Mam sznyty na całym ciele

Zaczęło się 4 lata temu kiedy rozwiedli się moi rodzice , potem tata ochajtał się z tą lalunią i już mnie prawie nigdzie nie zabierał, potem wyrok śmierci - mama ma raka zostało jej jakieś pół roku życia a teraz ten chuj . . . i to z moja najlepszą? przyjaciółka!! Gniew nienawiść żal smutek rozgoryczenie beznadzieja... Skończyły mi się łzy zbiornik że łzami opróżnił się zostałam tylko ja w swoim bólu i jeszcze ta mała co jak przejadę po przegubie ręki ukoi trochę moj smutek poleci czerwona maź wolności. . . Chce zdechnąć jak pies

Pewnie was to nie obchodzi każdy ma problemy kolejny przegrany kurwa niech to wszystko się skończy

zapamietaj tylko jedno....po kazdej burzy wychodzi slonce!! obiecuje ci to!! tylko zacznij chociaz odrobinke wlac w siebie nadzieii i wiary w to, ze bedzie lepiej! przytulam cie mocno

Mama moja kochana mamusia czemu ona ?! Chętnie za nią bym powąchała kwiatki od spodu... Życie jest kurwa niesprawiedliwe

dssasa A czy burza trwała kiedyś cztery lata ? Bo moja tak.... I już się topie od nadmiaru łez.....

modlitwa.....UWIERZ!! gorąca modlitwa czyni niewyobrazalne cuda!!!!!! www.adonai.pl wchodze tam w kryzsowych momentach i nie tylko. Mozesz pomoc swojej mamie modlitwa!!

modlitwa hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha i hahahahahahahhahahahahahahahahahah

moja trwala od 2007 roku, do tego doszly cholerne problemy ze zdrowiem. Dopiero od niedawna jakos wszystko zaczyna sie stabilizowac. Ja nigdy nie nie poddalam, palakalam i sie modlilam, zawsze wierzylam ze MUSI w koncu byc dobrze. Prosze nie poddawaj sie, wiem ze te slowa moga do ciebie nie docierac bo przezywasz swoja wlasna tragedie, ktora wydaje ci sie jakims koncem swiata, wyrokiem ale uwierz, ze tak nie jest!! Uwierz, ze bedzie dobrze!!

knopers niczego w zyciu nie przezyles jak widze :) powodzenia!!

Modlitwa.... Tylko do KOGO.... bo ja nie wierzę w boga odkąd moje życie się rozpada . Gdyby istniał raczej nie pozwolił by nikomu tak cierpieć

Bóg daje nam tyle ile potrafimy znieść. Jesteś słaba i to twój problem.

dssaasa - co to ma do rzeczy czy ktoś dużo przeżył? Ja swoje przeżyłam a w Boga nie wierzę. Czy każdy człowiek z przeszłością automatycznie staje się religijny? Weź się zastanów zanim coś napiszesz, bo pitolisz

to zacznij wierzyc!!

fgfhfghjfgh - wcale tak nie twierdze, pisze na podstawie wlasnych doswiadczen no i chcialam jakos pomoc autorce bo ma mega problem ale jak widze nic tu po mnie

oj swoje juz przeżyłam Bóg nie bym mi wtedy do niczego potrzebny, teraz też nie i w przyszłości również. skoro modlitwa działa takie cuda to może pomódl sie o pokój na świecie ? za dzieci umierające z głodu ? za tysiące maltretowanych kobiet ? na bank ci się uda

fgfhfghjfgh - aha i jeszcze jedno...jesli nie wierzysz to czemu piszesz Boga duza litera? przeciez nic dla ciebie nie znaczy! Ciao

a co Ty myślisz, że jej napiszesz "zacznij wierzyć" ona odpowie "okej" i po sprawie? Nie można sobie, od tak nagle, uwierzyć w żadnego boga.

To co mamy na ziemi to jest sprawka ludzi.

knopers jestes zbyt ograniczony zeby to ogarnac a ja z toba w dyskusje wchodzila nie bede bo widze, ze mamy skrajnie rozne poglady, wiec po co sie szarpac :)

taa najlepiej to ograniczeniem tłumaczyć :D idz się pomódl o lepszy rozum :D

Nie da się tak ot uwierzyć ja przynajmniej nie potrafię a jeśli nawet istnieje to miałabym mu za to cześć oddawać ? Nie jestem hiobem

pisze, bo takie są zasady ortografii. :D Jesteś głupia czy udajesz?

