Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kafeterianka252

Mąż powiedział dzisiaj do mnie

Polecane posty

może najpierw z nim poważnie pogadaj.Znajać zycie On nie widzi w tym problemu ? na pewno tego nie toleruj, bo z czasem będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumienie? On pracuje w pizzerii 12h co 2 dni i uważa, że tylko on jest NAPRAWDE zmęczony, inni nie maja prawa. nie rozumie, ze mamy jeden pokoj i nie moge czekac ze wszystkim do 12 az on sie wyspi, bo mam obowiazki. i o to sa kłótnie. u nas nie ma zrozumienia. a kiedys było. moze to kryzys 4 roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo mi tez leci 4 rok małżeństa i tez mamy małe kryzysy ;) natomiast taka postawa nie wróży Ci nic dobrego, widać że dorósł do roli jaką teraz pełni. Nie wiem co Ci poradzić naprawde, ja bym mu dała spanie do 12.00 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiac, to z nim rozmawiałam, ale jego ''poprawa'' trwa max 2 dni. nie chce dusic sie w zwiazku, ale odejsc tez nie jest latwo, tym bardziej ze na ogol zachowuje sie normalnie, tylko szybko wybucha zloscia. neurotyk. i to jeszcze on ma na mnie foha, ze ja go nie rozumiem i ja musze go przepraszac. a ja go rozumiem, tylko nie moge siedziec z dzieckiem od 7 do 12 w kuchni bo on spi i nie moze miec zadnych obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, cokolwiek by się nie działo to tak nie powinien do Ciebie mówić. a o której on kończy że musi spać o 12 ? mój facet jak ma na noc często gęsto wstaje o 12 bez mrugnięcia okiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co... zaczyna o 11 a konczy 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co... http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge5pfaa94d.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tez tak
my mamy córeczke, ma 11 miesięcy, mysle ze gdyby nie ona to bym od niego odeszła. Moj mąż ciężko pracuje, ale jak ma wolne to mógłby mi więcej pomagać. Ja wstaje do dziecka w nocy i cały dzień się nią zajmuje, sprzątam, gotuję, piorę, a on ja ma wolne to ogląda tv albo gra na komputerze, czuję, że niedługo czara goryczy się przeleje i wywalę go z domu. Tylko też się zastanawiam co dalej, nie chcę żeby dziecko oglądało kłótnie, ale nie chcę też udawać że jestem szczęśliwa. Czuję się jak w pułapce, poza tymi złymi chwilami jest dobrze, rozmawiamy, śmiejemy się itd. Sama już nie wiem co robić... Ja nie pracuję tylko opiekuję się dzieckiem, boję się że bym sobie nie poradziła finansowo bez niego. Ale coraz mniej mi na nim zależy, jak pierwszy raz się do mnie po chamsku odezwał, byłam w szoku, teraz szczerze mówiąc mi to wisi. Najgorzej denerwuje mnie to że on jest ciągle zmęczony, nic mu się nie chce zrobić, nigdzie wyjść (np na spacer z małą), czuje się jakbym żyła obok, ja zaganiana, niewyspana i on w swoim świecie, wyspany, nie rozumiejący mnie w ogole. Ale czy bez niego nie będzie jeszcze gorzej? Może są kobiety które odeszły od takich mężów, rozpieszczonych przez mamusię, chamskich itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co... ma na 11 a wraca po 23 http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge5pfaa94d.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie mam do niego sily, zajmuje sie domem, dzieckiem, za miesiac matura, choruje na przewlekla chorobe i musze brac silne leki po ktorych czuje sie jakby mnie czolg przejechal, dbam o wszystko a w podziekowaniu slysze ''zamknij morde''. on nie pomaga mi w niczym, a jak juz to musze glosno prosic. Nie pracuje codziennie, a gdy ma wolne siedzi caly dzien przed kompem, a jak probuje go oderwac od gry to wybucha zloscia, ze nie pozwalam mu sie zrelaksowac. a ja juz naprawde nie mam sily. staram sie zeby to wszystko mialo rece i nogi, zaby dac rade i co... ma na 11 a wraca po 23 http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge5pfaa94d.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janellle
