Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dziecka zd

nie chce tego dziecka

Polecane posty

Gość mama dziecka zd

michal ma 5 lat a ja z kazdym rokiem coraz bardziej czuje ze nie kocham tego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
no i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
nie zalezy mi, cierpialam na depresje poporodowa przez to, maz nie chce oddac michala, powiedzialam ze albo ja albo on, powiedzial ze wybiera syna. dziecko zniszczylo mi malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwfwrefwe
Ojej, przytulam... Czasem czuje się że się kocha dopiero wtedy gdy dziecku coś zagrozi np zachoruje. Przejściowe doły, kryzysy też się zdarzają. Z osobistego doświadczenia wiem że nic tak nie działa, jak wspólne spędzanie czasu, ciekawe dla obojga, rodzica i dziecka. Wtedy też autorytet rodzica rośnie i dziecko chętniej dostosowuje się do wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwfwrefwe
Aha... Nie opiekujesz się synem? No to chyba luz, możesz żyć od nowa. Tylko w ciążę nie zachodź jeśli nie poczujesz że naprawdę chcesz (a lepiej wcale).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dziecko może je odbudować. Wiesz, szczerze to chciałabym być w Twojej sytuacji, tzn mieć dziecko. Słuchaj, człowiek nie żyje dla siebie. Ono Cię potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
ale ja tego nie przelkne, nie dam rady, nie czuje sie na silach. zdrowe dziecko to wielka odpowiedzialnosc a takie dziecko to cholerna odpowiedzialnosc. probowalam, staralam sie, nie udalo sie. tak, jestem wyrodna matka, slysze to codziennie od matki, siostry i przyjaciolki, nie oczekuje zrozumiena, niktkto nie jest w takiej sytuacji nie potrafi zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
umano - nawet dziecko z zd? nie sadze. maz mnie nie rozumie, on nauczyl sie z tym zyc, nieraz widzialam jak placze w samotnosci ale stara sie byc silny. yslal ze bede taka sama ale ja nie potrafie. tak jak myslalam, erwfwrefwe, nie zrozumialas mnie, wnosze ze Twoje dziecko jest zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
tak, zespol downa. przyznaje, nie sprawdzilam sie jako matka. mimo wszystko nie wyobrazam sobie oddzielac michala od ojca, ktorego bardzo kocha. ja musze odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj syn jest przy tobie , czy przy ojcu? jezeli nie dajesz rady, to on musi sie dzieckiem zaopiekowac dobrze, ze przynajmniej jestes szczera..na odzywki nie zwracaj uwagi, takie cos sie zdarza- wazne zeby sie na malym nie wyzywac...lepiej sie zdystansowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwfwrefwe
A, teraz rozumiem. Kiedyś sądziłam że pokochałabym dziecko upośledzone, że i tak widziałabym jego zalety, cieszyła się z nich... Teraz, gdy doświadczyłam opieki nad noworodkiem, potem wychowania dziecka, blasków i cieni, mam pewność że nie miałabym siły kochać i zajmować się na co dzień dzieckiem upośledzonym. Podziwiam matki które chociaż próbują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migugyy
To odejdz od meza i zacznij zyc od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
jestesmy malzenstwem, mieszkamy razem. gdy rozmawialam z mezem, plakal, mowil ze naprawimy to, zebym nie odchodzila, ze kocha i mnie i syna. kocham go, ale nie potrafie zaakceptowac syna, chociaz staralam sie z calych sil, a maly to przeciez czuje. szafa gra, maz go kocha, wiec pewnie sobie poradzi, zaopiekuje sie nim, jego matka mu na pewno pomoze, nie kocham syna, ale nie jest niczemu winny, nie oddalabym go do domu dziecka, wiem ze zostanie z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgasdgf
ja bym oddala dziecko na USG nie wykazalo ze jest chore? przeciez moglas usunac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glllllllllllllllllllluuuu
Ja cie potrafię zrozumiec, mimo ze nie mam dzieci z zd. Tez jestem matka, matka trójki dzieci, z których nie potrafilam pokochac tego trzeciego :-O Maz do niego w nocy wstawal, opiekowal sie nim, jak byl w domu. Ja nie rozumialam swoich uczuc, bylam na siebie wsciekla, ale nie umialam sila woli przekonac sie do WLASNEGO DZIECKA> Starsza dwojke kochalam mocno, trzeciego nie. Czulam sie jak w klatce, nieszczesliwa bardzo, wiedzialam, ze swiat oczekuje ode mnie innej postawy, a ja nie potrafilam... Dopiero po 2 latach poczulam do syna jakąś tkliwosc, potem milosc... Dlatego potrafie cie zrozumiec, ze czasami pewne sprawy przerastaja czlowieka wbrew jego woli.... wspolczuje, przytulam i zycze madrych decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Ci współczuje i nie potępiam Chcę Ci tylko napisać że masz wspaniałego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko czy naprawdę chcesz odejść...bo wtedy oni będą mieć siebie, a Ty będziesz sama...kurcze, współczuję. Trudna sytuacja i trudna decyzja...zajmujesz się dzieckiem cały czas czy pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...cccc....cccc...
Strasznie ci wspolczuje,czuje w tym co piszesz ze bardzo bys chciala kochac syna ale nie jestes wstanie tego zmienic...to musi byc wielka trauma.W oczach otoczenia pewnie jestes tylko wyrodna matka i nikt sie nawet nie probuje zastanowic,zrozumiec,,postawic na twoim miejscu.Dobrze ze synek ma wsparcie w twoim mezu.Twoj maz cie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama...decyzje juz pojelas...domyslam sie ze innej mozliwosci w tej chwili nie ma... probowalas, nie udalo sie..postaraj sie tylko choc od czasu do czasu pomoc mezowi.. poczuj sie przytulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może gdybyś miała drugie dziecko zajmowałabyś się nim a mąż zajmowalby się Michałem? Gdyby było zdrowe to czy nie byłoby Ci lżej? Przynajmniej zostalibyście wszyscy razem- to brzmi okrutnie ale może ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
dziekuje dziewczyny za zrozumienie. spodziewalam sie linczu, po tym jak wlasna matka mnie linczuje. wiem, ze meza mam wspanialego. ze kocha i mnie i syna. i gdyby mogl, zrobilby wszystko zeby ulozyc nasze relacje. probowal wszystkiego. wspolne wycieczki, wyjazdy, zabawy, ja bylam bierna matka, to maz byl przy nim, gdy byl chory, maz bral urlop by z nim byc. maz nie rozumie mnie, chociaz nigdy mnie nie wyzwal, widzi ze to nie moj kaprys i ze to ciagnie sie 5 lat, bywalo lepiej, gorzej, ale od ok pol roku sytuacja stala sie dla mnie nie do zniesienia. mam 32 lata, pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
nie chce odchodzic, bardzo kocham meza, wiem, ze nie znajde lepszego faceta od niego, ale ja nie potrafie juz tak zyc, pomaga mi swiadomosc, ze maz bedzie mial syna a syn jego, ze tesciowa im pomoze, tez kocha Michala. ja nie chce teraz dzieci, watpie zebym kiedykolwiek sie jeszcze zdecydowala, balabym sie, i tak zniszczylam zycie dwom osobom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziecka zd
tak, bralam nawet leki antydepresyjne, nic nie pomoglo, nikt nie jest w stanie mnie przekonac, naklonic do milosci do dziecka, ktorej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać jak to się
stało, że urodziłaś dziecko z ZD? to znaczy chodzi mi o to czy świadomie podjęłaś te decyzję? co czułaś, gdy mały się urodził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×