piękni, samotni i buszujący na kafe

Lukas ma wielbicielkę heheh :)

chyba muszę uważać na słowa :) jednak chyba ktoś czyta te nasze wynurzenia haha :)

idę spać - jutro kolejny dzień walki hehe :) wczoraj zapomniałam o filmie Służące - widziałeś ?

dobrej nocy :)

chyba nie, tytuł gdzieś kołacze mi się po głowie, może jutro zerknę co to za film ach te wielbicielki :D nawet tu nie mogę się od nich uwolnić ;)

też idę spać, dobranoc wszystkim, i każdemu z osobna :) niech się wam przyśnią ...... sami wiecie najlepiej co ma się wam przyśnić :P

dzień dobry wszystkim - wzorem Lukasa włączyło mi się odliczanie - mamy czwartek - do weekendu pozostały dwa dni - dla optymisów czyli dla mnie :) jeden - piątek się nie liczy haha :) i dowcip, który mi się wyświetlił na dzień dobry po włączeniu gg Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi Wilk - Zajączku, co piszecie ? Doktorat o wyższości zajączka nad wilkami ! Ja ci zaraz ! I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany Wilk. Za nim niedźwiedź: Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem. :):):) bardzo bardzo miłego dnia Wam życzę robaczki

dzień dobry :) zapowiada się piękny dzień, i takiego dnia wszystkim życzę, ja już nie odliczam, biorę sobie jutro wolne, a dzisiejszego dnia już nie liczę :P do wieczora :)

Witam Was!:) No niestety akurat macie rację że luby był i stąd ma nieobecność ;) Dzisaj dopiero na 15 do 20 mam przyjść do pracy bo tylko jakies szkolenie bedzie. Czytałam to co tutaj napociliscie i co do uczuleń ja jestem od nch wolna, chociaż koniec kwietnia zawsze mam katar, ale do przeżycia więc nie wiąże tego z uczulenem:) Pobyty pare razy do roku w szpitalach tez mam zaliczone ale o tym innym razem bo po co sobie humor psuć:) Miałam leniuchować, więc spokojnie mogłabym jeszcze spać ale taki piękny dzień że aż żal spać:) a, musicie mnie pilnować z jedną sprawą, już 3 dzień nie pale papierosów, po przeczytaniu książki! ;-) nie chce mi się palić i wręcz pierwszy raz rzucam z przyjemnością a nie z męką że tak ciężko i że chętnie bym sobie zapaliła ;-). ale pilnujcie mnie:) a Wy robaczki też macie ten okropny nałóg?? Ale się rozpisuje chaotycznie :) a tam, w każdym razem miłego dnia Wam życze:)

cześć zabko_ptaszku jeszcze raz gratuluje pracy :) ja mam dość już dzisiaj a do wieczora jeszcze tyle muszę zrobić :( pogoda taka piękna za oknem a tu trzeba zapierniczać - chyba muszę zmienić zawód na jakiś bardziej związany z naturą hehe - ogrodnik czy cuś ?? albo drwal - całe życie w lesie hehe :) i oczywiście wielkie gratulacje z okazji rzucenia nałogu - ja mam ten sam problem staram się i czasami wychodzi a czasami nie - Allana Cara 9 zapomniałam jak to się pisze) czytałam oczywiście i nawet mam plik do słuchania - ale coś mi to średnio wychodzi a najbardziej wkurzona jestem na siebie zimą - stoje jak kretynka na balkonie przy minus 20 - nie wiem jak można być tak głupim ale widocznie można hehe :( to może ja też spróbuje po raz kolejny? A jak chcesz żeby cię pilnować ?? wiem jak zapalisz będziesz musiała napisać elaborat na dwie strony - topicowe oczywiście :) temat dowolny haha ok pośmiałam się biorę się dalej do pracy :) pa :P

ja bardzo chętnie, zajrzałaś tutaj:) wiesz mi własnie ta książka pomogła, troche myślenie zmieniłam i porpstu nie mam chęci wogole palić. pierwsszy raz coś takiego mam, a nie męczarnie bo rzucam... teraz jest inaczej, wogole się nie męcze. no ja ostatnio na dyskotece byłam i poszłam do palarni, tam ludzi najebane pełno, dymu pełno aż w ocy szczypie i tak samo sobie myśle ze palacze to idioci:) dobra, ja spadam bo na 15.00 muszę być w nowej pracy:) trzymajcie kciuki żeby poszło dobrze. a, praca drwala czemu nie haha:) wyobraziłam sobie kobietke zapierniczającą z siekierą do lasu hahaha:) dzięki za poprawienie humorku :)

no ptaszku, będziemy Cię pilnować z tym paleniem, chociaż nie wiem jak to będzie możliwe w wirtualnym świecie :P ale brawo, jak dla mnie nie ma nic gorszego niż świadome jaranie tego świństwa ja się piszę na tego drwala, dzić, samotność, siekiera, piła mechaniczna, piwo, z daleka od całego miejskiego warjactwa :D mógłbym tak żyć :) i tu mi się przypomniał film "przetrwanie, oryg. tytuł Gray" coś dla prawdziwych drwali ;D ja mam już piwko otwarte :D a to dlatego że jutro wolne :D co prawda czekają mnie ostatnie zakupy i przymiarki przed weselem, no i fryzjer :( nie lubię chodzić do fryzjera, no ale trzeba będzie pójść viviatko, co tam u Ciebie, wróciłaś już do tej pięknej krainy? opuchlizna zeszła?

