Zupy- gotujecie?

Czy teraz ktokolwiek robi jeszcze obiady dwudaniowe? Taniej to wychodzi? Jestem w finansowej kropce i kombinuje

Robię czasem obiady "dwudaniowe", ale pierwsze danie (przystawka) to jest jakaś sałatka. Syci bardziej niż zupa, wymaga mniej przygotowania, jest zdrowsza, no i jeśli używamy warzyw sezonowych to jest niedroga.

Robię czasem obiady "dwudaniowe", ale pierwsze danie (przystawka) to jest jakaś sałatka. Syci bardziej niż zupa, wymaga mniej przygotowania, jest zdrowsza, no i jeśli używamy warzyw sezonowych to jest niedroga.

Robię czasem obiady "dwudaniowe", ale pierwsze danie (przystawka) to jest jakaś sałatka. Syci bardziej niż zupa, wymaga mniej przygotowania, jest zdrowsza, no i jeśli używamy warzyw sezonowych to jest niedroga.

danie

wszystko zależy co lubi rodzina, u mnie zupy się nie sprawdzają nieraz po trzech dniach stania w lodówce musiałam wylewać prawice całe gary, poza tym ugotowanie zupy wcale nie jest aż tak tanie , wkład mięsny + warzywa + dodatki zależy jaka zupa to też wszystko kosztuje , czasem może się okazać że samo drugie danie zrobisz w tej samej cenie co samą zupę , ale jeśli rodzina lubi to ja jestem jak najbardziej za , bo to i urozmaicenie i wiadomo że zupy powinno się jeść

gotuje zupy, ale jako jedyne danie

gotuje zupy prawie codziennie, moje dzieciaki uwielbiaja :)

ze gotuje zupy! wychowalam sie w domu, gdzie codziennie byla zupa i w swojej rodzinie tez to praktykuje. jesli nie zjemy zupy jestesmy niedojedzeni. w zimie ogolnie robie takie tresciwsze zupy a nie robie drugiego dania.

U mnie w domu zupy wszyscy uwielbiamy,dzieci były uczone jeść zupę od najmłodszych lat - jeśli jest zupa nie gotuję drugiego dania:)

Zupy gotuję bardzo rzadko (jak już to najczęściej kremy np. z porów, brokułów, szparagów etc), za to podobnie jak kjinjient bardzo często podaję na "starter" przeróżne sałatki, bo te uwielbiamy, a zupy to już tak niekoniecznie.

No właśnie jak robie sama zupe nawet porzadna na miesie ze smietana ziemniakami to i tak zaraz trzeba jesc kolacje :( dlatego sie zastanawiam czy nie gotowac dwudaniowych obiadow z jedna zupa na kilka dni.

Mój mąż jest zwolennikiem obiadów dwudaniowych, więc gotuję gar rosołu i codziennie na jego bazie robię inną zupę (nie zajmuje to dużo czasu). Automatycznie je się wtedy mniej drugiego dania. Jak jestem sama z dzieckiem przez dłuższy czas to jednak wolimy jeść drugie.

Praktycznie nie gotuję zup. Za dużo roboty, za mało wartościowego jedzenia. Wolę np. zrobić więcej surówki do obiadu.

Hmmm z ciekawości policzyłam ile kosztowała zupa robiona dzisiaj- jakaś dycha. Starczy na 2-3 dni dla 2 osób, jakby nie patrzeć oszczędność jest :)

gotuje bo lubie zupy!! kupienie kilku skrzydełak , lub wędzonego żeberka na zupę to kwstia kilku zł ! a zapycha ze ho! \jak się zje zupę i 2 danie to człowiek najedzony na długo , nie szuka sie po kilku godz w lodowce czegoś do zjedzenia ! napewno to jest duża oszczędność!

wartosciowa czesc obiadu. Nigdy nie na miesie, tylko masa warzyw., bardzo gesta , naturalne przyprawy i jogurt balkański lub inny naturalny.. Wywary miesne sa niezdrwe, zageszcan typu maka,kostek , vegety itp chemii nie uznaję. Robie rozne - ogókowa, ukrainski, grzybowa, brokułowa, kalafiorowa, pomidorowa, jarzynowa - pychota! i samo zdrowie.

