Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moj facet na diecie

jak jesc kiedy nie ma czasu?

Polecane posty

Gość moj facet na diecie

mam pytanie jak byc na diecie i jesc 5-6 posilkow kiedy pracuje sie 8 godzin dziennie plus 45 minut na dojazdy.dodam ze praca fizyczna lekka wiec troche kalorii jest potrzebne. pomozecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet na diecie
no tak tyle tu "mądrosci dietetycznych" jedz to, nie jedz tego, jedz tak, jedz wiecej, cwicz wiecej, a jak przychodzi co do czego to nikt nie pomoze. jakby byl topic bede jesc 100kcal dziennie to kazdy by sypal "radami" a przy normalnym odzywianiu nikt nie chce pomoc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo pytanie jest kretynskie
kazdy przecież pracuje, czesto więcej niż 8 godzin. Chyba ma jakieś przerwy w pracy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet na diecie
owszem ma 1 przerwe w zaleznosci od tego jak sie wyrobi po 4 lub po 6 godzinach z tego co wiem na zdrowej diecie powinno sie jesc srednio co 3 godziny wiec przypuscmy ze ma przerwe po 4 ale trzeba doliczyc dojazd wiec wychodzi prawie 5 godzin i juz apetyt ma jak smok. moje pytanie nie jest kretynskie wiekszosc odchudzaczek tu ma prawce przy biurku wiec moze sobie jesc co 3 godziny ale przy pracy fizycznej jest ciezko 1 przerwa i sporo wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra-rada
Pozwól mu zorganizować sobie czas na jedzenie samemu. Dorosły jest. Ale skoro chcesz mu wręczyć żywieniowy rozkład dnia, to proszę: Śniadanie - jak wstanie z łóżka 6.00. Albo podaj mu do łóżka, jak się tak o niego troszczysz :D. Prysznic, herbatka, dojazd do roboty (45min, tak?) i czas na drugie śniedanie (7.45)- jak dojedzie do pracy to sobie bananka czy jabłuszko przegryzie. Zakładam, że w pracy nie ma przerwy (bo jak ma, to nich sobie kanapeczkę zje dajmy na to o 12.00), więc jak wyjdzie z pracy to te małe kanapeczki przegryzie(16.00). Powrót do domu (45minut) i tam czeka na niego ciepły, zaserwowany przez Ciebie pod nos - obiad(17.00). Weźmie prysznic, wyjdzie z psem i już czas na deser (18.30). A Ty masz czas na przygotowanie lekkiej kolacji na ok. 20.00-21.00, czyli 3h przed snem. Good luck!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet na diecie
widze dobra rado ze to co piszesz to ironia, sam poprosil bym mu pomogla ale biore pod uwage to ze pracuje fizycznie i ma jedna przerwe. jabluszko?1 kanapeczka?facet pracuje rusza sie przy takim jedzeniu przy 3 dniu padlby bez sil. jak przyjezdza to pracy to juz nie ma czasu na jedzenie, przebiera sie i do roboty. moze podam przykladowy dzien jak to wyglada wstaje o 5 zjada cos na szybko bo na 6 do pracy jak dojedzie juz nie ma czasu na jedzenie zreszta po godzinie to chyba niekoniecznie dobre wyjscie ma przerwe o 10 lub 12 wtedy zje to co sobie wezmie z domu wraca o 15 zjada obiad ktory uprzednio musi przygotowac wiec kolo 15.30 a potem juz je jak popadnie czyli odrabia straty,kladzie sie wczesnie bo max o 22 juz spi druga wersja (druga zmiana) wstaje wczesnie kolo 6-7 je sniadanie, przed praca je cos ala obiad na szybko wyjezdza o 11.15 bo o 12 do pracy przerwa o 16 lub 18 najada sie bo glodny, wraca okolo 21 kolacja do oporu kolo 22 juz sie kladzie. to jak je teraz doprowadzilo do nadwagi.wiekszosc zdrowych diet narzuca regularne posilki no ale widac ze z tym nie bardzo da sie cos zrobic. czy mimo tego ze ma 5-7 godzin przerwy miedzy posilkami a miedzy innymi np 2 godziny uda mu sie pozbyc nadwagi? macie jakies pomysly?ps nie mieszkamy razem wiec ja mu nie przygotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 203487yt
to niech mu mamusia przygotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może niech spróbuje diety Lutza, rano np. jajecznica na bekonie lub słonince, bez chleba, syci na długo, w pracy jakaś wędlina albo kawałek kurczaka, do tego jakaś sałatka warzywna, na obiad mięsko bez ziemniaków + np surówka z majonezem, potem jakis kabanos na przegryzkę, albo jajka, żółty ser. Najważniejsze, to ograniczyć węgle do 72g dziennie i nie łączyć białek z węglami. Podaję linka do tej diety http://www.4slim.pl/porady-dietetyczne/39-porady-dietetyczne/46-porada1.html Ewentualnie ściągnij sobie książkę Życie bez pieczywa. Dieta bardzo prosta, pod warunkiem, że ktoś jest w stanie ograniczyć węglowodany. No i dobrze, żeby kupił wagę, to nie jest duży wydatek, a na początek się przyda. Potem to już na oko będzie wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja korzystam z przepisów diety optymalnej, ściągnęłam sobie książkę "Dieta optymalna dra Jana Kwaśniewskiego-Książka kucharska 700 przepisów kulinarnych" Jeśli chcesz, to mogę ci wysłać te ebooki, tylko daj mejla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale bez wyrzeczeń nie będzie efektów niestety, najważniejsze moim zdaniem, to znaleźć taką dietę, na której za dużo tych wyrzeczeń nie będzie. Ja np zawsze szukam diety, na której mogę dużo jeść i tak przez niecałe 2 lata na różnych dietach zrzuciłam 20kg, gdybym bardziej dietę trzymała, to byłoby ze 30, ale i tak jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piję sok caprio
