3 lata razem + dziecko Moj facet jest alkoholikiem + deprasje + o nas nie dba

Czesc dziewczyny, Doradzcie mi cos prosze, jak moge polepszyc swoja sytuacje. Nie chce sie rozstawac z moim facetem Bo go bardzo kocham ale nie chce byc gruzem na jego sercu jak mnie nie kocha. Mam 21 lat, mieszkam od troch lat w Holandii. Trzy lata temu poznalam swego faceta, teraz ma 31 lat. poznalismy tutaj, najpierwsz razem szukalismy pracy I mieszkania I dlatego wlasnie mieszkalismy razem, pozniej nauczylam sie polskiemu I zrozumielismy ze jest nam dobrze razem. Nigdy nie mielismy pieniadzy ale zawsze bylo nam wiesolo I fajnie, moglismy przejsc 20 km I nawet wiecej I bylo to lepsze niz wycieczka do kina czy na zakupy. Przez dlugi czas nie moglam pracowac na bialO bo jestem z Bialorusi I nawet wisy dostajemy problematycznie. Dlatego pracowalam na sprzataniach prywatnych domow a moj facet przez biura pracy. Ale przez caly czas bylo mu zle. To nudno, to ciezko, to Malo placa, to z polakami on nie chce pracowac, to holendrzy go obgaduja. Jest on po 5 latach Anglii I bardzo dobrze mowi po angielsku, dlatego zawsze StawI sie na glowe wyzej od polakow chociesz Sam jest polakiem. Jest po noeukonczona studie infoatyczne I twierdzi ze nie jest taki glupij zeby pracowac na morchewkach. Ale jednak wszystcy do okola pracuja gdzie kolwiek I Maja pieniadze a on siedzi w domu przez caly czas I Nigdy nic nie ma. Przez trzy lata bylismy tylko dwa razy w kinie. Raz placilAm ja a drugi raz on taki byl pjany ze musielismy wyjsc nim film sie zaczal. Pije okropnie, jest alkoholikiem ze stazem I nic nie chce z tym zmienic . Poprostu nie moze pic ale po troch piwach gubi kontrole. Juz byl dwa razy zapakowany na policje Bo nie miaam jak z nim poradzic nie mam nikogo kto mogl by mi pomoc a do tego mamy dziecko male I nie chce dopiscic zeby ja uderzyl bo mnie zbija coraz jak sie napije. Zawsze mowil ze chce zebym mielismy dziecko ja tez chcialsm I nie zaluje ale jak powiedzialam mu ze jestem w ciazy to sie nie cieszyl dopiero po usg zaczel to przetrawiac, nie pracowal jak bylam w ciazy ja mialam 30 godzin sprzatan kontakt z chemia I dosyc ciezka praca fizyczna, ja utrzymywalam rodzine a on tylko spal w domu I wysylal mi na zakupy po pracy, w domu musialam jeszcze sprzatac po pracy Bo on nawet puszke od piwa nie jest w stanie doniesc do kosza I smieci zawsze wyrzuca na podloge. Ze wszystkich rzeczy dla dziecka kupil wanienke I Nigdy nie udzielniczal w zakupach dla malej. W dzien porodu sie nacpal speedem grunt byl ze mna na porodowce ale tutaj to jest normalne I doradzane ale od tego czasu mi mowi ze facet musi byc nazewnatrz. Jak dziecko sie urodzilo moglam sie umyc tylko dzieki pomocy poporodowej mialam na 1.5 godziny dzien nie, Nigdy mnie nie zapytal czy mam na cos smAka czy chce zeby mi po mogl, ani razu nie wykapal dziecko nie przebral pampersa siedzial z tydzien na dole scpany ogladal pornosy. Teraz juz corka ma roczek prawie a on dalej nie ma pracy, Zyje tylko na zasilki, nic nie robi w domu, jak nie ma talerzy czy szamponu to nie wydaje na takie rzeczy pieniadze ale jednak jak ja kupie to uzywa. Nigdy nie sprzata, smieci leza na podlodze Mimo tego ze dziecko wszedzie pelza, stawi otwarte wino na podloge, nie Dba o birspieczenstwo dziecka. Nie ma pracy, spi w domu nonstop ale z dzieckiem nie posiedzi, musze brac mala ze soba co robi mi podwojna prace. Przez trzy lata ani prezentow, w lOzku jest egotista, tylko chce lodzik lub sex kiedy on chce a jak ja mowie ze chce to mowi ze jestem zboczona. Naprzyklad Nigdy nie robi mojego prania czy dla malej. Wyciagnie jedne spodnie I pierze. Nie ma inityatywy, lub cos obecuje ale nigdy tego nie robi. Rzadko kiedy zmieni pampers dla malej, w nocy wstaje tylko jak jestem chora z goraczka. A jak jestem chora to Nigdy nie zadba o leki czy nie postara sie o to zeby wyzdrowialam, nie zrobi za mnie praca domowa. Nigdy mi nie zaproponowales slub tak jak sie to robi w calym swiecie tylko mowil ze slub ulatwi nam zalatwienie papierow na pobyt. Ciagle twierdzi ze mnie kocha ale dla mnie jest to pusty dzwon. Nie Dba o mnie o siebie I o dziecku. Ma w Polsce matke so jest co miesac w spitalu psychiatrycznym a ojcec ich zostawil jak on byl jeszcze maly. Nie chce sie rozstawac ale czuje sie w tym zwiazku samotna sprzataczka nie widzaca biale go swiata. Chce tez wybrac dla dziecka zeby bylo jej dobrze, zeby miala co chce bo Tata ostatniego grosza wyda na piwko i chce tez czuc sie kobieta. Czy moge jakos z nim porozmawiac czy to juz siedzi w glowie i nic sie nie da z tym zrobic? P.s. ostatnio poznalam dziewczyne ktora ma cos podObnego mieszka z facetem I swoja mama ma synka I jest w ciazy I poczulam sie lepiej, mam poprostu dobra przyjaciolke ktora mnie Rozumie