Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieszczesliwie_Zakochany

Kocham Cie i codziennie bede tu to pisal chociaz ty nigdy nie bedziesz ze mna :(

Polecane posty

Gość paula jest ok
co wpływa na to że nie probujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejszy twoj ruch
Byl ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
cos i przyszlo do glowy ty jestes ksiedzem? Domyslam sie ze prawdy mi prawdy nie napiszesz. Ale to jedyne wytlumaczenie dlaczego nigdy nie bedziecie razem nawet gdyby ona chciala. Wspolczuje(jesli dobrze sie domyslam) bo wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula jest ok
ja też pytałam dlaczego: dlaczgo nie walczysz? ona ma już swoja rodzine? mieszka na koncu świata? nie nawidzi cie czy co do cholery jest nie tak że o nia nie walczysz?! płakac aż sie chce , jestem w podobnej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
a jeśli nie mam racji a nie walczysz bo latwiej ci byc tchorzem ktory wzdycha a kafe to sorry ale cos z toba nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym był księdzem i ona chciałaby być ze mną, to przestałbym nim być i problem przestałby istnieć. Ani jedno, ani drugie nie ma jednak miejsca. Proszę zrozumieć, powtórzę jeszcze raz, ten temat w pewien sposób mi pomaga i ma charakter wyłącznie symboliczny. Nazywanie mnie tchórzem, zadawanie pytań, jest bezcelowe, bo nie zamierzam na nie odpowiadać ani się do niczego odnosić. Kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
rozumiem i przepraszam faktycznie się zagalopowałam. Może dlatego, że sama jestem w sytuacji bez wyjścia :( Jeszcze raz przepraszam i mimo, że nie będzie razem życzę Ci spokoju i siły do przetrwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieszczesIiwie_Zakochany
ruchać mi się chce teraz :O co mam teraz zrobić ? skoczyc z mostu mam ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbóju ----> @ NieszczesIiwie_Zakochany 21:50 (...) co mam teraz zrobić ? skoczyc z mostu mam ? (...) - nie. Idż na spacer. Albo na bieganie. Albo.... :) :) --> (.... tylko nie szalej za bardzo... z tym.... --> gotowaniem! :) bo kto to zje ?! ' No chyba , ze koledzy.... :) :) :) ________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee nieee nieee zakochana!
ale autor ma berecik zryty...;( ;( symbolicznie czy nie, to i tak tragedia, bo albo komuś to się wyznaje, a jesli nie ma faktycznie jeszcze takiej osoby to trzeba coś w tym celu zrobic, zeby moc komus w koncu wyznac te milosc, ktora najwyrazniej, az sie gotujeeeeeeee eeeee! berecik calkiem zryty, bierny.... czas cos zmienic, nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieszczesIiwie_Zakochany
bo jestem zjebem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopaaa
speiprzaj porabany dziadu niewatpliwie masz ogromny problem z psycha nie da sie ukryc i widzen za nikt z toba jakos nie pisze oprócz dialogowania z samym soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę część użytkowników zaczyna być irytująca. Skąd pomysł, że byłem bierny, że nie walczyłem, nie wyznawałem tego co czuję i nie próbowałem się do siebie przekonać? Nie można kochać kogoś, nie znając go. Zrobiłem wszystko co mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......
