Czy to krzywda dla dziecka jak nie chodzi do przedszkola?

Czy wszystkie dzieci chodza do przedszkola? W poniedzialek ruszają u mnie zapisy.Rok temu sie nie powiodło.Nie było miejsca.Czy są tu takie dzieci,ktore pozno bądz wcale nie chodzily do przedszkola? Jakie byly pozniej,jak poszly do zerówki? Czy miały wiecej zaległosci? Prosze o opinie

Bardzo prosze

bez przesady

No wlasnie dlatego napisalam,bo jestem rozdarta.POwaznie:-o

:(

Wydaje mi się,że nie.

Moje nie chodzą i żyją :)

Prawda jest taka, że opiekując się dzieckiem w domu, poświęcając mu czas jesteś w stanie przez zabawę i indywidualne podejście przekazać mu więcej wiedzy niż przedszkolanka mając na głowie dzieciaków kilkanaście/dwadzieścia parę. Przedszkole jest zalecane ze względu na uspołecznienie - dziecko uczy się życia w grupie, reguł w niej panujących itd. Tego mu nie zapewnisz.

Jestem niania.Taka niania,ktora opiekuje sie dziecmi u siebie w domu.

Rozumiem, że w związku z tym twoje dziecko ma okazję do przebywania w większej grupie? No to całkiem dobrze (zwłaszcza jeśli to dzieci w zbliżonym wieku).

Tak.Ostatnio przez rok opiekowalam sie 3latkiem.Bylo cudownie,zaprzyjaznili się.Teraz opiekuję się 2,5letnia dziewczynka.Od czwartku dojdzie mi 3 latek.

Napisalam post i go nie ma.Opiekuje sie 2,5latką.Od przyszlego tygodnia dojdzie mi 3 latek

Więc moim zdaniem nie masz się czym martwić. Jeżeli poświęcasz dziecku czas, czytasz, tłumaczysz, odpowiadasz na pytania to jest ok. Towarzystwo mu się przyda - inaczej się wtedy patrzy na świat, trzeba uwzględniać potrzeby jeszcze kogoś.

Mój nie chodził nigdy do przedszkola. Poszedł w tym roku do zerówki jako pięciolatek. Radzi sobie doskonale. Jest towarzyski, otwarty i szybko nawiązuje kontakty z dziećmi. Manualnie nie odbiega sprawnością od innych dzieci. Bardzo chętnie liczy i ucz się liter. Jako jedyny z jego grupy potrafi bez zająknięcia policzyć do 150 za co dostał od Pani Szóstkę choć pani zazwyczaj samymi słoneczkami nagradza dzieci za ich pracę :)

przedszkola i apmietam, ze mialam duze zaleglosci zarowno w "uspolecznieniu" jak i z wiedzy. :( wlasnie dlatego posylam moejgo 3 latka w tym roku do przedszkola.

Moja tez nie chodzi a jest bardzo towarzyska i umie nawiązywać kontakty. Ja nie chodziłam do przedszkola, córka mojej siostry tez nie i jakos nie widze żeby to miało jakis negatywny wpływ.

jesli rodzic jest w stanie poswiecic dziecku czas aby sie z nim pobawic ,porysowac ,naczyc jakis wierszykow ,piosenek to ok gorzej jesli rodzice sa zajeci i dziecko ciagle bawi sie samo ,albo patrzy na tv

Ja noszę się ciągle z tym, zeby synka zapisać do przedszkola, ale chyba zrezygnuję. MAm nawet rezerwację od września, miałam w tamtym roku i zrecz zygnowałam. Ja nie chodziłam do przedszkola, mój mąż i jego brat też nie, a co które dziecko pójdzie to w zasadzie nic z tego wiele nie wynosi prócz chorób niestety. Pod wzgledem zaległości w nauce, to nie mieliśmy żadnych. Ja np. całe życie miałam majwyższą średnią w klasie i tak było od początku. NIe mówię, że przedszkole jest złe, ale ja chyba nie skorzystam.

kazda mama postepuje tak jak chce, ale warto pamietac, ze nie tylko o kontakty spoleczne tu chodzi, ale takze o chorowanie. moja znajoma wyslala corke dopiero do zerowki, dziewczynka nie jest zbyt towarzyska, przez wszystkie te lata siedziala z mama w domu/ u dziadkow itp, ale moze taki jej charakter. natomiast zaczela bardzo mocno chorowac, bo nie przeszla tego permanentnego chorowania wczesniej. teraz jest w pierwszej klasie, lubi szkole i dzieci, ale duzo opuszcza wciaz z powodow chorob. moim zdaniem dlatego tez warto dac dziecko do przedszkola, zeby wychorowalo i opuszczalo 'zabawe' wczesniej a nie 'nauke' pozniej.

marika,ale dziwnie rozumujesz.... Dac dziecko do przedszkola tylko dlatego zeby chorowalo? No ja na takie cos bym sie nie pisala.Jak ma chorowac to bedzie chorowac czy to w przedszkolu czy w szkole.

zapisz,dziecku bedzie fajnie