kumpel ma toksyczną żone jak mu pomóc

Hej wszystkim, chciałbym pomóc najlepszemu kumplowi ale już brak mi pomysłów jak to zrobic, może coś doradzicie. Kumplujemy się od wieków zawsze dogadywaliśmy się bez problemów ale teraz on zmienił się cholernie a wszystko przez jego toksyczną żone, zrobiła z niego kompletnego pantoflarza, zabrania mu wszystkiego odsunęła go od znajomych bo nikogo nie lubi więc on też nie może się z nikim spotykać. Rozlicza go z każdej minuty nie może się spóźnić bo zaraz ma fochy i podejrzenia gdzie był i co robił. Gosc męczy się niesamowicie chodzi przybity i zdołowany, sprawdza mu telefon, jak dostaje smsa to nie on ale ona rzuca sie pierwsza w pogoń sprawdzić od kogo... no chore a już nie daj boże żeby jakaś dziewczyna to była, kuzynke nawet w tel ma zapisaną pod jakimś imieniem męskim, doszło nawet do tego, że gdy jest w domu wyłącza foniaka żeby przy niej wogóle nic jej nie przychodziło odpoczywa jedynie gdy jest w pracy. Zrobiła z niego ciape i ofiare losu boi jej się tak że ja pier... zero własnego zdania zero praw a zawsze był fajnym wyluzowanym kolegą, zadowolonym z życia a dodam że są dopiero rok po ślubie. Ta kobieta go zamęczy, mówił mi że jej nie zostawi ale jej nie kocha.Doradzcie co zrobic może ja pogadam z tą jego wredną kobitką bo on w życiu się na to nie odważy

masz na niego ochotę?

Może to i toksyczna żona, ale przynajmniej chłop ma trochę seksu

a może kobieta ma podstawy by to robić? Z pewnością tak od siebie nie zaczęła być toksyczna, zreszta wiem po sobie. Sama nie bardzo potrafię tutaj pomóc, ponieważ jestem w ciut podobnej sytuacji jednakże z ta przewaga, iż nie jestem zamężna ;)

z pewnością nie ma podstaw facet zapierdala jak osioł żeby ich utrzymac jeszcze obiadki gotuje a ona siedzi w domu i wiecznie marudzi nigdzie nie wychodzi z naszą starą paczką po pracy non stop tylko z nią więc o co jej sie rozchodzi

z pewnością nie ma podstaw facet zapierdala jak osioł żeby ich utrzymac jeszcze obiadki gotuje a ona siedzi w domu i wiecznie marudzi nigdzie nie wychodzi z naszą starą paczką po pracy non stop tylko z nią więc o co jej sie rozchodzi

wiesz, to że ciężko pracuje to go nie usprawiedliwia tak na dobrą sprawę. Nie wiesz jak jest, jaki jest po pracy albo co zrobił że jest wobec niego nieufna. Oceniasz zbyt powierzchownie, nie znasz sytuacji drugiej strony. Często ulegamy pozorom wszak nie śmiem stać twardo przy zdaniu że to ON jest winny. Ale jak mówię wiem po sobie. A tak w ogóle to jeśli nie ma zaufania w związku dobrze wiemy jak to się skończy-prędzej czy później

skad ja to znam ;/ moj kumpel poznal taka FRANCE, zabronila mu kontaktow ze znajomymi (jego oczywiscie, bo jej znajomi sa git), jest na jej kazde zalowanie - PANTOFEL W 100% ;/ ehhh co to ludzie z milosci czasem robia to az brak slow.

nikt nic nie doradzi?

jeżeli on sam nic z tym nie robi, to nie wolno się wtrącać. Prosił Cię o pomoc? Jeśli nie, to znaczy, że tak mu dobrze i on zmian nie chce.

johny, naprawde nic nie da Ci sie poradzic w takiej sprawie Twoj kolega z jakis powodow jednak z nia jest jesli jest taka toksyczna jak mowisz, to predzej czy pozniej on sam do tego dojrzeje by sie rozstac ingerencja kolegow/kolezanek z reguly konczy sie jednakowo: malzenstwo sie godzi, a ta "zyczliwa" osoba zostaje tą zła i konczy się przyjaźń Nabierz troche dystansu do tego - to jest moja rada. Twoj kumpel jest dorosly.

