Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agniesiauczesia

Polscy lekarze.

Polecane posty

Gość agniesiauczesia

Moja mama rodziła mojego brata, 6 godzin się męczyła i miałą trudności z jego urodzeniem, bo lekarz zalecał cesarkę tak jak przy mojej siostrze, zreszta mama miala 40 lat jak rodzila mojego brata. I gdy już bólu nie mogła powiedziała to młodej, niedawno pracującej ( zapewne nigdy nie rodzącej) ginekolożce, ze nie da rady urodzić, a ona na nią z mordą "Chciałą Pani mieć dzieci! To teraz niech się Pani męczy!" :/ Ostatecznie była cesarka i powikłania, które na szczeście dobrze się skonczyły. Jak przyszłam do mamy w odziedziny to myślałąm ze zatłukę tą babe :/ Czy któraś/yś spotkał sie z podobna sytuacją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrózka pierdula
teksty: prestan sie wydzierac chcialas dziecko to przyj a nie krzyczysz to norma. sytuacja mojej siostry przebija wszystkie rodzial w sali przechodzonej (szpital w remoncie) banda starych dziadow i dzieci mogla spokojnie gapic sie na porod!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
ja rodzac - po terminie - w CZMP- w lodzi musialem lzec na porodowce taka mala salka 6 dziewczyn i obok sala porodowa- iby nic byla tam dziewczyna moze 6 mc - pod ropluwkami z cewnikiem - 2 poronienia za oba - i jak by odlaczyli kroplowke urozila by w 15 minut - bardzo plakala i pytala poloznych czy sa szanse zeby jeszcze miesiac - wszyscy ja pocieszali i my i polozne . byl kiedys u nas pan ordynator i ona zapytala co bedzie z jej dzieckiem jakie sa szanse - o on na to ze zadne bo to jeszcze mala ciaza - no pierdolnac w leb , wywalic z pracy i do kopania rowow. a tak to na porodowce ok znieczulenie na zadanie za darmo wiec bylo milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesiauczesia
A co mnie jeszcze bulwersuje...to to..że moja mama sobie nie życzyła, żeby studenci byli obecni. Ja osobiście też bym nie chciała, wiem ze muszą się gdzieś uczyć, ale nie każdy ma życzenie. A oni jej powiedzieli, że nie ona decyduje i gapiło sie na nią 5 studentów ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1
Nie tylko polscy lekarze maja takie podejscie,ja rodzilam we francji i nie przyspieszali mi porodu mimo ze pojechalam do szpitala dopiero po odejsciu wod plodowych,rodzilam 48 godzin,bylo okropnie i obydwoje mielismy powiklania i spedzilismy w szpitalu 2 tygodnie.To moje pierwsze dziecko i boje sie miec nastepne,bola mnie wspomnienia a juz prawie 2 lata minely

