Mleko od "WŁASNEJ" krowy z obory nie z kartonu! :) można podawać niemowlakowi ?

nas w domu była 5-tka. Wszyscy na krowim mleku i zdrowi jak ryby. Bez uczuleń, skaz i innych sratów-tatów

Ta druga mieszanka to z mleka pelnego plynnego oczywiscie.

"Mial skaze i alergie na gluten. Poliki tak drapal,az dokrwi,ze matka mu rece zwiazywala. I mleko w niego wlewala." i co to niby było dobre ? normalne ?

Nie dobre,ale nikt nie zwracal na to uwagi a ten pan dzis ma sie bardzo dobrze i mimo ze emeryt to nie stoi w kolejkach do lekarzy. Dzis mamusia biegnie do lekaraz jedna krostka lub jednym platkiem luszczacej sie skory,bo to na pewno skaza.

Gdybym miała własną krowę ,to bym się nawet nad tym nie zastanawiała.Jeśli jest zbyt tłuste,to rozcieńczaj.Nikt mi nie wmówi ,że sztuczne mleko jest zdrowsze od krowiego.Owszem są tam witaminy,ale sztuczne,a potem dziwne,że dzieci nie mają odporności,jak od małego wcinają wszystko co sztuczne. Najlepsze i najzdrowsze jest jednak kozie,przeznaczone dla dzieci ze skazą białkową.Gdybym miała gdzie trzymać taką kozę to bym sobie kupiła i nawet sama piła takie mleko. P.S.Zaraz mnie tu co niektórzy zjadą pewnie.

w domu była nas trójka - rodzice mieli krowy. moja mama krótko karmiła (6 tyg) a potem od razu mleko krowie. jakoś nie mamy wielkich ciał i małych mózgów od tego mleka (jak ktoś pisał wcześniej), wszyscy pokończyliśmy studia, ja sama mam 3 dyplomy :)