Obrączki - bardzo ciężki wybór

dziewczyny ślub w czerwcu, a my obrączek nie mamy:( Sęk w tym, że całe dwa lata odkąd zaczęliśmy myśleć o ślubie byłam pewna, że będą ze złota łączonego. Białe po brzegach, żółte w środku i na mojej jeden diamencik. Plan mój legł w gruzach gdy zamiast przeglądać internet tylko ruszyliśmy na podbój salonów jubilerskich. Praktycznie w każdym nam połączenie to odradzali. I teraz rozumiem dlaczego trochę już na ten temat poczytałam.. Zdecydowaliśmy z narzeczonym, że ok bez problemu wybierzemy coś tylko z żółtego. Tylko problem się zaczął, bo jednak kompletnie nie wiem co wybrac. Nie ma żadnego wow na widok ich.. nie wiemy, które wybrać. Mamy takie wytyczne całe żółte złoto bez łączenia i kamieni. Nie wiem czy problemów ze zmianą rozmiaru nie będzie w przypadku jakiegoś niewielkiego wzroku. No i mat też odpada. Bo się ściera. Dlatego będą z normalnego żółtego złota, ale te zwyczajne mi się nie podobają:(, a z tymi lekko nowoczesnymi będzie problem. Dziewczyny pokażcie swoje obrączki, może Wy mi pomożecie, bo ja po prostu już jestem zrezygnowana, a przecież trzeba je w końcu zamówić.

My mamy takie i noszą się świetnie: http://images47.fotosik.pl/574/c22f813f0646ecfagen.jpg. Nie wiem czemu odradzają Wam dwa kolory, ja tam uważam, że wszystko jest dla ludzi. Studiowałam przeróbkę plastyczną i powiem ci, że wszystko da się z nimi zrobić. Przy wzorku jest większy problem przy zmianie rozmiaru niż przy łączonych, bo gdy powiększają, to je rozciągają . Weźcie takie jak Wam się podobają, po co się męczyć przez całe życie z czymś w nie swoim guście. Ja mam na swojej 10 brylantów, dużo krytyki słyszałam, że wygląda jak pierścionek, że to fanaberia, itp. Ale puszczam ją mimo uszu, bo to ją noszę i to mi ma się podobać.

Jeszcze raz zdjęcie, bo kropka do adresu się dołaczyła: http://images47.fotosik.pl/574/c22f813f0646ecfagen.jpg