wprawdzie nie prosił mnie o pomoc ale myślicie że jakbym z nią delikatnie pogadał albo powiedział mojej żonie żeby to zrobiła to wyszło by źle? kobity zawsze jakoś się dogadują to może ona jej coś uświadomi, nie moge nabrac dystansu jak patrze codziennie (pracujemy razem) i słucham jak ona po nim jeździ, ludzie w otoczeniu zaczynają go postrzegac jak jakiegoś nienormalnego bo tak się zachowuje

nie prosił cie, to mu dobrze. brat mojej matki ma zone france ze nawet dzieci tak wychowała ze po nim jezdza. Wszyscy go zaluja, ale w sumie on wiedział jaka jest zanim sie hajtnął i widac pasuje mu to. a rozstanie, cóż w małżeństwie przysiega sie na dobre i na złe a problemy nalezy rozwiazywac a nie wyrzucac wszystko jak si.e psuje. ingerujac w to narobisz tylko problemów sobie i im. a kumpel ci nie podziekuje tylko ochrzani w poprzednim zwiazku miałam podobna sytuacje, mój ex zdradził, dlatego byłam bardzo nieufna i sprawdzałam, kumple ciągnęli w druga strone. jeden kolega co chwila mówił mu ze jakby miał taka jak ja to by ja zostawił... w koncu to ja zrozumiałam ze mu juz nie zaufam, bo on nie chce zrobic nic w tym kierunku, rozstałam sie i wtedy ten sam kumpel stwierdził ze w sumie to chciałby zeby jego dziewczynie zalezało tak jak mi na moim ex... no i wtedy nagle chciał mi okazywac jaki super mógłby byc, ale było juz dla nas zbyt pózno.

i tyle na ten temat

Nie wstracaj się w cudze małżeństwo.bo oni pogodzą się a ty będziesz wrogiem !!!!!!!

Nie cierpię jak ludzie się wtrącają do czyjegoś związku. Czy Twój kolega jest niedorozwinięty albo ma coś z głową? Jeśli nie, to chyba jest z tą kobietą z własnej woli. Widocznie babka ma jakieś atuty, o których Wam nie wiadomo. A Ty chciałbyś, żeby Twoja małżonka nasyłała na Ciebie jakieś swoje koleżanki? Sam sobie odpowiedz, jak byś się wtedy poczuł. On jest dorosły i jeśli nie prosi Cię o pomoc to nie uszczęśliwiaj go na siłę.

Nie wtracaj sie, skoro on z nia jest to znaczy, ze mu taka sytuacja odpowiada. Niektorzy lubia byc pomiatani.

Gosc męczy się niesamowicie chodzi przybity i zdołowany, jak chce cierpieć i jest pozbawiony godności - ty go przed tym nie powstrzymasz :D

Zrobiła z niego ciape i ofiare losu boi jej się tak że ja pier... Bez jego zgody? :D To awykonalne :P Nikt nie zrobi z ciebie szmaty jeśli nie dasz mu swojego przyzwolenia

Mój brat tez jest z taka francą!!! Ona wszystkim zarządza, on nawet swojego konta bankowego mieć nie może bo wszystko ma być pod jej kontrolą!!! Nawet prezentu mamie nie pozwala mu kupić

dodam że potrafi dostać furii i doskakuje mu do gęby i go leje.

sa faceci ze to lubie ZYJ i POZWOL ZYC

Jak facet daje z siebie zrobić peezdę - to co z niego za facet? Tak szybko się ocenia panny, że poszła do łóżka z chłopakiem - to kurwa a to sytuacja analogiczna - w DRUGĄ STRONĘ :P

A Ty masz żone , skoro tak interesujesz się cudzym życiem ? Pewnie nie i dlatego takiś chojrak :D

a co to za różnica czy on ma żonę? Powiedz mu koleś dokładnie to co ci piszę: każda transakcja ma dwie strony żeby istniał KAT musi być na to PRZYZWOLENIE OFIARY...