Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Dariusz108

Uspienie jamniczki

Polecane posty

Gość Dariusz108

Witam.Wczoraj musiałem podjac cięzka decyzje żeby uspic moją kochana Jamniczke ktura miała 14 lat.Od miesiaca nie mogła chodzic jezeli wstała to sie wywracała bardzo powzna dyskopatia piec lat temu miał pierwsza ale udało sie jej wyjsc z tego miała problem że siusiał w domu i robiła pod siebie lub przeczołgała się w kont i wtedy robiła swoje potrzeby gdy wynosiłem ją brzed blok wtedy nic jej się nie udawało zrobic.Bardzo schudła jusz nie chciała jesc tylko bardzo dużo pic co spowodowane było cukrzycą ktura stwierdzono u mojej norki szesc lat temu dostawała dwa razy dziennie rano i wieczorem insuline zwierzęcą i ludzką na przemian oraz specjąlna karme dla psów z cukrzycą.Robilismy z małzonka dwa podejscia żeby jej ulżyc w cierpieniu wczoraj za trzecim podejsciem podjelismy taka decyzje bo nie moglismy patrzec na jej cierpienie dostała pierwszy zastrzyk usypiający a potem dożylnie drugi smiertelny umierała przy mnie i nie moge teraz zniesc pustki po niej bo badzo moja norke kochalem mialem ją od malenkosci i caly czas chodze po domu i płacze zerakam na miejsce gdzie spała gdzie jadła jest mi bardzo przykro i teraz obwiniam siebie ze moglem jednak cos więcej zrobi dla mojej suni żeby jej pomuc a nie usypiac ale malżonka nie moze patrzec jak ja chodze po domu i płacze tumaczy mi że zrobilismy dlanie wszystko co moglismy i że skrucilismy jej cierpienie i jeszcze nie dodalem ze byla juz slepa spustoszenie w jej organizmie zrobiła cukrzyca.Najgorsza jest chwila jak bieżesz swojego ukochanego pieska w czarnym worku i czujesz że jest jeszcze ciepla a ja do niej cały czas płakałem i muwiłem.Nie moge sie odnalesc w domu po stracie mojej norki bardzo sie nią opiekowalem i caly czas nie moge sobie darowac że odeszła od nas w taki sposub ale z drugiej strony tłumacze sobie ze bardzo cierpiała.Barzo bym chcial drugiego pieska oczywiscie jamniczke bo sa bardzo uczuciowe i kochane ale narazie nie dam rady może w przyszłosci i napewno bede ją poruwnywac do mojej kochane norki.Mam nadziej że jest jej dobze tam po drugiej stronie napewno sobie biega z innymi pieskami i zaczynam wlasnie płakac.Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×