Kredyt na 30lat- 1,800zł najtaniej!!!

Znajomi wzięli 265 tys plus mieli 20 tys wkładu własnego. Płacą 1600 mc. na 30 lat. Mieszkanie w Krakowie, 40 m2.

szczesliwa - gratuluje. Gdyby nie choroba meza, tez bysmy zostali za granica dluzej i dzis cieszyli sie swoim mieszkankiem.

i tym sposobem, w wieku 27 lat mam wlasne mieszkanie w nowym budownictwie, bardzo fajna okolica i dobra lokalizacja, kupione za gotowke, na ktore zarobilismy tylko we dwojke z mezem:)

w Credit Agricole jest teraz 0 % prowizji i 0 % odsetek przez pierwszy rok. Jest to najlepszy obecnie kredyt hipoteczny. Warto skorzystać. Jestem niezalenym doradca ds. kredytów i moge Ci zagwarantowac ze tam jest najtaniej. Mozesz jeszcze skorzystac z kredytu RnS czyli rodzina na swoim, ale sa ograniczenia. Małzenstwa i single bezdzietne mogą kupic mieszkanie max 50 m2 a malzenstwa majace dzieci i samotnie wychowujacy single mogą kupic max 70 m2. Panstwo przez okres 96 miesiecy czyli 8 lat finansuje ok,50 % odsetek. Jak wiadomo najwieksze odsteki, a wlascviwie same odsetki sa w pierwszych 15 latach trwania kredytu. Powiedzmy, zerzez pierwsze 8 lat odsetki wynoszą 50 tys, wiec 25 tys. doklada panstwo, a to jest bardzo duzo.

wspolczuje choroby meza, nieszczescia chodza po ludziach :( mam nadzieje, ze nam sie uda wszystko dopiac na ostatni guzik i spelnic nasze marzenia, nigdy nie wiadomo co cie w zyciu spotka. pozdrawiam Cie cieplo.

przez pierwszy rok 0% a w nastepnych achhh lepiej nie wiedziec. a jakie oprocentowanie? dawny Lukas Bank był i bedzie zawsze najdrozszym bankiem!

78 tys, kredyt 15 lat, kończymy spłacać.

Moja pensja była też prawie 3 razy niższa :P

Proponuje poczytac statystyki kredytowe i porownania bankow. Najdrozszym bankiem byl i zawsze bedzie PKO BP, a pozniej Pekao SA. Nie bede tu bronila jednego banku, bo pracuje niezaleznie, ale radze osobom majacym w planach kupic miesiecznik bankowy, zainwestowac te 15 zl. i poczytac dobre rady specjalistow, a nie jakies utarte stereotypy niedoswiadczonych osob.

my mamy ratę 850 zł (no nie pamiętam dokladnie czy 840 czy 860) wzieliśmy kredyt na 120 tyś na 30 lat i placimy 400zł a unia reszte... dopiero po 8 latach bedziemy placic cale 800zł...

kurcze ale ja mam fuksa jak tak czytam. narzeczony dostał dom po dziadku , prawie hektar ziemii, nad rzeczką. Owszem stary, wielki, no ropadający się, ale NASZ. Tylko że teraz powoli odkładamy i remontujemy po kawałeczku, jednego roku dach, drugiego garaż i okna. i tak powolutku sobie robimy, chyba dopiero teraz doceniam to co mamy, swoją ziemie, mój własny ogódek, owoce, warzywa... I to na starcie przed ślubem. :)

male sprostowanie: nie TY masz, tylko twoj narzeczony;) jak mu sie znudzi i sie rozstaniecie, to guzik z tego domku i pola zobaczysz:) tak samo po slubie - poniewaz dom stal sie jego wlasnoscia zanim zostaliscie malzenstwem, nie bedzie nigdy prawnie twoj. musielibyscie spisac intercyze, ze czyni cie wspolwlascicielem.

jak to unia reszte?? chodzi o rodzinę na swoim...? kto sie orientuje ile wyniosłaby rata dla kredytu 80 tys-max 100 tys na 30 lat....???