no nie można co najwyżej można być zauroczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Nieszczesliwie_Zakochany 06:54 piszesz: Zrobiłem wszystko co mogłem. odpowiadam: - Rozumiem.; czyli np: (z mojej strony) -> ta wizyta na poczcie z gotowymi listami "do wysłania" była -> niepotrzebna (?) To "po co?" przesiedziałam potem 48 h w areszcie? a?? Serio --> :D Luzik. Rozumiem. Nie po raz pierwszy w życiu próbowano mnie wpuścić w "maliny"... Ale fajne/zabawne "mailiny". :D ( http://www.youtube.com/watch?v=nwJ67EM__Hc ) /Gdybym miała standadowych 5 zmysłów zamiast :) ---> zamiast posiadanych 8-iu pewnie dzisiaj miałabym mnóstwo blizn i podrapań :) Ale nie mam. A za to -> mam spokój sumienia, jedno "oblicze", i dalej (jak Ty to mówisz) -> "Kocham Cię Skarbie" :) Wracam. O Tobie rzecz idzie. Zapytam. NAJWAŻNIEJSZE: ---> A czy teraz... czy teraz -> już sobie poradzisz? (pytam, czy można już iść?) i szukaj pls dalej bo ---> http://www.youtube.com/watch?v=w9KnuJZkBjg&feature=autoplay&list=PLB374A88B351B43DE&playnext=22 _____________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
to i tak masz szczęście, że mogłeś chociaż spróbować.Ja nawet marzyć nie mogę teraz już go nie widuje i niby powinno być mi łatwiej, a ta pustka mnie zabija. . Autorze jeśli próbowałeś i Ci się nie udało widocznie tak ma być. Może jeszcze spotkasz kobietę, którą pokochasz i będziecie szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenkaja
Wiem co czujesz,kochasz a ta druga osoba odrzuca i zapewne wybiera innego ale życie się toczy i świat nie kończy się na jednej kobiecie,nie możesz porównywać innych do niej,lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest inna miłość,spróbuj i zobaczysz że nie zawsze ta pierwsza musi być tą jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym nawet kłamał wam na forum to tylko i wyłącznie dla siebie. Kocham Ją i nikogo więcej. I tak będzie już zawsze. Miłość widocznie nie jest dla mnie. Kocham Cię skarbie i nie mogę bez Ciebie żyć. Ale i po co chciałbym żyć bez Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -S z a n s a-
"Każdy chciałby kochać i być kochanym. Tylko niektórych z nas ogarnia strach, że zostaniemy odepchnięci. Wtedy właśnie popełniamy błędy. Szukamy wymówek w wyglądzie, braku czasu, tłumaczymy sobie, ze nie jesteśmy gotowi a gdy jesteśmy gotowi, okazuje się, że jest już za późno. Dlatego jeśli jeszcze nie jest za późno dasz mi drugą szansę?" Jakie to prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ -S z a n s a- 08:35 piszesz: "Każdy chciałby kochać i być kochanym. Tylko niektórych z nas ogarnia strach, że zostaniemy odepchnięci. Wtedy właśnie popełniamy błędy. Szukamy wymówek w wyglądzie, braku czasu, tłumaczymy sobie, ze nie jesteśmy gotowi a gdy jesteśmy gotowi, okazuje się, że jest już za późno. Dlatego jeśli jeszcze nie jest za późno dasz mi drugą szansę?" -> fajne. :) ilustracja odpowiedzi (Tło/film tez jest istotny) --> http://www.youtube.com/watch?v=kdrgtWBy7c4 mówisz: Jakie to prawdziwe :( -> Masz rację. Prawdziwe. Jednak, jest też tak, że każdy śpiewa jak umie. Posłuchaj/obejrzyj Ich -> są śliczni :) ---> http://www.youtube.com/watch?v=XXpmhSFKcr8. I wcale nie boją się śpiewać w realu, w przeciwieństwie do Tego Mojego Ulubieńca -> tj: "Nieszczesliwie_Zakochanego".... :D _____________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
