Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivienna

miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

Polecane posty

co ty pierdolisz kretynko 1. jesli to milosc twojego zycia to zostaw swojego meza i zacznij zycie z miloscia swojego zycia 2. jesli kochasz go tylko ty a dla niego jestes zabawka to jak mozesz kochac kogos, dla kogo jestes zabawka 3. obojetnie jaka jest prawda uwolnij wreszcie od siebie czlowieka (twojego meza) od toksycznej osoby jaka sie stalas 4. chcialabys, zeby twoj maz byl z toba tylko dlatego, ze "nie moze" byc z miloscia swojego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
zawsze szczery Tobie się chyba coś pomyliło . Nie szukam usprawiedliwienia . Ja nie żałuję tego co się stało i nigdy nie będę . Przeżyłam najcudowniejsze chwile mojego życia i nikt mi ich nie zabierze , one są tylko moje . Wiem , że jestem zła , ale chciałam być tylko szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Nie uwazam. Samwe wiedza najlepiej, dlaczego sytuacja jest toksyczna i co powinny zrobic. Ale milo znalezc wsparcie, osoby w podobnej sytuacji, powymieniac sie doswiadczeniami czy zwyczajnie ponarzekac :) Ja bylam na tyle "madra", ze pozbylam sie kochanka zanim zaczelam sie angazowac emocjonalnie, a i tak nie bylo latwo, wiec wyobrazam sobie co dziewczyny musza czuc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
jnb pomarancza moja dyskusja z zawsze szczery się skończyła , bo ja nikogo nie obrażam i również tego sobie nie życze. Piszesz bardzo mądrze , bo przeżyłaś coś podobnego , a osoby które się tylko wymądrzają i znają życie z seriali to może na inne tematy doradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
Witaj 35 latko Dużo było tych końców oj dużo i wyrzucany telefon i przecinanie karty telefonicznej i kilka dni bez foni. To nic nie pomaga. Trzeba być silnym poukładać w głowie i być stanowczym. Mądra jestem w gębie a w praktyce .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Naprawde nie ma szansy, 35-latko, zebys mogla z nim byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
truuuuu i co z tego , że poukładałam w głowie jak ból serce rozrywa a łzy same się leją . Ktoś kto tego nie przeżył to nigdy nie zrozumie.Czas na pewno leczy rany ale blizna zawsze pozostanie i On zawsze będzie w moim sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Pisalas, ze chodzi o dzieci, ale przeciez wielu rodzicow sie rozwodzi i jakos daja rade, chyba gorzej dla dziecka dorastac w rodzinie, gdzie rodzice sie nie kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
Nie ma szans żebyśmy byli razem , bo nie mogłabym patrzeć jak On tęskni za dziećmi , a wiem , że kontakt miałby utrudniony, bo to jeszcze małe dzieci. Gdybym myślała tylko o sobie to już bylibyśmy razem , ale ja tak nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kretynko powiedz mezowi o tym ze go nie kochasz i zdradzasz i zobaczysz jaka decyzje podejmie masz glowe gleboko w swoim tylku i boisz sie tylko jednego - ZE SIE WYDA co ludzie powiedza? co dzieci powiedza? jak mozesz spojrzec w lustro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tez inny pomysl podaj mi tel do swojego meza i zony tego patalacha, jak sie dowiedza co jest grane miedzy wami "golabeczkami" "ofiarami nieszczesliwej milosci" to kopna was tak mocno w dupy, ze szybko zrozumiecie na czym polegaja wybory jakich w zyciu dokonujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
zawsze szczery ostatnie słowa kieruje do ciebie , bo nie jesteś tego wart żeby dyskutować. Gdybyś czytał to co piszemy ze zrozumieniem to byś wiedział , że mój mąż wie . Koniec dyskusji z tobą , znajdź sobie inne zajęcie i nie wymądrzaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
żona mu przyprawiła rogi i się nie ma gdzie wyżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
zawsze szczery to powyżej było do ciebie . Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
:( Będziecie musieli jeszcze poczekać. Wiem, co znaczy samotność w małżeństwie i ile szczęścia przynosi wtedy kontakt z kimś bliskim sercu. Nawet smsowy czy mailowy. Albo spotkanie, jedna godzina bardziej cieszy niż tysiąc z małżonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ida z idy
a zawsze szczery wciąż leczy kompleksy na babskim forum? Żałosny człowiek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaoko
bedziesz tego zalowala! bylam w wspanialym zwiazku ale w pewnym momencie cos sie zepsulo w naczym zwiazku, poznalam kogos i zaczelam sie z nim spotykac, sex itp. ale po szybkim czasie oprzytomnialam i wrocilam do swojego faceta, wybaczyl mi. ale nie minal rok czasu powiedzial ze nie potrafi tak zyc i odszedl ode mnie a ja do dznia dzisiejszego cierpie! bo zrozumialam ze to on byl tym jedynym i to ja spartolilam sprawe!!!! nigdy sobie tego nie wybacze! wiec zastanom sie dziesiec razy zanim zrobisz cos glupiego gdyz pozniej nie ma odwrotu! ja juz nigdy go nie odzyskam, nie kocha mnie i za przeproszeniem ma mnie gleboko w tylku. on ma 27, ja 24. nigdy sobie tego nie wybacze i radze kazdej: nie zdradzac! najgorsza rzecz na siwecie! kiedys to obroci sie przeciwko wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