Bezczelni są.... Tata wyjechał nawet się nie pożegnał tamta jego blond kukła go namówiła a ten głupi stary pryk jak osioł jej słucha , mama w szpitalu nawet nie chce bym jej odwiedzała kochana moja mamusia a ja teraz nawet sił nie mam choć tak bardzo chciałabym być teraz z nią . A on i ona planują ślub na sierpień bo dziecko w drodze a ze mną nie chciał i ona niby z troski mi też odradzała żebym te cholerne studia skończyła a ja wierzyłam że ona się o mnie martwi.... Jak ja byłam naiwna

A ile masz lat. Ja mam 18 . Moi rodzice nie zyja. Jestem w tak samo beznadziejnej sytuacji jak ty. Brak kogos bliskiego to najgorsze co moze byc. Tez sie cielam, lubie patrzec na ta krew. To jest chore. Staram sie juz tego nie robic bo nie chce blizn na cale zycie. Jak chcesz pogadac to napisz cos o sobie wiecej

Poczytajcie może trochę o świętych, jak żyli. Cierpienie na świecie wcale nie oznacza, że Boga nie ma. Trzeba zrozumieć, że Bóg nie chciał, aby człowiek cierpiał. Jednak to my sami, przez grzechy sprowadziliśmy na siebie piętno cierpienia. Dlatego też, Chrystus, aby wyzwolić nas z grzechów i dać szansę Zbawienia musiał cierpieć. Tak teraz cierpienia ludzi są niejako przedłużeniem cierpienia Chrystusowego. Są w tym poważne i nieskończenie mądre zamiary Boga. On jest wstanie nawet z największego zła wyciągnąć dobro. Aby chociaż częściowo zrozumieć Boga, trzeba się odnieść najpierw do Jego niezmiennych atrybutów. Mianowicie Bóg jest Miłością i dawcą Szczęścia. Bóg stworzył człowieka z miłości, aby człowiek stał się uczestnikiem Jego Szczęścia. Każdy z nas jest wryty w serce Boga, wartość każdego z nas w oczach Boga - Naszego Ojca jest niewyobrażalna. Bóg nikogo z góry nie potępia, ale pragnie, aby wszyscy, bez wyjątku, znaleźli się w Jego Domu, czyli w Niebie. I On wie najlepiej Jak postępować wobec każdego z Nas, aby skierować Nas w stronę Nieba. Wymaga przy tym od nas bezwzględnego zaufania w Jego Dobre, pełne Miłości intencje. Jak niby człowiek, który jest niczym wobec Nieskończonej Mądrości Boga, może podważać Jego Sprawiedliwość? Jest jedna rzecz, której Bóg nie może naruszyć, mianowicie wolna wola. Bóg może na wiele różnych sposobów starać się dotrzeć do człowieka, pragnie zaoferować miłość i wieczne szczęści. Jednak, gdy człowiek odrzuci Nieskończoną Miłość Bożą i Jego Miłosierdzie, to człowiek sam siebie skazuje na potępienie. Bóg nie może nikomu narzucić swojej woli, każdy ma prawo wyboru, każdy ponosi za siebie odpowiedzialność. Przestrzeni wolnej woli nie jest wstanie naruszyć nawet sam Bóg, ponieważ Bóg nie odbiera darów raz przyznanych.

Poczytajcie trochę na temat polskiej mistyczki Fulli Horak. Wasze cierpienia są niczym wobec jej cierpień, a mimo wszystko żyła w niezwykle bliskiej zażyłości z Bogiem.

Malinowa dawno już jesteś sierotą ? Ja mam rodziców ale czuje jakbym była sama mam 22 lata. Jeśli masz pyt to śmiało

Bóg.... W sumie bardzo chciałabym w niego wierzyć w ogóle w coś wierzyć a nie tak egzystować z dnia na dzień i nie wiedzieć po co i dlaczego . Z tym że ja nie umiem nie potrafie i nie mogę się przełamać . Nie rozumiem ludzi którzy w cierpieniu wzywaja imię boga przecież on im to zgotowal te piekło na ziemi. Czemu od razu wszystkich nie zbawi tylko każe tak okropnie cierpieć ??!! Dziękuję bardzo za taka miłość boską

hehehe z takim podejsciem to ty daleko nie zajdziesz, iwec juz licz tylko na siebie i nie marudz i nie gledz

Nie chcesz-nie czytaj nikt ci nie każe a ja mogę pisać co chce i gdzie chce. Mam takie podejście a nie inne ale to nie oznacza że będę je mieć całe życie może poznam kiedyś kogoś kto odmieni moje poglądy na boga i świat. A jak narazie zatopie się w swych smutkach