Jasne, że nie musisz pisać nam prawdy, po co jednak oszukujesz sam siebie...Myślę, że wiesz, że to nie jest tak, że miłość nie jest dla Ciebie. Każdy z nas ma do niej prawo, ale Ty się z jakiegoś powodu boisz. Bardzo dobrze znam ten strach, ja się bałam tego, że on się dowie o moich uczuciach i stracę jego szacunek. Do dziś zastanawiam się czy się domyślał, nigdy jednak nie poznam odpowiedzi na to pytanie. Zastanów się czy na pewno warto żeby ten lęk wygrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nie próbować jeśli najprawdopodobniej zostaniemy odrzuceni. To może zabić, zwłaszcza jeśli na kimś nam naprawdę zależy. Widzisz więc, że lęk czy strach w takim przypadku jest uzasadniony. Niektórzy chcą by życie było czymś głębszym dlatego tak ciężko znaleźć sobie kogoś żeby wpasowywał się w naszą wizę tego życia. Co do miłości to jestem przekonany, że nie będzie dane mi jej zaznać. Nawet nie będę szukał czy próbował. Moja jedyna, jak sama nazwa wskazuje, jest jedna. I mnie nie chce. Nikt nie obiecywał że życie jest sprawiedliwe. Kocham Cię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/sorki. I choć też Cię Kocham Ulubieńcze -> to musze być brutalna./ @ Nieszczesliwie_Zakochany 14:55 piszesz tak: " Lepiej nie próbować jeśli najprawdopodobniej zostaniemy odrzuceni. To może zabić, zwłaszcza jeśli na kimś nam naprawdę zależy. (...) Co do miłości to jestem przekonany, że nie będzie dane mi jej zaznać. Nawet nie będę szukał czy próbował.(...) treść główna: ---> http://www.youtube.com/watch?v=nhpCN7RKUoY i potem, żeby Cię trochę rozweselić (może się uda.... zobaczymy...) ---> http://www.youtube.com/watch?v=yfT-ISOwRtw&feature=related p.s. choć serce boli to -> w tym topiku -> EOT z mojej strony. Przykro mi, ale nie mogę tego słuchać... :( _________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam i czytam i
Lęk w moim przypadku był uzasadniony tym, ze my nie mogliśmy być razem, bo on wcześniej wybrał inne życie, a zresztą jestem kobietą niepełnosprawną ( a więc dla facetów nie istnieje jako osoba w której można się zakochać ). Sam napisałeś najprawdopodobniej, wiec decyzja należy tylko do Ciebie, bo pewności z tego co czytam nie masz. Pewnie, że nikt nie obiecał nam sprawiedliwości na tym świecie bo jej nie ma. Ale ja gdybym miała chociaż cień szansy to bym zaryzykowała. Ty nie chcesz to Twoja decyzja i myślę, że jej nie zmienisz, ale pomyśl jak mogłoby być pięknie gdyby się Wam się udało. Zycie mamy tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LteDee
nie rozumiem dlaczego boisz sie, ze ona Cię odrzuci? Przeżyłeś już kiedys cos takiego? A moze teraz warto zawalczyć, spróbować? Może teraz Ci się powiedzie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaha
Witaj zakochany :) piszesz, że temat ma charakter wyłącznie symboliczny i w istocie tak jest. Nie jest on bowiem skierowany do konkretnej osoby, ale niesamowicie miłe jest to jak wiele osób próbuje mimo wszystko pomóc :) Załóżmy że nikt by nic nie napisał na tym wątku, Twój temat przepadłby w śród innych niezauważony. Co do miłości...może tylko ta nieszczęśliwa jest piękna, nawet jeśli przynosi tylko dużo cierpienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaha
Jeszcze coś napisze jak już tu zajrzałam...Podobno wiara czyni cuda, wszyscy to wiedzą, ale mało kto potrafi tak mocno uwierzyć, aby się stało...Uwierzyć to być przekonanym, że będzie tak jak chcemy, nie można zwątpić nawet na sekundę. Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooo
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dzisiaj nie kochasz
masz jeszcze 37 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona kocha zawsze
Jeszcze coś napisze jak już tu zajrzałam...Podobno wiara czyni cuda, wszyscy to wiedzą, ale mało kto potrafi tak mocno uwierzyć, aby się stało...Uwierzyć to być przekonanym, że będzie tak jak chcemy, nie można zwątpić nawet na sekundę. Miłego wieczoru bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×