Jak go upokorzyć?

Ostatnio taki jeden kolega którego nie za dobrze znam (ale znam) po imprezie upil mnie (wczesniej bylam juz wcieta) i wykorzystal ;[ Chce sie zemscic tylko nie wiem jak... Od tej pory sie nie widzieliśmy i nie wiem jak sie zachowac i co powiedziec jak go spotkam... Jest mi strasznie glupio ze dalam sie tak omotac... prosze o potraktowanie tej sytuacji poważnie ...

Hmm..skoro pamietasz, ze Cie wykorzystal to taka nieprzytomnie pijana nie bylas. Jesli nie chcialas i jasno dawalas mu znac, to zglos gwalt na policje, bo niby jak mialabys sie na nim zemscic, wykorzystac jego za kare?

jaasne gwalt :D

pochwa :o

Jak oprzytomniałam i zobaczylam co robie to natychmiast kazalam mu przestac i ucieklam...to raczej nie wygladalo na gwalt... wczesniej sie calowalismy ...

nie wiem po prostu co mam powiedziec jak go spotkac... Cz drzeć sie po nim czy co ?

podwędź mu jakąś część jego garderoby i zasiej na niej rzeżuchę

jak suka nie da to pies nie wezmie. Mysle ze powinnas mu powiedziec ze jestes wsciekla na siebie i na niego i ze to sie wiecej nie moze powtorzyc... Chyba ze tego chcesz??

Nie chce ! no wlasnie on nie jest do konca winny... Ale ja po alkocholu wgl nie mysle i to raczej bylo widac... a teraz chodzi i gada ze ja mu sama spodnie sciaglam a to nie prawda ... Ja juz spalam a on mnie przytulal i sie stalo...;[

i sciagnelas mu spodnie. Popuscilas wodzy fantazji i musisz to przecierpiec.

No wlasnie ze mu nie sciaglam ;P To akurat pamietam ze on mi sciagnol a nie ja jemu...

zapuść plotke że całuje się na pożegnanie z mamusiją

ale powiedz mi jakie to ma znaczenie?? Kto komu?

No to ale po co tak klamie ze ja zaczelam? Nie rozumiem tego

Teraz ty go upij i wykorzystaj.

Ja ciekawe jak?:p i znowu ja wyjde na ta najgorsza ...

postaw mu piwo, ale wcześniej dolej do tego piwka rtęci, będzie dalej srał niż widział

mysle ze powinnas odrobine odpowiedzialnosci wziac na siebie

hahaha dobre ;] a tak na poważnie to jak mam sie zachowac jak sie gdzies spotkamy?

No ja napisalam wczesniej ze to nie jest do konca jego wina... Ale wiekszosc winy lezy po jego stronie... Ja jak jestem pijana to mam wszystko gdzies i wgl nie mysle... Teraz mam nauczke wiem to ;[

;[

tzn... co znaczy że ci wykorzystał? Bzyknąl cie? u mnie było roche inaczej. Wieksza grupą bylismy na imprezie i BARDZO sie opiłam. Praktycznie nic nie pamietam... On mnie odprowdzał do domu i ten chlopak zaprodzawdzil mnie na przystanek autobusowy "zeby odpoczac" (szlismy pieszo). Na tym przystanku on chcial uprawiac seks, ja nie chciałam, ledwo siedziałam. A on zdjał spodnie i powiedział "to chociaz loda mi zrob" i wsadzil mi fiuta do buzi. Pamietam to wszystko jak przez mgłę. A najdokładniej to, że nie wyjął go przed finałem, tylko spuścił mi sie do ust i ja zwymiotowałam. W zyciu nie czułam sie tak upokorzona... Domyslalm sie tez ze powiedzial o tym kilku znajomym, bo ich aluzje mówią same za siebie. Ale nadal go bardzo lubie. Miedzy nami nigdy wiecej nic nie było. I nie przyszlo mi do głowy zeby sie mścić, dlatego, że wiem, że było ez w tym mojej winy. Jestescie dorosłymi ludzmi, daj temu spokój i nic sie nie odzywaj.

a jezeli uprawialiscie seks "do konca" to możesz go oklama ze jestes w ciąży :) taka kara ;)

No bzyknął niestety... A twoja sytuacja dawno byla? po ilu ta sprawa ucichla? On wlasne tez opowiada znajomym ze mnie zaliczyl...

Do konca nie... to trwalo chwile bo jak sie zorietowalam co robie to ucieklam ;P

ha ha... Dobre... :O Mi kumpel wyciagnal fiuta w pubie pod stolem :) ale gdyby mi go wsadzil do buzi i jeszcze sie spuscil bez mojej zgody dostal by w pysk i tyle bysmy mieli ze soba wspolnego :O zenujace historie

to było ok 9 miesiecy temu, ja mam 22 lata, on 32.

wyprzyj się:) wmawiaj że coś sie mu poebało

albo powiedz (jesli sie juz tak upierasz na zemste) ze ma tak małego ze nic nie czułas a poza tym skonczyl po 3 ruchach i dlaczego niewiele mozesz o tym powiedziec.

Nie da rady... on ma tak jakby wiekszy autorytet w śród znajomych ... Wiec ja se moge duzo gadac i tak mi nie uwierza ...;[