A ja sobie nie wyobrażam mieć kredyt na 30 lat, serio... Poza tym, przy dobrej organizacji i zarządzaniu kasą, na wszystko starczy. Wiadomo, ze na wakacje na Teneryfie nie wystarczy, ale skromny wyjazd w góry mamy zaplanowany. To dla mnie irracjonalne wiązać się sumą równą albo i większą od średniej krajowej pensji na 30 lat.

tutaj na twoim temacie.my mamy na 30lat,w euro i placimy ok.1700-1900zł.kredyt na 400tys.Warszawa-80metrow. a drugie mieszkanie mamy kupione za gotowke w 2005r.26metrow.wtedy 5tys za metr a dzisiaj ceny w tej okolcy zaczynaja sie od 0tys.za metr.ale to mieszkanie kupilismy z gotowke.zarobilismy na nie w niespelna 3 lata studiujac i pracujac.milismy 23lata.

mialo byc ze zaczynaja sie od 10 tys.

Załamana, nie czytalam całości ale...1800 zł ? Czemu takie drogie to mieszkanie chcecie? A może skorzystajcie póki można z Rodziny na Swoim? Ja mam 200 tys kredytu na 25 lat i płacę 850 zł. Wraz z całkowitym kosztem utrzymania mieszkania wychodzi taniej niż gdybym wynajmowała...

Pani doradco...coś się chyba pomyliło. Nie ma ograniczenia, że mieszkanie nie może być większe niż 50 m. Może być większe, tylko państwo już za ten dodatkowy metraz nie doplaci do odsetek. A górna granica to zdaje się 70 m

w Credit Agricole i on tez odradza. Jestem na etapie brania kredytu 240 tys z rata 1140 przy RNS dla mieszkania 74 m2. U nas mieszkanie od miasta to fikcja.

My mamy kredyt w KB na 30 lat na 300.000 zł wzięty w 2007 roku, za nami 5 lat spłacania, płacimy we frankach, rata ok. 1.850 zł, a bywało i 2.300 zł i 1.400 zł. Prawie cała moja pensja idzie na ratę, za męża żyjemy, robimy resztę opłat. Na wakacje nie jeździmy, bo wciąż kończymy dom 146 m (niewielka miejscowość, na obrzeżach miasta) i w zasadzie na luksusy nie mamy. Dom w środku skończony dopiero w tym miesiącu, zostało jeszcze ogrodzenie i ogród. W lutym sprzedałam swoją panieńską kawalerkę 24 m za 85.000 i dzięki temu mogliśmy ruszyć z wykańczaniem i założyć jakąś tam lokatę na wypadek straty pracy (a tego już doświadczyliśmy w 2009 roku, jak u męża zwalniali z powodu kryzysu, a ja byłam na bezpłatnym wychowawczym i rata była gigantyczna 2.300 zł). Mogę powiedzieć, że ogromnie cieszy mnie ten dom, jest urządzony tak, jak sobie wymarzyłam, ale strach o jutro ciągle mi towarzyszy :(. Bez kredytu, lub bogatych rodziców lub wyjazdu na kilka lat za granicę nie widzę własnego M.

a, i spłacimy 2 razy tyle, ile wzięliśmy :O

Przy kredycie hipotecznym warto spędzić dużo czasu na zapoznanie się z ofertą prawie wszystkich banków, aby wybrać najlepszą opcję. Spłacamy ten kredyt tak dużo czasu z naszego życia, że liczy się każda złotówka. Nie ma co niepotrzebnie wydawać pieniędzy, jeśli gdzieś indziej jest taniej. Ponadto przy produkcie takim jakim jest kredyt hipoteczny, można czasem udać się do innego oddziału tego samego banku, żeby porównać kompetencje i ogarnięcie tematu przez innego pracownika. Więcej ciekawych porad na http://toniepotrzebne.pl