mojego faceta, który bardzo pragnął wrócić, innym powodem był fakt, że Rodzice już starsi potrzebują pomocy. Dom jest bardzo duży i przepisany na mojego narzeczonego. Teściowie bardzo cieszyli się z naszego powrotu. Sami głośno powtarzają, że dom nasz i ze mamy coś w nim robić jak chcemy itd. Problem jest na płaszczyźnie ja i szwagierka, która co tydzień przyjeżdża tutaj ze swoją rodziną. Chyba nie może pogodzić się, że teraz ktoś tutaj coś zmienia. Zawsze ona miała tutaj duzo do powiedzenia. Staram się jak moge nie wysuwać przed szereg, ale ostatnio mnie zgrzalo. Posprzątalam kibel i zawiesilam inaczej firankę. Teściowej się podobało. Szwagierka po przyjeździe stwioerdziła ze po wiejskiu i ze mam to zmienć tak jak było. to nie pierwsza sytuacja tego typu. Co zrobić? czy powinnam się postawić skoro tu mam stworzyć dom dla siebie i coreczki naszej czy siedziec cicho?

ja bym jej prosto z mostu powiedziala ze mam w nosie to co ona mysli i powoli urzadzala dom po swojemu, oczywiscie po porozumieniu sie z tesciowa, dom jest na narzeczonego wiec problemu raczej nie widze

ale, szwagierka ma bardzo silny charakter i wywiera silny wpływ na teściową. To co ja delikatnie tesciowej zasugeruje to ona wbije tesciowej do glowy młotkiem. kilka było już takich sytuacji, że tesciowa powiedziała mi ze mam zadecydowac sama, ale szwagierka wymogła cos na niej no i tesciowa przyszla ze swoja propozycją, wiec sie nie stawialam

to popros narzeczonego o wsparcie, jego rodzice, jego pomysl, powinien stanac za toba murem i wywrzec wplyw na rodzicow ewentualnie ochrzanic szwagierke dziewczyno czeka cie i tak stres mieszkania z tesciami, szwagierka maly pikus bedzie przy tym porozmawiaj z narzeczonym

I na tym polega problem, że się nie "stawiałaś". My mieszkamy z teściami,ale dom jest podzielony i na "naszej" części możemy robic so uważmay za stowone. A teściowa i tak wchodziłą i dekorowała pokoje jak mnei nie było, a potem dumna, ze jak mi łądnie zrobiła, co mnie kompletnie ni eodpowiadało. Wiec po prpstu przekąłdałam tak jak miałam, wynosiłam rzeczy które odna dokałdała i mówiłam wprost, zę nie lubie, aby mi się ktoś wtrącął do wystroju pokojów i że własna matk ami się nie wtrącała. Na poczatku sąsiadki zapraszła, aby oglądłąy jakie mam suknei w szafie. Dziś nawet nei smie wejsc do pokoju, gdu nas nie ma.

Aha, a relacje mamy dobre. Nie przepadamy za sobą, bo zbyt różne mamy charaktery (ja prędka, ona bardzo powolna)ale doagdujemy się na co dzięń. Ustąpiła mi pola w wileu miejscach, co jej na rękę, bo nigdy na nic nei ma czasu, ale wkurza mnei tylko to,ze chwali się tym co zrobiłam, jakoby ona to zrobiła... Gdyby nie to byłoby całkiem miło.

Nie chcę cię straszyć, ale to dopiero początek. Więc radziłbym ci uciekać z tego domu bądź jeśli jesteś na tyle twarda od razu pogonić szwagierkę, a teściową się spytać jak to jest: masz coś w tym domu do powiedzenia czy nie? Mieszkam z teściami i też mam taką szwagierkę i powiem szczerze mam dosyć...

Otak szwagierki są wredne niektóre oczywiście,daj jej jasno do zrozumienia ,że też masz coś w tym domu do powiedzenie,szczególnie że z teściową dobrze Ci sie układa,ja też mam taką wredną szwagierkę,raz przyjechała na święta,ja cały dom posprzątałam,ładnie łazienkę umyłam,a ta małpa włosy sobie farbowała,i na dodatek wanny nie umyła.i pełno jej kłaków było w odpływie,fuj,to weszłam do kuchni i powiedziałam że ten kto się tak leni niech idzie wymyc wanne,załapała o co biega ,ale i tak nie umyła,ale na drugi raz już zrobiła po sobie porządek.

Otak szwagierki są wredne niektóre oczywiście,daj jej jasno do zrozumienia ,że też masz coś w tym domu do powiedzenie,szczególnie że z teściową dobrze Ci sie układa,ja też mam taką wredną szwagierkę,raz przyjechała na święta,ja cały dom posprzątałam,ładnie łazienkę umyłam,a ta małpa włosy sobie farbowała,i na dodatek wanny nie umyła.i pełno jej kłaków było w odpływie,fuj,to weszłam do kuchni i powiedziałam że ten kto się tak leni niech idzie wymyc wanne,załapała o co biega ,ale i tak nie umyła,ale na drugi raz już zrobiła po sobie porządek.

Otak szwagierki są wredne niektóre oczywiście,daj jej jasno do zrozumienia ,że też masz coś w tym domu do powiedzenie,szczególnie że z teściową dobrze Ci sie układa,ja też mam taką wredną szwagierkę,raz przyjechała na święta,ja cały dom posprzątałam,ładnie łazienkę umyłam,a ta małpa włosy sobie farbowała,i na dodatek wanny nie umyła.i pełno jej kłaków było w odpływie,fuj,to weszłam do kuchni i powiedziałam że ten kto się tak leni niech idzie wymyc wanne,załapała o co biega ,ale i tak nie umyła,ale na drugi raz już zrobiła po sobie porządek.