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
a z innej beczki -mialam zapalenie ploc i oplucnej - kazdy oddech - bol jak cholera- takie wirusowe lapie sie najczesciej w okresie letnim - bylam 2 razy u lekaza po 18 taki lekaz dyzurujacy po zamknieciu przychodni - pani stwierdzila zapalenie nerwu srodpiersiowego - no-spa i takie pierdoly=- a i pyralgina w zastrzyku - goracza nie do zbicia 40 stopni - dnia nastepnego - znowu tym razem pani doktor nawet mnie nie dotknela = ketonal w zastrzyku - no i po tygodniu do normalnego lekarza trafilam - antybiotyk jak dla konia - banki - i jakos doszlam do siebie po 2 miesiacach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesiauczesia
Moja mama przez nich, na siłę rodziła i zrobił jej się krwiak, jak ją zawieżli na salę to dobrze, że mój tata był bo zemdlała i liczyły sie dosłownie sekundy, bo jej ten krwiak pękł. Po tym wszystkim była zadyma w szpitalu dlaczego do tego domuścili. Była na OJOM-ie, wyszła po 3 tygodniach. Byla dwa dni w domu, bo dostała wysokiej goraczki i musieli ja znowu operowac bo cos zle zrobili i wtedy kolejny miesiac lezala ;/ ja bylam w trzeciej licum i na zmiane z siostra sie bratem w pierwszych dniach zycia zajmowalysmy, bo tata pracowal...okropny to byl czas dla nas a szczegolnie dla mojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1
Moje dziecko mialo angine 40 stopni goraczki a ja przez 3 dni jezdzilam z nim po lekarzach i kazdy mnie wysmiewal i sie pytal czy nie wiem o tym ze dzieci czasem goraczkuja az w koncu pojechalam z nim na pogotowie to sie dopiero nim zajeli.Zawsze jak ide do lekarza to mowia z usmiechem "to normalne" i daja tabletki przeciwbolowe (cos jak paracetamol) i karza isc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
no tak niby musza sie uczyc ale.... ja powiedzialam nie koniec - wiesz mam3 dzieci . moze dla tego mialam odwage powiedziec pielegniare za nosze majtki bo nie jest to szpital pyhiatryczny i sama decyduje o soie . no co do noszenia majtek - to chyba tak - i po porodzie podalam dziecku smoczek - a franca do mnie ze dziecko ma byc przy piersi caly czas - no ja karmic nie moge - wiec nie bylo i to tez jej powiedzialam i poprosilam o leki na zatrzmamie pokarmu - mam takie prawo - . chyba trzeba z nimi konkretnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesiauczesia
Anika - trzeba konkretnie, trzeba nawet zwyzywać, ale moja mama padała z sił, już mówiła ze jej zobojętnaiło po jakimś czasie...naprawdę po tym co przeżyła mi się dzieci odechciewa...jak sobię pomyślę jak ludżmi pomiatają i to w takich ważnych chwilach ich życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jak z m jak masakra
A ja się otarłam o śmierć nie tak dawno przez kardiologa lecze sie na serce mój stan sie pogorszył źle się czułam kłucie w sercu pieczenie drętwienie ręki itd poszłam do kardiologa oczywiscie zbadała mnie ekg cisnienie itd zadecydowała ze trza mi nitrogliceryne cisnienie 170\110 zdębiałam.....no dobra zapisała i kazała brać w razie potrzeby jak będę mieć kłucia i pieczenie lecz z tego wszystkiego nie podbiłam recepty w kartotece bo sie przejęłam no i wiadomo recepta nie ważna...... wieczorem zaś miałam bóle i duszności myślę ..... jakbym miała ten lek to bym wzięła trudno nie ma to trzeba pogotowie oczywiscie nie maja czasu to dolazłam resztkami sił zbadali mnie i ciul ciśnienie 80/55 ...... wiecie że jakbym wzięła nitro już mnie nie ma ....... poprostu zapaśc..... nie wiem dlaczego ona tak łatwo zapisała mi te nitro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem ze służby zdrowia i mogę wam powiedziec ze to nie tylko personel medyczny jest nie miły i za wzsystko winny, wierzcie mi ze pacjenci są czasami tak nieznosni ze nie da sie tego znieść. Wyciągają kase za odszkodowania jak nienormalni ludzie. Moja koleżanka została oskarżona przez starego dziada, ze nie poinformowała go ze moze sobie zrobic szczepienie przeciwko grypie. przeciez to jakaś paranoja!! :( Czasami pacjenci chcieliby byc traktowani jak jedyni na świecie, ale zrozumcie ze pacjentów każda osoba ma tysiące, tak samo jak wy pracując w biurze, szkole itp. nie pieścicie każdego z osobna, bo to po prostu nie możliwe. Owszem tępie chamstwo wobec pacjentów, zawsze należy byc zyczliwym, wytłumaczyc i miec czas dla chorego, ale