Nie kumam o co mu znowu biega!!!

Witam moje drogie! Jestem 24 letnią dziewczyną z nie lada problemem do rozwiązania! Mam do was pytanie. Spotykam się ze swoim facetem od 9 miesięcy. Bywało tak że dochodziło między nami do spięć ale zawsze to ja mu wybaczałam. Ostatnio w święta był u mnie i wydawało mi się że wszystko jest ok. A tu nagle podczas wczorajszej naszej rozmowy przez gg słyszę że coś mu znowu nie pasuję ale nie powie mi co od razu tylko jak się zobaczymy w piątek. Oczywiście przez głowę przeszło mi tysiące rzeczy ale według mnie nie ma się do czego przyczepić mam już dość jego humorów zaczyna mnie to męczyć ciągłego zastanawiania się czy akurat przypadkiem nie będzie mu przykro czy go nie urażę jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności problemy pojawiają się jak poznaje członków mojej rodziny (wujków ciocie) to wtedy nagle mu coś nie pasuje a sam mi nie przedstawił swojej rodziny za każdym razem mi to obiecuje a trzyma mnie od nich z daleka jakby wstydził się mnie czy coś Odnoszę czasami wrażenie że ja jestem dobra tylko żeby ze mną sypiać. Ma do mnie o coś pretensje a sam ostatnio w święta nic mi nie mówiąc pojechał na imprezę ze znajomymi. Jak sam stwierdził nie chciał mi nic mówić żeby mnie nie denerwować ale według mnie skoro jesteśmy razem powinien przynajmniej zadzwonić i zapytać się czy mam ochotę się z nimi wybrać. Więc o co tu do diabła chodzi? Mam pomału dość. Byłam o wiele radośniejszą osobą jak jeszcze go nie było. Bo teraz za każdym razem zastanawiam się czy go nie urażę czy wszystko jest ok. Po prostu nie jestem sobą. Dopasowuję się do niego a zawsze obiecywałam sobie że nie będę taka. Co wy myślicie dziewczyny?

Odpowiedzcie mi coś proszę was!

Po prostu humorzasty facet. Albo nie traktuje CIę poważnie.

zostaw go póki możesz

katapultuj się z tego związku bo to chore, ja się na szczęście obudziłam za wczasu i teraz od dwóch latach jesteś z kimś innym i jest bosko ;)

ja uważam że powinnaś z nim szczerze porozmawiać i powiedzieć mu to wszystko co tutaj napisałaś....nie można być w związku i ciągle się kontrolować żeby nie urazić tej drugiej osoby ....albo ktoś akceptuje nas i naszą rodzinę takimi jacy jesteśmy i liczy się z naszymi potrzebami albo i nie .....myślę że facet nie traktuje Cię zbyt poważnie skoro nie przedstawił Cię swojej rodzinie no i ta impreza w święta bez Ciebie też o czymś świadczy nie wiem czy Wasz związek ma sens czy nie ale myślę że nie warto zatracać siebie dla kogoś komu nie zależy i tego nie docenia ...powinniśmy zawsze być sobą bez względu na okoliczności

Jak go zapytałam o tą imprezę to oświadczył mi że chciał zabawić się ze swoim bratem który nie ma dziewczyny i nie chciał żeby było mu przykro że on ma. Z tego powodu mi nie chciał powiedzieć. Jednak i tak się w końcu zamotał w zeznaniach że niby w domu pili itp ale w końcu się tak zakręcił że się wygadał.

aż mnie nosi:O walnij wreszcie ręką w stół jak silna kobieta i olej dziada:O po co CI wieczne nerwy czy czegoś źle nie zrobiłaś? no po co?:O

Łatwo mówi się żeby zostawić kogoś, jednak to nie takie proste odkochać się jak ulokowało się w kimś uczucia. Jednak jutro wygarnę mu też wszystko co do tej pory dusiłam w sobie po to tylko żeby było dobrze. Nie wiem co będzie i jak to się skończy ale muszę to z siebie wyrzucić bo chyba inaczej zwariuję.