Przez kilkanaście lat małżeństwa nie rozmawiałam tyle z mężem co przez ten czas z Nim . Tego nie da się opisać , bo to On miał być moim mężem , tylko los nam przeszkodził i nie było w tym ani mojej ani Jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Na zewnątrz wszystko wygląda super, chodzimy trzymając się za ręce, przytulamy publicznie, jesteśmy dla siebie mili... ludzie myślą o nas jak o idealnym małżeństwie, tak samo jak o małżeństwie mojego byłego K. A tak naprawdę nie ma między nami bliskości. Nie wiem dlaczego tak bardzo i mojemu M i jego Ż zależy na zachowywaniu pozorów i życiu w kłamstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
Czasu nie da się cofnąć a tak bardzo bym chciała . Połówki jabłka nie zawsze mogą być razem a wiem ,że to moja połówka. Kiedyś przeczytałam , że Kochać to wcale nie oznacza , że trzeba być z tą osobą i w moim przypadku to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Co to znaczy "los" jeśli możesz zdradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
jnb pomarancza u mnie jest tak samo. Stwarzamy pozory świetnej rodzinki i to właśnie mój mąż to robi , bo ja jestem obojętna na wszystko. Tak samo jest u Niego w domu a jego żona też wie o wszystkim. Już się wiele razy zastanawiałam dlaczego zarówno Jego żona jak i mój mąż tak się zachowują , tak jakby nie dochodziła do nich prawda , trzymają się kurczowo , bo gdyby jedno z nich inaczej się zachowało to na pewno bylibyśmy razem , bo poszło by to jak lawina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
Dziewczyny Ja jutro jadę na spotkanie z Nim, postanowiłam że to koniec definitywny, wiem że będzie w huj ciężko ale ja się na dluższą metę wykończę i poprostu kopnę w kalendarz. Muszę myśleć o sobie zadbać o zdrowie bo to jest ważne. Trudno mi sobie to wszystko wyobrazić tym bardziej że za chwilę znowu się spotamy na jakimś chorym szkoleniu i co wtedy ? Niewiem ale muszę być silna i napewno będę Was potrzebowała i mam nadzieję że będziecie bez takich miłych jak zawsze szczery bo Jego komentarze >>>>>> brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
Mogę zdradzić dlaczego zły los nas rozdzielił. Dawne czasy , brak internetu , brak telefonów . On musiał wyjechać a ktoś nie przekazywał informacji i kontakt się urwał , bo On myślał że ja nie odpisuje , bo Go nie chce , a ja myślałam , że On zapomniał o mnie , bo nie pisze. Rozłączył nas zły los i pewna osoba. W dzisiejszych czasach byłoby inaczej bo internet i telefon ma każdy , szkoda słów , tylko łzy lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35--latka
truuuu ja jestem i będę z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukam usprawiedliwienia . Ja nie żałuję tego co się stało i nigdy nie będę . Przeżyłam najcudowniejsze chwile mojego życia i nikt mi ich nie zabierze , one są tylko moje . Wiem , że jestem zła , ale chciałam być tylko szczęśliwa. no jasssne :-) podsumujmy: masz meza ciote, ktory wie ze sie puszczasz i nic z tym nie robi twoj maz jest na tyle ciotowaty, ze nie potrafi zadzwonic do zony twojego lampucera i jej uswiadomic jakiego ma wspanialego mena twoj wspanialy lampucer nie powie swojej zonie bo pewnie nie jest taka ciotowata jak twoj maz i misia wywalilaby z domu i biedaczek musialby sie zwiazac z toba jesli facet, ciezko to mowic o twoim lampucerze, by chcial byc z miloscia swojego zycia to nie szukalby przeszkod tylko by to zrobil rozwody nie sa po to by byly tylko po to by korzystac z nich, gdy dwie osoby zamiast dawac sobie szczescie zyja w nieszczesciu jasne, ze moje slowa nie sa wam, kretynkom egoistom w smak - podobnie narkoman, zlodziej czy gwalciciel nie lubi jak mu sie powie prawde w oczy jesli chcecie cale zycie oszukiwac samych siebie, prosze bardzo, szkoda tylko, ze takie patafiany wychowuja dzieci przekazujac im taki a nie inny system wartosci pytanie za 100 punktow - do kazdej z was kretynki przychodzi wasza corka z dokladnie tym samym dylematem - co jej radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb pomarancza
Tru, powodzenia! 🌻 35-latko, historia troche jak z mody na sukces, ale bardzo smutna. Wierze, ze bedziecie razem choc pewnie pojawia sie jeszcze nowe przeszkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
35 latka U Ciebie to już wogóle jakaś masakra. Ja dziś wzięłam się za analizę co mnie dobrego spotkało w owym zwiążku. 1.Dość spory spadek wagi spowodowany brakiem normalnego odżywiania 2. Alkohol o którym pisałam wczoraj - wszystko mnie boli 3.Nerwy nerwy i jeszcze raz nerwy 4.Kłastwa, oszustwa, kłamstwa dla tej jednej chwili czy wart tyle ryzykować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×