tam wcześniej miało być dzicz :P

czy ktoś tu wogóle za mną tęskni :( ?

ja! własnie weszłam na komputerek, słabo coś wam idzie:)

ja bardzo chętnie - to ty czy jakiś podszyw, skąd takie pytanie? wszyscy tu na Ciebie czekamy, a ja nawet tęsknię :) ptaszku, jak tam w pracy , opowiadaj jak było

a bo ja dopiero z pracy też wróciłam:( co u ciebie ?? jak pierwszy dzień ???

oj wzruszyłam się :)

Lukas się za mną stęknił :) Lukas ty nie możesz za mną tęsknić :P

ja wróciłam przed 21 do domku. Generalnie było o wiele lepiej nż się spodziewałam, wiadomo jak to w gastronimii zapierdziel w wyskokich temperaturach ale spodziewałam się naprawdę czegoś gorszego, ludzie bardzo fajni, a tego się najbardziej obawiałam że nie bede potrafła z nikim pogadać. szefowa też równa babka. chyba jak na pierwszy dzień to dobrze mi poszło. zobaczymy co będe mówić po miesicu, dwóch ;-) ja chętne bym się piwa napiła ale mieszkam w nieciekawej okolicy i strach tutaj po 20 z domu wyjść :( a jak wam zleciał dzionek?

u mnie dzień jak codzień - nic ciekawego - szaleństwo w pracy - obiad z zamrażarki heheh :( przeziębiłam się, nie mam w planach żadnego wesela ale Lukas pisze, że się za mną stęsknił i nie lubi do fryzjera chodzić :( kurcze

ciesze się, że wszystko ok w nowej pracy, wogóle jesteś w czepku urodzona - jednego dnia dół bo nic nie ma następnego szast prast i pracujesz :)

a najważniejszy właśnie jest klimat - w pracy spędzamy co najmniej pół życia i jeśli nie da się jakoś ułożyć stosunków z ludźmi to masakra po prostu :) no to jeszcze raz - gratulacje :):)

no i ja też czegoś bym się napiła ale nikt mnie nie zmusi, żeby lecieć do sklepu - jutro wstaje o piątej buuuu :( Lukas podziel się :)

u mnie dziś była jakaś masakra, narobili szumu że mają bardzo duże zamówienia schodzić, wszyscy gotowi, i co, i hovno, ktoś gdzieś zamówienie źle zesłał i po ptokach, ale dzień na pełnych obrotach, i dobrze, przynajmniej mi czas szybko zleciał :) z tą pracą to jakiś niezły gart, tu nam płaczesz że pracy brak, na drugi dzień praca już jest, nieżle, a co to za pizzeria?, jakaś sieciówka, czy lokalna? sam kiedyś się zastanawiałem czy nie otworzyć pizzeri, w ramach franczyzy ;)

oj gdzie jesteście ? mam straszną ochotę przytulić się do kogoś :( dobrze, że ten stan minie hehe :) w tej chwili nie jestem optymistką - w tej chwili chyba muszę iść spać chyba :(

co to jest gart? literówka czy słowo którego nie znam ?

jejuniu, ja już nie piję, chociaż to drugie piwo, jakie błędy popełniam, o matko, dlatego już Ci nalewam pełniutką szklaneczkę orzeźwiającego piwa :D

ja bardzo chętnie, dziękuje naprawde bardzo sie ciesze:) w sumie to niewiem jak to wogóle możliwe żeby tak szybko, bez znajomości itd. :) chyba jakaś szcześliwa gwiazda nademną wisi. albo porprostu to jest tak że ja jak szukam pracy to JEJ SZUKAM, a nie jak nektóre moje koleżanki narzekają że od roku nie mogą żadnej pracy znaleźć, no ale jesli szuka się pracy "bani bankowej" podczas studiów i wysyła się raptem 5 cv na miesiąc to ja sie nie dziwie. generalnie zrobiłam eksperyment i cv wysłałam koloru granatowego, kolega mi powiedział że takie cv się wyróżniają no i bach:) zadzwonili że mam przyjść. przepraszam was że tak pierdziele bez sensu ale bardzo się cieszę że znalazłam jakies zajęcie:) lukas, to jest sieciówka telepizza, opinie na internecie mają zrypaną, ale ja sie pracy nie boje, bardziej siedzenia non stop w domu bo kisne wtedy:P ja bardzo chętnie, jesteśmy cały czas, nie idź spać tylko gadaj co sie dzieje że taka smutna???

oczywiście że chodziło o fart, pisałem już że zaczynam błędy popełniać:P