bez przesadsy przedstwailas to tak, jakby go usprawiedliwic, ze on nie ma czasu, ze tak ciezko diete ustalic a poprostu on pewnie duzo je i tyle piszesz ze po kanapeczce opadnie z sił:D nie opadnie, jesli zje syte sniadanie, to kanapevczka na przegryzienie głodu wystarczy, pozatym ma zapasy tłuszczu, z których pozyska energie dobra rada moze ironiczna byla, ale niegłupio doradzila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dolu rzesami
hey autorko mialam podobny problem ze swoim chlopakiem. tez pracowal fizycznie a jednak mial nadwage. Poszedl do dietetyka i wrocil z dieta... 1000kcal!zagotowalo sie we mnie.chlopak jednak stwierdzil ze sprobuje. no i sprobowal. wrocil wieczorem do domu po pracy,kolega go przywiozl bo sam mial mroczki przed oczami i bal sie prowadzic. tak wiec sama wiem ze faceta nie da sie odchudzac jak kobiete w dodatku pracujaca w biurze. co do nadwagi jadl normalne ilosci,owszem jak kazdemu zdarzalo mu sie przesadzic ale to nie powoduje 15 kg na plusie.rzecz w tym ze jadl normalne jedzenie jak to faceci maja w zwyczaju kawalek kielbasy i 2 kromki chleba,chleb z pasztetem,tlusciejsze miesa ziemniaki rowniez polane tluszczem.nic zwiazanego z dieta,zdrowego. jako ze ja trzymam forme i czesto czytuje rozne fora, poradzilam sie ludzi (facetow) na forum sfd, tam pomogli mi ustalic jak moze jesc zeby nie rezygnowac ze wszystkiego co lubi i zeby mial sile. mniej wiecej wygladalo to tak ze mial jesc wieksze porcje chudego miesa, troche wiecej surowek i zdrowych tluszczy typu orzechy oliwa,zamienic pieczywo na ciemne,koniecznie jesc weglowodany zlozone, przeciez pracuje fizycznie!!!w przerwie w pracy kazali mu sie zwyczajnie najesc, nie jogurcik, kanapeczka, czy jabluszko, tylko kanapka z miesem, salatka, najlepiej dodac jeszcze shake'a weglowo-bialkowego.jadl 2500kcal dziennie i schudl. najlepiej zwroc sie na forum sfd bo tu ci nikt madrze nie doradzi. dieta z ograniczeniem wegli nie jest dobra jesli ktos bez przerwy jest w ruchu,juz w ogole zmusic chlopaka zeby nie jadl chleba czy ziemniakow graniczy z cudem.faceci rzadko kiedy jedza za duzo, jedza po prostu zbyt kalorycznie im bardziej tluste i niezdrowe tym lepiej-taki ich tok myslenia. moj chlopak sie na szczescie odrobinke przestawil i gra gitara pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie mam na nic czasu a chciałabym schudnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. chcieć to móc. to po pierwsze. a dwa złota zasada odchudzania (pomijając schorzenia hormonalne, tarczycowe itp...) brzmi: jedząc poniżej zapotrzebowania kalorycznego - chudniesz. nie trzeba być Einsteinem a nawet liczyć obsesyjnie kalorii. wystarczy się przyglądnac co ten twój facet je i mu trochę to korytko zmniejszyć po prostu. i doprawdy nie wiem kto ci takich głupot nagadal o jedzeniu 5 czy 6ciu posiłków dziennie. można jeść i 3 i schudnąć. nie mówię tu ze masz faceta godzic ale jak zje porzadne śniadanie obiad i kolację to też starczy. dorzuc do tego zasady zdrowego odżywiania - niech je gotowane, parowane, chude, jak najmniej przetworzone. obciac slodkie i fast foody i efekty na pewno będą. śniadanie tak jak pisali godzine po wstaniu. w pracy lunch a w domu obiadokolacja i naprawdę się da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobietą, ale kiedyś na diecie 5-6 posiłków dziennie przytylam i to mocno. Na ogół jem 3 posiłki, raczej nie podjadam poza weekendami a że chciałam kilka kg zrzucić zaryzykowalam. To nie był dobry wybor. Myślę, że powinien zmniejszyć ilość to na początek i zrezygnować z późnych kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to niepojęte że sobie facet sam nie potrafi jedzenia ustawić. pokaż mu sfd jak już ktoś wspominał i do dzieła. ryż. kurczaka na parze czy z wody i jakieś warzywa do tego to sobie chyba umie zrobić? poza tym nie wiem czy wiesz ale jedzenie mozna przygotować na kilka dni i poporcjowane w pudełkach trzymać i jeść. no a niestety dieta jest dietą więc nie będzie pizzy, sosikow, grilla i schabowego. cos za coś. a godziny i posilki niech sobie ustali wg siebie. swojego dnia. no sorry ale śmieszne to jest ten caly problem ze on nie odchudza sie bo nie ma kiedy jeść (hahaha)... to raczej powinien chudzielcem byc z racji ze nie ma kiedy zjesc prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą. pracuje fizycznie. jem 3 posiłki dziennie i to spore. nie jadam jogurcikow, chlebka vasa i salateczek. da się schudnac na każdym jedzeniu tylko trzeba jeść z głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie. Pracuję na 1,5 etatu, dodatkowo zajmuje się dziećmi i mam mało czasu dla siebie. Wpadłam na dobry pomysł i od 3 miesięcy zamawiam sobie catering dietetyczny z www.dietaeco.pl. Jedzenie jest bardzo smaczne, a ja schudłam już 3 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×