Zanoszenie sie płaczem u dziecka- doradzcie!

Witam moja córka dzisiaj strasznie się rozpłakała,nie mogłam jej uspokoić,ale w pewnym momencie od tego płaczu strasznie sie zaniosla i nie mogła złapać oddechu,trwała to dłuższą chwilę. Czy powinnam się udac z nią do lekarza? Czy któras z Was spotkała sie z takim zachowaniem u dziecka?

dmuchnij do buzi i daj klapsa moj syn ma to samo ja sama tez sie zanosilam

Dodam,że podczas tego crka zrobiła sie aż sina,wyglądało to strasznie,zaczęłam nią potrząsać,ale to jakos słabo pomogło,dopiero po dłuższej chwili złapala oddech .Ma 3 lata.

Myślę,że klaps tutaj nie za bardzo pomoże,bo ona właśnie przez klapsa się zaniosła,wyprowadziła mnie dzisiaj z równowagi i dostała klapa,pierwszy raz w życiu :O

nie wiem, ale tak nieco odbiegając od tematu - macie już jakieś plany na Sylwestra? macie ochotę na szampańską zabawę?

Kobieto, każde dziecko się zapowietrza :D Ja tak miałam do 10 roku życia, bo wrażliwa jestem

Ale ona się tak zaniosła pierwszy raz,wcześniej nawet jak najbardziej płakała to sie nie zanosiła,a dzisiaj i aż sie sina zrobiła :O

Załosny podszyw :P:O

Fajnie się baiwsz podszywie ? Cieszę się,że się dowartościowałeś :O

powinnaś z tym iść do psychologa a nie do lekarza, naucz sie panowac nad emocjami.. jak ty ja musiałas pobic, że az tak płakała... biedne dziecko

Dostała jednego LEKKIEGO klapa,jeszcze na jenasy i rajstopy. Także nie mów,że ją pobiłam :O

fakt, że ma limo pod okiem i złamaną miednicę, ale to przecież przejdzie

dmuchnij dziecku prosto w usta - zawsze działa

dmuchałam. nawet pierdłam. i nic :O

poza tym po dmuchnięciu promilami zawartymi w wydychanym powietrzu dziecko się zatoczyło i padło na ulubiony dywanik z kolekcji hello kitty :O

nie doprowadzaj do płaczu bo dziecko nie placze bez powodu ;)

wsytarczy dmuchnac w usta z odleglosci oczywiscie ,musialas niezle jej przyłóżyc ze sie tak rozplakala,dzieci sie nie bije:-/

dmuchnąć do buzi i to nie z odległości tylo normalnie usta w usta tylko nie całej pary ile masz w płucach tylko słabiej oczywiście ( z rady pediatry)

zraszacz do kwiatków...

:)fajne...nie doprowadzaj do płaczu..he,he..

mój brat się ciągle zapowietrzał i lekarz kazał wdmuchnąć powietrze przez nos(tyle powietrza ile jest w naszej buzi żeby puc nie rozwalić dziecku) można też dmuchnąć w buzię,ale najpierw warto uderzyć w pupę,możliwe że wtedy złapię powietrzę.