Pomóżcie z tym dziwnym gościem..!Hepl

Od dawna znam pewnego faceta. Jest to typ niezwykle nieśmiały, z niskim poczuciem wartościa także dużo pracujący. Jest też b. wrażliwy- łatwo Go zranić. Trochę samotnik. Widze, że nie jestem Mu obojętna, widze jak na mnie patrzy i jak zachowuje sie na spotkaniach. Wiem, że nie traktuje mnie jak zwykła znajoma - jednak sam nigdy nie pisze, nie dzwoni, chyba że czasem znajdzie jakos dziwny pretekst. Na spotkaniach nie wie zbytnio jak się zachować. Ostatnio po roku czasu mnie przytulał z trzęsocymi rękoma , Ciagle pytał też czy mi sie nie nudzi przebywając w Jego towarzystwie..Całował mnie po brzuchu, rękach lecz w usta jakoś unikał - wnioskuje, że wcześniej nikogo nie miał...Widzę, że nie ma zbytnio obycia z kobietami..Być może boi się odrzucenia, boi sie, że Go odrącę..Faktycznie - dotykał mnie dziwnie i niezdarnie, lecz mi - zakochanej to przecież nie przeszkadza. Pewnie po jakimś czasie by się wprawił. Naprawdę bardzo cierpie - On zachowuje się tak dwuznacznie, jestem od roku w stanie zawieszenia i nie wiem już co robić. Czuję w sercu wielki ból, bo zależy mi na Nim tak bardzo i bardzo przeżywam, kiedy odpisuje mi po paru dniach. Kiedyś spytałam Go, czemu na coś nie odp, to stwierdził, że nie miał pojecia co. Ostatnio nawet napisałam Mu sms-a,że za kazdym razem, kiedy do niego piszę i mi nie odpowiada, to zastanawiam się co zrobiłam nie tak, albo czy może napisałam coś głupiego, że tak ciagle milczy i to analizuje. Nie odpisał mi jednak na tą wiadomość. Czuję się bardzo źle,. Zastanawiam sie, czy może napisać Mu co czuje, jak cierpie, wyznać, że mi na Nim tak zależy, lecz boje sie, że sie wystraszy, dlatego chciałam Was spytać co/jak napisać, albo co w ogole zrobić w owej sytuacji by Go niczym nie przerazić, aby nie uciekł ,ale też by zrozumiał że akceptuje Jego a także, że Jego zachowanie sprawia ból. Całe dnie o Nim myśle i tylko tym. Co robic

widzi,ze ma cie w garsci- zdystansuuj sie i obserwuj. nie odzywaj sie pierwsza- nie rob nic...jak oleje-masz sprawe jasną.

nie odzywa sie pierwszy, juz to probowalam.

to przykro mi,ale nie zalezy mu na Tobie ;( polecam te ksiazke -brutalnie szczera,ale pomoze Ci otworzyc oczy http://pu.i.wp.pl/k,NDY3NzIzNDMsNDY2MTIwNzI=,f,Greg_Behrendt__Liz_Tuccillo_-__Nie_zalezy_mu_na_Tobie.pdf

jedynie szczera rozmowa pomoże,

rozmowa niewiele da, skoro czynami nie udowodnil,ze mu zalezy....