dla mnie zupa to najbardziej - podziel się prosze przepisami za wegetariańskie zupy :) Próbowałam zrobić kilka razy, ale bez sukcesu.

a moim zdaniem dobra zupa to tylko na mięsie. Wiadomo, że to tłuszcz jest najlepszym nośnikiem smaku. Owszem wegetariańską można zjeść od czasu do czasu na urozmaicenie, ale bez przesady. Np. ogórkowa na samych ogórkach to porażka, ale już na wywarze z kości od schabu - miód w gębie

"wszystko zależy co lubi rodzina, u mnie zupy się nie sprawdzają nieraz po trzech dniach stania w lodówce musiałam wylewać prawice całe gary" widocznie nie potrafisz ugotowac dobrej zupy skoro nikomu z rodziny nie smakuje.

bez miesa, pomidorowa czy pieczarkowa nie potrzebuje go, czy zwykla warzywna z wloszczyzny i przyprawy odpowiednie

zupa koniecznie co dzień obowiązkowo prawie nigdy nie robię wywaru z mięsa lub kości do zupy najczęsciej na samych warzywach W ogóle nie rozumiem jak mozna nie umieć ugotować dobrej zupy? Przecież żeby zepsuć zupę to się trzeba postarać

j

Niby zupy bez miesne są zdrowsze,ale jeżeli człowiek jest zdrowy,normalnie się odżywia,to zupa powinna być na mięsie. Zupa na mięsie nie musi być tłusta.

ja uwielbiam zupki! eychodza baardzo tanio i robi sie szybko. na przykład tzw''smieczupy''. jak zostanie mieso mielone ze sphagetti podsmazam je, dodaje czerwona papryke, marchewke, zmieniaki, i co tam mi pasuje. zalewam, gotuje, potem dodaje puszke fasoli czerwonej z zalewa, troche kukurydzy konserwowej, na koniec przecier+ewentualnie smietanka.do niej dodaje ostre przyprawy, wyjdzie taka ''meksykanska'' PYCHA! albo na tluszczyku podsmarzam cebulke dodaje potarta marchew, ziemniakizalewam jak sie zagotuje to garsc grysiku i gotowe-calosc trwa ok 20-25 min:) z reszta jesli zabraknie mi jakiegos skladnika to daje zastepnik-zupa zawsze wyjdzie inna ale niekoniecznie zla. A ciepła miseczka po powrocie do domu daje duuuzo energii

dddestue75ie57 dobra,wartosciowa i pożywna zupa nie jest tania.

dddestue75ie57 w mojej rodzinie takich "smieczupów" nie je się.

Lubię zupy które ugotuję i moja rodzina takż eje lubi,ale zuwazyłam,że od razu po ugotowaniu nie sa takie pyszne jak po "odstaniu"

Czasem gotuję, raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie i wtedy jak jest zupa to nie robię drugiego dania, chyba ze jakieś małe i lekkie typu naleśniki czy makaron z serem. Ale średnio dobre mi wychodzą zupy, np rosołu nie potrafię zrobić, nie wychodzi mi, za to pomidorową robię całkiem całkiem. Jak dla mnie za długo schodzi robienie zupy, sam wywar to co najmniej godzina gotowania.

prawie codziennie. Do tego drugie danie zazwyczaj, chyba ze jest to zupa bardziej treściwa typu żurek, grochówka, kapuśniak, fasolka po bretońsku... to już drugiego dania nie robię ale jak inne to robię ale nie jakieś czasochłonne tylko np kurczak pieczony z warzywami czy też inne szybkie danie. Z tym, że zupę zawsze robię na dwa dni. Jak już mówiłam, zupy uwielbiam i nie wyobrażam sobie dnia by nie zjeść ciepłej zupy. Dodam, że nie siedzę całymi dniami przy garach bo też pracuję ale w gotowaniu pomaga mi mąż więc z obiadem zawsze szybko się uwijamy :)