a macie dzieci? my mamy córeczke, ma 11 miesięcy, mysle ze gdyby nie ona to bym od niego odeszła. Moj mąż ciężko pracuje, ale jak ma wolne to mógłby mi więcej pomagać. Ja wstaje do dziecka w nocy i cały dzień się nią zajmuje, sprzątam, gotuję, piorę, a on ja ma wolne to ogląda tv albo gra na komputerze, czuję, że niedługo czara goryczy się przeleje i wywalę go z domu. Tylko też się zastanawiam co dalej, nie chcę żeby dziecko oglądało kłótnie, ale nie chcę też udawać że jestem szczęśliwa. Czuję się jak w pułapce, poza tymi złymi chwilami jest dobrze, rozmawiamy, śmiejemy się itd. Sama już nie wiem co robić... Ja nie pracuję tylko opiekuję się dzieckiem, boję się że bym sobie nie poradziła finansowo bez niego. Ale coraz mniej mi na nim zależy, jak pierwszy raz się do mnie po chamsku odezwał, byłam w szoku, teraz szczerze mówiąc mi to wisi. Najgorzej denerwuje mnie to że on jest ciągle zmęczony, nic mu się nie chce zrobić, nigdzie wyjść (np na spacer z małą), czuje się jakbym żyła obok, ja zaganiana, niewyspana i on w swoim świecie, wyspany, nie rozumiejący mnie w ogole. Ale czy bez niego nie będzie jeszcze gorzej? Może są kobiety które odeszły od takich mężów, rozpieszczonych przez mamusię, chamskich itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile la ma Twój mąż,. bo wydaje mi się, że gówniarz jeszcze - bez obrazy !!! jesli tak Ci "pomaga" i tak się rozumiecie, to powinnas sie z nim rozstać na jakis czas, dać mu szanse zeby zatęsknił za Wami i docenił Ciebie. Masz gdzie pójść, do rodziców może ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona za dychę
Ja bym próbowała na Twoim miejscu walczyć o związek. Pamiętaj,że przemoc psychiczna często zmienia się w fizyczną. I jeśli by Cię uderzył,to wtedy już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona za dychę
Ja bym próbowała na Twoim miejscu walczyć o związek. Pamiętaj,że przemoc psychiczna często zmienia się w fizyczną. I jeśli by Cię uderzył,to wtedy już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona za dychę
Ostatnia próba,bo kafe wariuje... walcz o swój związek,ale jeśli Cię uderzy to od razu odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janellle
coś sie strasznie tnie to forum... ja tez dałam dwie podobne wypowiedzi tylko w jednej pytałam o dzieci bo wysłałam ją zanim napisałaś o dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje miłe , wiem ,zę wam ciężko , wierzę ,zę jesteście zmęczone , zgonione i na dodatek niedoceniane . Zachowanie twoje męża autorko... w świecie ludzi bez podstawoego wychowania mozę nie jest niczym rażącym ale zachowanie męża , ojca .... bez komentarza . Jednak rozważanie odejścia , rozumiem ,ze takeie zachowanie jest tylko kropla przelewająca czrę goryczy to przesada i to gruba . Zdajecie sobie sprawę jak będize wygladało wtedy wasze życie ? życie waszych dzieci ? macie pewność ,ze ędize lepiej ? czy nie warto , mimio wszystko jeszcze powalczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas walczę o nasz zwiazek, niestety tylko ja. On ma 23 lata i jest gówniarzem,który tylko na początku sprawiał wrażenie dojrzałego. Widać, że dorosłe zycie go przerasta, ale już czasu cofnąć nie może. Jeżeli on nie zmieni swojego zachowania to on pójdzie do mamusi, ja sie ruszac nie bede. nie chce spieprzyc sobie zycia, za mloda jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście 23 lata to niezbyt wiele jak na mężą i ojca . Myśle jednak , że odsyłajac go do mamusi zrobisz mu tylko prezent . bo on mamie owei jaka jesteś podła i niwyrozumiała a mama na pewno go zrozumie i pozwoli zostać bez poczucia winy . Moim zdaniem to nie jest najlepszy pomysł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):):)>..............
mam pytanie czy wy wszystkie które chcecie odejść od swoich mężów ,za słowo ''zamknij morde''czy jakieś podobne jesteście wierzącymi osobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zamknij morde jest symptomem braku szacunku i w tym sęk. Po za tym autorkia pisze o wielu innych wadach swojego faceta. Podejście do życie i do rodziny tego człowieka jest fatalne, przedewszystkim chyba nie zdje sobie sprawy że on jest odpowiedzialny za dziecko, za związek i wspólne życie w takim samym stopniu jak autorka i że żeby to wszytko funkcjonowało trzeba dać swój czas, zaangażowanie i poświęcić się rodzinie emocjonalnie a nie pojść do pracy i przynieść wyplate. Co do wieku... mój mąż w chwili narodzin naszego syna również miał 23 lata ( jest młodszy odemnie ) i w życiu nie usłyszałam takich słów Dziś ma wolne posprżatał kuchnie na błysk, ugotował młodemu obiad,teraz go karmi a zaraz razem wychodzą, a też uczył się "dorosłego" życia dopiero przy mnie. Zachowania typu"Dzieciak" to raczej kwestia charakteru i wzorców. Po za tym wie że na pewne zachowania poprostu sobie nie pozwole koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×