musi to działas w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anikaa-> jeśli rodziłaś w szpitalu klinicznym ma prawo byc z Tobą jeden student bez twojej zgody. Szpital kliniczny to miejsce gdzie studenci mają prawo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anikaa jestem położną i dziwie sie takim kobietom które nie chcą karmic. dlaczego nie mogłas karmic?? Odbierałaś dziecku to co najważniejsze, to co bedzie stanowiło o jego odporności immunologicznej. dziecko należy zaraz po porodzie położyc na piersi matki, to jest obowiązek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodówek to moje znajome miały podobne akcje. Dwie miały wadę serca, wielką bliznę po operacji na klatce ale lekarze tego nie brali nawet pod uwagę. Jednej się udało rodzić naturalnie a druga nawet nie z powodu wady serca miała cesarkę ale miała za drobną budowę by urodzić dziecko. Męczyła się strasznie nim ktoś podjął decyzje by robić operacje. Jak lekarz przed porodem mógł tego nie zauważyć. Po porodzie dostała bardzo wysokiej gorączki, dopiero wtedy ktoś się nią zainteresował. Okropne są te historie. Mamy społeczeństwo z tendencją do wymierania, a nawet rodzić po ludzku się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vernizasz
Moja żona nie rodziła w klinicznym i jakoś studenci byli, mimo ze protestowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli tak było to miała prawo odmówić, w takim razie mogliscie udac sie do dyrekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze jak w każdym zawodzie są ludzie i ludzie. idąc do sklepu tez spotykam czasami wredne kobiety. Nie można generalizowac. jak ktoś jest ludzki to po ludzku sie zachowa. Kobiety nie wybierają polożnych to potem tak jest!! nie mają zrobionych pomiarów miednicy, nie mają zbadanego położenia, ułozenia itp. trafiaja do takiego szpitala i nie wiedzą co sie dzieje. A lekarze...oni mają gdzieś pacjentów, rzadko mozna spotkac ludzkiego, empatycznego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vernizasz
Bo POlskie szpitae są ...no bez komentarza.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzekaj na polskie szpitale bo w kazdym nie byłes. moja siostra miała ciąze prowadzona w angli i tam kobiety badają dopiero od połowy trwania ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vernizasz
co ty ich tak bronisz?? Lekarze to zwykli wyłudzacze pieniędzy! Na kazdym kroku w łapę biorą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja kogoś bronie??? patzre na to obiektywnie i taka tez opinie wystawiam. Co czlowiek taka będzie opinia, a pozytywnych tez jest wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym była lekarzem rodzinnym i na co dzień miał do czynienia z tą bandą niby to chorych staruszków i staruszek, to chyba bym zwariowała wystarczy mi raz na rok posłuchać chwile ich tekstów na korytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesiauczesia
No ja jak chodze do lekarza to jedne i te same babki siedza, a jak wejda do gabinetu to cale zycie streszczaja i godzinne marnuja, a chorzy czekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy Windsor tez bywam pacjentką i wiem o czym mówisz,oni wcale nie wygladają na chorych, smieją sie, a ile razy kłóca i biegiem kto pierwszy do gabinetu by sobie pogadac. Ludzie tez bywaja różni. Człowiek nie jest w stanie po dyżurze uśmiechac sie do każdego pacjenta. Lekarz, położna itp. to są tylko ludzie tak jak I wy. Rozumiem ze Ci co pracują w biurach, urzędach i wielu innych miejscach są wspaniali dla każdego??? i każdej osobie poświęcają wiele czasu?? i traktują kazdy przypadek jak swój?? bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I takie przypadki się zdarzają które chodzą do lekarzy z nudów. Na szczęście nigdy mojej miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potem tak jest ze dla ludzi chorych nie ma miejsc, bo są limity. Moze gdyby wprowadzili opłate symboliczną złotówka u lekarza rodzinnego za wizyte przesiałoby tych którzy tam byc nie powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chyba świadomie wybrali zawód żeby pomagać. W rejestracji ludzie nie umawiają wizyt według swojego widzi mi się, a według godzin pracy lekarza. I w tych godzinach ma obowiązek poświęcić mu swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×